Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

***Wiktoria***

Jestem głupia - zaniedbałam nadżerkę.

Polecane posty

Żyje bardzo intensywnie. Dom, praca, kolejne studia.. Jestem uwazana za zadbana kobiete.. ale...czuje,ze jest ze mna żle.. Zaniedbalam nadzerke. Wykryl mi ja moj ginekolog 2 lata temu. Mowil,ze nie powinnam sie nia przejmowac az nie urodze 1 dziecka. Teraz po stosunkach krwawie. Miedzy kolejnymi okresami rowniez. Boje sie isc do ginekologa. A wiem,ze musze..i to jak najszybciej. Czuje wstyd,ze tak zaniedbalam wazne sprawy..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dodatku, przeczytałam dzis,ze nadżerka to wczesne stadium raka szyjki macicy. Normalnie nie należe do strachliwych..ale dzis cała drże...:( Czy ktoras z Was miala podobny problem i wyszla z tego obronną ręką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje głupoty :o kobiety same się nie szanujecie a potem pretensje do losu, zgrzytanie zębów i zadawanie po raz 1000 pytania czemu mnie to spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eliza.. Coz moglam robic, gdy kazano mi ją zostawic \"w spokoju\"? Co prawda, moglam isc wczesniej do lekarza ale do tej pory czulam sie dobrze. Krwawienie miedzy okresami tlumaczylam sobie stresem. Teraz wiem,ze to nie przelewki. Ktora z was jest w podobnej sytuacji i jak sie leczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiktorio! Sama sobie odpowiedziałaś na przedstawioną sytuację tytulem tego topiku. Zdrowie jest rzeczą w zyciu najcenniejszą i nie należało go zaniedbywać dla studiów, kariery itp. Cóż Ci po wyksztalceniu i pozycji zawodowej gdy zabraknie zdrowia? Gin zapewne powiedział Ci że nadżerką się nie musisz przejmowwać gdyż stwierdził jej mało szkodliwą postać, ktora nie wymaga leczenia i często sama znika podczas pierwszej ciaży. Więcej: http://www.resmedica.pl/ffxart11993.html Ale bezwzględnie należao się regularnie badać i obserwować. Obecne objawy są bardzo niepokojace ale nie muszą świadczyć jeszcze o niczym tragicznym. Bezwzglednie powinnaś jak najszybciej poddać się badaniu i podjąć leczenie. Nie zwlekaj z tym bo czas pracuje na Twoja niekorzyść. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę by leczenie przyniosło dobre skutki :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za wypowiedz - doktorze! Twoja praca jest dbanie o zdrowie innych i wlasne. Juz jutro pojde do lekarza. Problem tylko w wtym,ze zmienilam miejsce zamieszkania i podroz do mojej pani ginekolog moze byc trudna. Dlatego bede musiala sie zdac na opinie, rade i leczenie innego ginekologa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgorz999
idz do ginekologa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!a najlepiiej to prywatnie bedzie szybciej i zrobi ci wszytsko!!!!nie martw sie poki nie wiem na 100%od czego to! ja tez mam nadzerke stwierdzona od 7 lat i 3 ginekologow mowilo mi juz ze nie mam nic robic bo jest niegrozna,ale trzeba co roku robic cytologie!!!! i co pol roku na wizyte!!! lepiej isc pozno niz wcale!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam co do mnie piszecie wiec nie zastanawiam sie nad pojsciem (bo to juz postanowilam) tylko szukam opinii osob z podobnym problemem by nie popasc w panike. Wiem,ze najlepiej isc do prywatnego. Tylko,ze ja przeprowadzilam sie do malego miasteczka i nie znam dobrych gabinetow prywatnych. Jutro pojde do osrodka w tym malym miasteczku. Jak okaze sie,ze sprawa nie jest taka prosta to poszukam dobrego, prywatnego lekarza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiktoria----> dla wyjaśnienia: NIE JESTEM LEKARZEM. Ginekologią interesuję się hobbystycznie. Twój post uświadomił mi, że pierwszy wiersz w mojej stopce może być mylący i daltego dodalem tam słowo "amator" aby nie bylo wątpliwości. A wiersz te znajduje się w mojejstopce ponieważ w Elitarnym Klubie Kafeteryjnych Maniaków wszyscy mamy jakieś funkcje. A ponieważ dwie nasze koleżanki po wielu miesiach starań znalazły się ostatnio w upragnionym stanie błogosłwionym a ja znam się troche na ginekoligii i położnictwie dlatego powierzono mi tę zaszczytną funkcję. Wracając do tematu - na forum nikt nie doradzi Ci nic madrzejszego niż jak najszybsze udanie się do lekarza i zrobienia cytologi. Dopiero mając je wynik można będzie coś powiedzieć. Nie zwlekaj zatem! Jeszcze jeden przydatny liknk mowiący do czego MOŻE prowadzic zlekceważenie nadżerki. Mam nadzieję, że u Ciebie nie weszła ona w fazę dysplazji ale to może stwierdzić tylko lekarz na podstawie wyników badań. Jeszcze raz pozdrawiam i głowa do góry! :) Wszystko bedzie dobrze tylko dalej nie mozesz już zwlekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo się cieszę, że doszłaś do słusznych wniosków podczas gdy ja pisałem poprzedni post. Do paniki nie ma powodu bo skoro krwienie pojawiło się stosunkowo niedawno to z pewnością jest to stam odwracalny. Trzymaj się! Wszystkiego dobrego! :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dysplazja to tzw. stan przednowotworowy Wymaga leczenia zabiegowego tak jak niektóre formy nadżerki. skuteznie wyleczony nie daje na ogół nawrotów. Jeśli dysplazja jest nieleczona przerodzić się może w nowotwór przedinawazyjny. To już jest stan groźny ale też jeszcze wyleczalny choć czasem wymagający zbiegu operacyjnego skutkującego trydnością lub niemożnością donoszenia ciąży. Gdy nowotwór nieinwazyjny przejdzie w fazę inwazyjną - niestety na leczenie na ogół jest już za późno. Zycie może woczas uratować tylko calkowite usuniecie narządów rodnych i fragmentów innych zaatakowanych narządow. Ale powtarzam - bez paniki! na pewno od takiego stanu jesteś bardzo daleko. Co do lekarza - popytaj wśrod znajomych miejscowych kobiet. Może ktoreś mialy podobne problemy i będą mgly wskażać Ci dobrego lekarza. Możesz też skorzystać z netu choćby zkladając topk na cafe. Na dziale ginekologicznym sporo kobiet tak robi. Gdyby oczekiwanie na wizytę u specjalisty miało się okazać długie - poszukaj pomocy prywatnie. Żadne pieniądze nie są warte tego by dla ich zaoszczędzenia ryzykować poważniejsze komplikacje zdrowotne. Pozdrawiam jeszcze raz i tym razem już muszę zmykać z forum 🖐️ 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tez jestem taka głupia
też jakiś czas temu wykryto u mnie nadżerkę ... miałam sę zgłociś na krioterapię .. ale było sto ważniejszych rzeczy.. w październiku zeszłego roku poroniłam (nie wiem dlaczego, wczesne poronienie) .. a teraz po stosunku krwawię na maksa :O.. mam takiego stracha że coś zaniedbałam że masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczesne poronienienie raczej nie mialo nic wspólnego z nadżerką. Cyba że pośrednio - poprzez problemy hormonalne ktore mogły być ich wspólną przyczyną. Ale rada ta sama co dla Wiktorii - JAK NAJSZYBCIEJ DO GINA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> chyba tez jestem taka głupia No to mozemy sobie podac reke. Niestety nasz stan zdrowia jest spowodowany nasza glupota. Przed chwila wrocilam z osrodka. Do gina moge pojsc najwczesniej w czwartek (przyjmuje popoludniu). Do tego czasu chyba mnie strach zeżre..:( No chyba,ze na moim topicu (ten m. in. o ginekologach) ktos mi poradzi dobrego ginekologa w Chrzanowie. Przyjmujacego popoludniami i w szybkim terminie. Czlowiek czasem naprawde jest głupi :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiktoria ! To nie Ty jesteś głupia , tylko ta nasza tzw. służba zdrowia!!! Nie jesteś indywidualnym przykładem ,ale NAGMINNYM,pozdro!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikuś 26
Ja miałam już 3 nadżerki.Pierwszą "wyleczyła" ciąza,drugą gin leczyła jakimś lekarstwem z ampułki,trzecią wyleczyłam krioterapią,bardzo skuteczna metoda,bo jak dotad nie ma nawrotu.Nie martw się na zapas,idz jak najszybciej do lekarza,dwa lata to nie jest jeszcze tak dużo,może az tak bardzo nie urosła.I wyrób sobie nawyk chodzenia do ginekologa raz w roku.Ja np. robię sobie taki prezent na urodziny,że idę,badam się i czuję się przez to bardziej kobieco,na prawdę! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam straszne mysli.. Jaki jest procent umieralnosci na raka szyjki macicy młodych kobiet? Juz widze jak piszecie..nie wpadaj w panike...ale ja mam dopiero 27 lat..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaaaaaa
Nie chce byc chamska, wspolczuje Ci , kazda z nas popelnia jakies bledy. Mysle, ze wszystko u Ciebie dobrze sie skonczy. Poczytaj ten watek, tam tez cos doradza. Trzymaj sie.......... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1183835

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklana
ja tam trzymam kciuki :) jutro idę na 9 też trzymajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja chyba oszaleje do czwartku. Nie moge spac.. A jesli to III albo IV grupa cytologii Powaznie sie martwie.. W planach mam ciaze..wyjazd sluzbowy..kontynuuje studia.. Najgorsze jest to,ze do czwartku jestem sama. Maz w delegacji..:( Wraca w czwartek - akurat w ten dzien wybieram sie do lekarza.. Jutro mam wazny dzien w pracy a ja jestem cala rozdygotana. Dobrze,ze natrafilam na ten artykul w gazecie..ten o cytologii, nadżerce..potem szybkie przeanalizowanie swoich wynikow i..panika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam u ginekologa w lutym
stwierdzil mala nadzerke, a zdarzalo mi sie juz krwawic kilka razy po stosunku, nie zawsze, ale raz na iles stosunkow, poza tym mialam jakies tam lekkie stany zapalne no i lekarz (podobno dobry specjalista) stwierdzil ze od stanu zapalnego mogla lekko krwawic (moze to nie bylo wielkie krwawienie, raczej plamienie), poza tym cytologia wyszla mi I :) i przestalam sie przejmowac, a przed wizyta panikowalam na maxa, ze juz mam raka. Teraz niestety znowu po intensywnych pieszczotach mialam lekkie krwawienie, myslalam ze to moze okres mi sie zaczyna, ale nie. Wiec chyba sie wybiore do innego lekarza, ale juz tak nie panikuje. Nie ma co panikowac, plamienie czy krwawienie nie zawsze oznacza od razu jakies powazne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×