syn mi się zakochał

i niby w tym nic dziwnego, ale on nie ma jeszcze 15-tu lat! On jest cały w skowronkach. Non stop o niej mówi. Weszło mu w krew, że po lekcjach idzie do niej do domu na chwilę :O Kurde ... a jak on coś zmajstruje ??? Powiedzcie mi, że jestem przewrażliwona i że to nic takiego.

A ja mam 26 i nie byłem jeszcze zakochany

wiem co czujesz...

zabawne ale taka kolej rzeczy. no to masz problem. zapamietaj jedną ważną bardzo rzecz. nigdy nie śmiej sięi zawsze traktuj poważnie każdą milosc swojego dziecka bo jesli tego nie zrobisz i bedziesz mu tlumaczyla ze jest za mlody to popelnisz wielki bląd. porozmawiaj z nim o zaufaniu. powiedz że mu ufasz. a co z ojcem? jeśli jest mozliwosc to niech i on z nim porozmawia ale nie zabraniajcie mu spotkan bo odniesiecie tym odwrotny skutek. i nie tlumaczcie mu skad sie biora dzieci bo juz to zapewne wie.

oc mamuśka oczywiście ;)

on się nie TOBIE zakochał, nie tobie... ;) nie panikuj przede wszystkim, a poza tym zaufaj własnemu dziecku

Najgorsze jest to, że jego miłość ma 17 lat, ma na imię Robert i jest szczypłym przystojnym brunetem. Cholernie mi sie podoba. No ale przecież nie mogę być rywalką własnego dziecka :(

hahahaha

Jego ojciec nie ma z nim dobrego kontaktu, nie potrafi z nim rozmawiać. Syn jest otwarty i szczery. Kiedy pierwszy raz do niej poszedł i otwarła jej mama z uśmiechem na twarzy powiedział: dzień dobry teściowo :O Doceniam to, że rozmawia o tym ze mną. Jest w takiej euforii, że aż mi go żal jak poczuje gorycz pierwszej porażki uczuciowej .. ale tego nie da się uniknąć :(

Hej podszywaczu ! uświadomiłeś mi, że wcale nie jest tak źle .. fatycznie tak mogło być

najlepiej mu zabroń, zamknij w domu, zamontuj gps a potem będziesz narzekać że 30 letni i nigdy nie miał dziewczyny i jest prawiczkiem... a gdzie wnuki? :D przecież to normalne w tym wieku

przyznać muszę, że ma bardzo fajną tę "koleżankę" (z wyglądu)

przesadzasz... mylisz zauroczenie z prawdziwą miłością... zabraniać mu nie masz co bo i tak bezsensu. A i jak we wszystkim rozmowa czyni cuda i rozmawiaj z nim, staraj sie ją też poznać, nigdy nie wiadomo.. moja koleżanka też miała 15 lat jak zaczęła ze swoim chłopakiem chodzić, dziś ma 26 i nadal są razem...

U nas w rodzinie mężczyźni wcześnie znajdują swoje stałe partnerki i są stali w uczuciach, dlatego trochę mnie to niepokoi. Wolałabym, żeby trochę poszalał zanim znajdzie taką prawdziwą miłość. Nie zabraniam mu, nie robię wymówek - narazie tylko słucham, ale ciarki mi o plecach przechodzą jak w jego "maślane" oczy patrzę ..:O

:D:D:D No widzisz..... :D Nigdty nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej :D:D

podszyw mamuśki* :):):) masz rację ... moja talerancja mogłaby być wystawiona na wielką próbę .. :):):)

czy zauważyliście, że ludzie są tolerancyjni dopóki problem nie dotyczy ich samych ??

być nie jest źle

młodą babcią dziękuję, ale wolę nie wiedzieć jak to jest :O