FACET Z KACEM MORALNYM????

spotkałam sie parę razy z kolegą z pracy i w końcu spędziłam u niego noc. Po trzech dniach on napisał że czuje sie dziwnie, ma kaca moralnego i jest zdezorientowany tą sytuacją. O co mu chodzi????

wyrzuty sumienia ??? ;)

jeszcze nigdy nie spotkałam faceta, który miałby wyrzuty sumienia z powodu seksu;] A moze to znaczy ze jest naprawdę wartosciowym człowiekiem i może warto o niego walczyc? Sama nie wiem....Jestem po prostu zszokowana jego wyznaniem.

Delikatnie daje do zrozumienia że nic z tego nie będzie:D:D Nic ponadto:P

też jestem zszokowana:D Facet ma kaca moralnego bo tak na \"raz\" można zaliczyc panienkę z dyskoteki, a sytuacja z zawodowego punktu widzenia jest teraz co najmniej dziwna , nie sądzisz? Dlatego uważam wszelkie romanse w pracy za cos niewygodnego i nie polecam.

No może niekoniecznie, że nic z tego nie będzie... Może wprost przeciwnie. Może facet miał nadzieję na ciąg dalszy, a sytuacja wygląda tak, jak wcześniej. Jesteście nadal tylko kolegami z pracy, a on jest zdezorientowany, bo liczył być może na coś więcej, niż kilka dziwnych ruchów w łóżku. ?

Hmmmm ... a ja takiego spotkałam ... Takiego który po, miał kaca moralnego, nie mógł swojej spojrzeć w oczy, był zdezorientowany i tylt inteligencji w jego słowach było ... ale jak co do czego przychodziło... zapominał biedny o tym wszystkim. Czy wartościowy ... hmmm ... w pewnym sensie na pewno, ale ja dziś wiem że walczyć nie należało ... no a poza tym, trzeba uważać, aby się przypadkiem nie zdziwić - jak wszystko zacznie odwracać sie przeciwko tobie ... a on okarze się być najzwyczajniejszym tchórzem .

"jeszcze nigdy nie spotkałam faceta, który miałby wyrzuty sumienia z powodu seksu" ty szmato, to ilu facetow skoczylas do lozka ja pierdole, co za dziwka :o

Ale to dla mnie bardzo dziwne, bo przespalam sie prawie z kazdym facetem w mojej firmie i tylko on ma kaca. Cos jest nie tak.

mi również się wydaje, że pokazuje Ci w ten sposób że na nic więcej nie możesz liczyć, że ma wyrzuty sumienia że w ogóle do czegokolwiek doszło... To nie jest zachęta do czegoś więcej. Faceci raczej mówią wprost o co chodzi, nie robią aluzji.

Gdyby to nie była zachęta, to w ogóle by się nie odzywał. Przeszedłby do porządku dziennego i miał wszystko w dupie. Nie tłumaczyłby się, że jest zdezorientowany.

Zachęta do czegoś więcej ... może i nie koniecznie ... ale wcale może mu nie przeszkadzać obecny stan i sytuacja w której się znaleźli...choć asekuracyjnie delikatnie zaznacza, że nic na stałe nie planuje ... żeby sobie za dużo dziewczyna nie wyobrażała ...

może chce zacząć rozmowę o tym czy nie masz HIVa, kiły i diabli wiedzą czego jeszcze, i ten tekst to taki wstęp :S