zakochalam sie w 40latku..

tak jak w temacie napisalam chyba sie zakochalam.. poznalam go niedawno, to bardzo wrazliwy czlowiek, cudowny, rozumiemy sie bez slow, jestesmy tak podobni ze to chyba wrecz niemozliwe. Jest jednak jeden problem.. Mam 23 lata a on 40.. czy taki zwiazek jest mozliwy? czy moze isniec przyjazn miedzy nami?

że oprócz tego, jaki jest wspaniały to ma jeszcze zonę i 2 dzieci....

może

ja w wakacje poznalam WSPANIALEGO człowieka ja 19 on 38..roznica duzza aczkolwiek wogole nie wyczuwalna..po 3 miesiacach rewelacyjnej znajomosc zaczeły w"wychodzic sprawy ktore nas dziela i to bardzo:(

żona? :P

Nie jesteś sama :)

Znalam taki przypadek z nawet troche wiekszą różnicą wieku i sama bym sie nigdy w taki zwiazek nie wpakowała, chociaz pewnie zdarzają sie szczesliwe zwiazki tego typu.Sama lubie starszych facetów ale dla mnie max.10-12lat

no ma zone z ktora nie mieszka ale czy w zwiazku z tym nie moze zostac tylko moim przyjacielem? takim do rozmow, wyjscia do kina czy na spacery.. mi to chyba wystarczy.. mam wrazenie ze potrzebuje z nim rozmow jak powietrza zeby zyc..:(

Pytanie zupełnie nieistotne, bogaty jest, czy średnio bogaty?!

to co piszesz niunia69 jak bym widziala cała moja sytuacja aczkolwik jest pewna roznicaa moj nie mial zony a naprawde byl przystojnym facetem do dzis utrzymujemy kontak jest moim wspaniaalym przyjacielem

hmm.. ja sporo zarabiam, mam wlasny samochod i mieszkanie wiec nie chodzi o kase.. ale nie wiem czy kiedykolweik spotkalam kogos takiego jak on.. i czy wogole jeszcze spotkam..

wiem ze takie zwiazki sa trudne i bardzo sie boje..

ja mysle ze mozesz sprobowac ja zaryzykowalam i to byly wspaniale 3 miesiace nie załuje ,teraz mam wspanialego przyjaciela

rozumiem cie jak nikt a moglabys przyblizyc jakie sprawy was poroznily?

Jesteś głupią gęsią, sądząc że ten związek ma jakiekolwiek szansę. Śnij dalej, idiotko.

ja=raczej nie lubiaca imprez wole sprdzic wieczor w zaciszu domowym ewentualnie spotkanie w pubie z przyjaciolmi teoretycznie pasowalbysmy do siebie...ale po 1 on chcialby miec mnie na wylacznoc..najchetniej slub dzieci ;)po 2 tyg poznalam jego mame po 3 rodzinnee obiadki..mysle ze zdecydowanie za szybko,on myslacy juz o rodzinie ja mam przed soba studnia i na takie rzeczy czas aczkolwik duchem był mlody i wspaniale sie dogadywalismy ale mysle za za 10 lat juz zupenie by to wyszlo nie chcialabym krzywdzic kogos ale mysle ze to tez kwesta osobowosci..

słuchaj starszych kolezanek, a dobrze na tym wyjdziesz - żeby to miało jakąkolwiek przyszlość to max 10 lat roznicy.... czy wiesz, że teraz kobieta kolo 40 wciąz moze wyglądac badzo atrakcyjnie, a po 30 tce wcale nie zmniejsza się ochota na bara bara ;-) a częto jest wręcz odwrotnie Twój partnet miałby wtedy 50 lat i jego ulubioną forma rozrywki będzie oglądanie TV

sdalalal NIE ZGODZE SIE Z TOBA TAKIE ZWIAZKI TEZ SIE UDAJA I LUDZIE SA SZCZESLIWI ALE TO KWESTIA OSOBOWOSCI I PODEJCIA

polaola DOKLADNIE TERAZ JEST WSPANIALE I PRZEZ NAJBLIZSZE 5,10 LAT ALE ZA 10,15 ...CIEZKO TO SOBIE WYOBRAZIC JA SIE WŁASNIE TEGO WYSTRASZYLAM I W PORE WYCOFAŁAM

dzieki za odp

mysle ze powinnas isc za glosem serca, zycie jest tylko jedno..:)