Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

skąd to znam...

pokochałam - przegrałam

Polecane posty

Broniłam się przed miłością do niego. Mówiłam, że nie można w kilka miesięcy aż tak zakochać się w facecie. Stało się inaczej. Niestety on mi nie wierzy, nie ufa. Nie potrzebnie sprawiałam mu tak często przykrość głupimi odpowiedziami, teraz nie mogę tego odkręcić. Za kilka dni idzie do więzienia, za głupie błędy młodości, a ja nie wiem jak mam go zatrzymać przy sobie. Jak mu udowodnić, że poczekam, nie ważne ile. On jest wspaniałym facetem, bije od niego taka radość życia, że aż chce mi się płakać, że to spotkało akurat jego. On chce się rozstać, przez swoją męską dumę... nie chce bym to ja go za kilka tygodni, miesięcy zostawiła a mi to nawet przez głowę nie przeszło. Jest mi cholernie źle, nie wiem co mam robić, gdzie się podziać. Myślałam że będę silna, że dam rade... ale z dnia na dzień czuję że coś się we mnie wypala... że nie wytrzymam tyle czasu bez niego... że tęsknota zeżre mnie od środka... :( Musiałam się wygadać... wiem jakie dostane teraz odpowiedzi ale może choć jedna z kobiet też to przeżyła i wie jak mi pomóc, bo sama sobie nie radze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź kobieto
i daj na mszę,że się przestępcy pozbywasz. Kryminaliste chcesz zatrzymywać. Poszukaj sobie kogoś bez przeszłości. On to ci przysługe robi,że cię nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie jest kryminalistą! znam gorszych ludzi od niego a nigdy w więzieniu nie byli choć powinni spędzić tam pół życia choćby ze względu na resocjalizację, która z pewnością by się im przydała... On jest normalnym, pogodnym facetem. Gdyby mi nie powiedział nigdy bym nie poznała, że grozi mu więzienie. Podziwiam go że żyje z takim brzemieniem, że żyje jak NORMALNY człowiek... wiem ile go to kosztowało, jestem z niego dumna, ja bym sobie na jego miejscu nie poradziła... Jak mam go zatrzymać?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a za co siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwija się tutaj tendencja
do pisania nie na temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też pokochałam
Za podwójne morderstwo ze szczególnym okrucieństwem i gwałt zbiorowy, ale jest bardzo łagodnym i kochanym i takim ciepłym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też pokochałam
jutro wychodzi z pudła, chcę mu zrobić niespodziankę w łóżku. Jak myslicie, lepszy tasak czy nożyce? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że nie znajdę tu jakiejkolwiek pomocy... i że dla niektórych cudze nieszczęście to powód do śmiechu... widać nie ma tu ludzi na poziomie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AANIOL
KAZDY MA JAKIES PROBLEMY --A TWOJ TO TAKI ZWYKLY ZYCIOWY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AANIOL
A TAK POZATYM TO KUP SE PSA ALBO KOTA ---TEZ JEST MILO MIC COS W ZAMIAN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety polskie prawo karne wykonawcze czasem dziala po wielu latach od wybryku i pomimo, ze taka kara nie ma juz zadnego sensu to ma miejsce niestety kazdy normalny czlowiek po chociazby kilku miesiacach w wiezieniu zmienia sie, niekoniecznie na dobre stygmatyzacja, uniformizacja zycia, zamkniecie i poczucie odrzucenia albo go załamia psychicznie,albo moralnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokochałam - przegrałam
Ja wiem, że on sobie poradzi, już i tak żyje z ogromnym poczuciem winy - daje rade więc i tym razem będzie dobrze, ja wiem jak mu bardzo zależy by szybko wyjść, by wrócić do normalności. O to się nie martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan Gitatra
spotykam sie 3 tyg. wiem ze to moze smieszne ale ja zakochalem sie bardzo... i chetnie bym to powiedzial. ale czy tak wczesnie to robic?? widzimy sie codziennie, spedzamy czas i czasami chcialbym wyrazic jakos to moje szczescie zeby widziala... czy w rowny miesiac powiedziec, czy czekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akuratna malgosia
mojej kumpleki facet spedzil w wiezieniu 2 lata, byl niewinny. Czekala na niego. Kiedy wyszedl juz nic nie zostalo z tamtego czlowieka. Zrobil sie agresywny i okropny. Rozstali sie mimo iz go kochala nadal...... Przemysl to sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan Gitatra
no okazuje... ale jestem tak bardzo szczesliwy ze chcialbym czasem powiedziec. naprawde nie wiedzialem ze facet az tak moze kochac.... no wlasnie tez staram sie nie mowic.. choc ciezko... ale fakt ze po co tak sie spieszyc... narazie czyny i gesty dalej zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×