brak orgazmu i tego skutki

Hej, od niedawna współżyję ze swoim chłopakiem i jeszcze nie było mi dane zaznać orgazmu. Za każdym razem jak się kochamy, to tak się nakręcam że później czasami nie mogę spać przez pół nocy, podczas gdy on sobie spokojnie chrapie;) Mam tak zabójcze tętno przez parę godzin po stosunku i ciężko złapać mi oddech jakbym przebiegła z 50 km. Czy ktoś ma podobny problem?

Dziewczę to może jakiś jogging albo siłownia. Kiepską masz kondycję.

musisz się odpreżyć orgazmem ,bo to wcale nie jest zdrowe takie napięcie.Do tego masz przekrwione narządy rozrodcze ktore z czasem doprowadza do stanów zapalnych

właśnie o to chodzi, że mam całkiem dobrą kondycję, nawet jak całą noc szaleję po klubach to nigdy nic mi nie jest, tylko po seksie takie rzeczy

Ty matole, facet, nawet się nie wypowiadaj z takimi idiotycznymi teoriami.

Brednie, dupku tam wyżej. Kobieta może (niestety) latami życ bez seksu i zapewniam cię dzieczę, że nic jej nie jest.

to nic nie ma wspónego z kondycja siłową a z podnieceniem seksualnym

Myślę, panienko, że więcej w tym twoich emocji niż problemu.

Zamilcz już matole, bo mózg masz wielkości swojego jądra.

No właśnie też o tym słyszałam, że podniecenie seksualnie nie rozładowane orgazmem ma zgubne skutki dla organizmu. No ale ja w takim razie nie wiem czy dożyję tego orgazmu :P

No patrzcie, kolejny ginekolog-amator się znalazł. Spadaj, gnoju, bo gówno wiesz.

BREDNIE. Są kobiety które w życiu nie miały orgazmu i żyją. Takie głupoty będą ci wciskać faceci, jak ten tam matoł wyżej.

Wiesz, pannico, jakby się od tego umierało, to duży procent żeńskiej populacji miałby poważne problemy zdrowotne.

No te "pierdoły", o których pisze jakis tam facet wyczytałam też u Wisłockiej w "sztuce kochania" i to z tym przekrwieniem to prawda:/

Nie no oczywiście, że z braku orgazmu jeszcze nikt nie umarł (chyba)

tak są kobiety ktore nie miały nigdy orgazmu ale tez unikaja podniecenia seksualnego i jest OK Jestem zszokowany inwktywami tumiat ktora jest osobą oziębła o zaburzeniach seksualnych ,i nie dopuszcza do wiadomości tego że są kobiety ktore chca mieć orgazm i cieszyc sie z pożycia seksualnego

Zaczynam się zastanawiać, czy to ze mną jest coś nie tak, że nie mogę osiągnąć orgazmu...

spoko ja na to czekam prawie 3 lata....

Maała a Twoj facet o tym wie?? ja przed swoim nie zamierzam nic udawać... zresztą jak mam udawać orgazm skoro nigdy go nie miałam :P

Musisz machac rekami i glosno piszczec, trzesac przy tym glowa w przod, tyl i dwa razy w lewo!

dlaczego nie dojdziesz stymulując łechtaczkę do finiszu,przecież jesteś podniecona na maxa

no oczywiście, że o tym wie ;/ łechtaczkowy to dla mnie pestka, ale ten drugi.... mit

No i w tym sęk że ja nie mogę osiągnąć łechtaczkowego, ale nic, popracuje nad tym

Jakiś tam facet wypierdalaj gnoju z tego topiku!!!!!!

Weź sobie zwal konia a nie dyskutuj o orgazmach.

Chłopie, odpuść bo to jest żenada, jak ze ślepym o kolorach. Gówno wiesz, to się nie odzywaj.

Co się dziwić, konia to on wali pod ten topik dokładnie, wizualizując, co autorka ma zrobić z łechtaczką.

z moim chłopakiem i jestem podniecona, ale nie mam orgazmu to potem, przez parę godzin po stosunku, bolą mnie jajniki :/ czemu? :O

aby miec orgazm trzeba sie skocentrowac i sie tego nauczyc....