moj pies stał sie moją... siosrą??????? kurde, co jest grane?

mozecie sie smiac i myslec bog wie co, ale przysiegam to nie jest prowokacja. Moja mama ma 44 lata i ostatnio... dziwnie się zachowuje. mamy 8 letnią mała suczke. do tej pory wszystko było OK. ale od jakiegos dłuzszego czasu mama traktuje psa jak swoje, jakies malutkie dziecko!!!!!! zaczeło sie "niewinnie" bo zaczeła rozmawiac z psem jak z człowiekiem... no ale ostatnio przy karmieniu (tak, pies juz jest karmiony przez mame) słysze z jej ust teksty typu "puci puci, za paniusie, o cacy cacy" pies juz spi w poscieli... pies juz ma swoje ubranka... pies rozjezdza sie motocyklem z moja mama (tak pies ma swoje miejsce nawet tam) po najdrozszych weterynarzach ostatnio zabieg usunięcia kamienia nazebnego za 800zł!!!!!!!!!!! ja do tego psa juz w ogole nie podchodze, po tym jak pare razy dostałam ochrzan ze jestem dla niej za mało delikatna.. stanowi to wszystlko ostatnio dla mnie powazny problem.. nie to ze jestem zazdrosna (no moze o te 800zł.. bo ja na głupia plombe musze isc sama sobie zarobic) ale jest to dziwne, nienormalne i mnie wku*wia!!!!!!!!!!!! :/ spotkał sie juz z ktos z was z czyms podobnym????

moze przechodzi menopauze i hormony nią zawładnęły:)

albo twojej mamie odezwał się instynkt macierzyński lub babciny

no tez tak mysle.. ze to cos z tym zwiazane.. NO ALE ZEBY KOGOS AZ TAK POGIELO?????????? i dlaczego w taki sposob??????????? ja rozumiem, dobrze sie psem opiekowac, i umiem to odroznic od tej zhizy..... "fika co na kolacje zjemy? watrobeczke? czy moze kurczaczka???(...)" "zjadaj szybko zjadaj.. czemu zostawiłaś w miseczce? co mam teraz z tym zrobic? zjadaj no zjadaj (...) x3" "o sliczny dzidzius sliczny..." a co najgorsze matka jest w pracy to oczywiscie smsy w 1000... conajmniej 2 razy musi zadzwonic "wyszłaś z fika? daj jej jesc.. tylko wiesz, te puszki co ma na kolacje, nie pomyl z tymi na sniadanie.. aha.. i pralka pewnie skonczyła prac, powies reczniki dla fiki na suszarce, aaa no i jak na dwor bedziesz z nia wychodzic to pamietaj, ze na 2 min tylko bo jest przeziebiona."

Moze nie ma kim sie opiekowac :) Daj jej sie pocieszyc , skoro to jej daje radosc:)Kazdy ma jakies swoje dziwactwo

ta.. dopuki to dziwactwo nie zacznie innym zycia zatruwać.. :/

Ty zazdrosna pindo, poleciałaś na forum i na mnie plotkujesz. Zobaczysz, w testamencie Pańća wszystko mnie zapisze. chałchał.

a nie możesz tego po prostu olać? boli cie że pies ma dobrze? twoja mama widocznie tego potrzebuje więc nie odbieraj jej tego , niech sie nacieszy i "spełni" wiem że to dziwne ale tak już jest :) uwierz ze to jeszcze nic :) moja mama potrafi do psa dzwonić telefonem z pracy. ja odbieram a moja mama do mnie "Daj mi sare do telefonu" i zaraz tylko słyszę" Saruuuuuniaaaaa... halo haaaaaalooooo , Sara, sara ...halo halooooo. Ojej moja śliczna sarunia ...Saaaaaaraaaaaa" i gadka jak do dwulatka :D nie możesz spojrzeć na to z innej strony? Twoje podejście nie jest zdrowe. po co tak to przeżywasz? nikomu nie dzieje się krzywda żeby rozpaczać, a ty nie masz 5 lat! Także weź zajmij się swoimi sprawami i podejdź do tego na luzie. Krzywda ci sie nie dzieje. a sorry ...ale na dentystę pies sam sobie nie zarobi, a obowiązkiem właściciela jest chodzić z nim do weterynarza i w razie potrzeby np usunąć mu kamień...