ciąża a obcy ludzie np w komunikacji - przyszłe mamusie jak was traktują

bo naród z polaków: troszkę chyba jednak przesadziłaś:) Nie cały naród jest taki. Ale co prawda to prawda, że tak się narzeka na młodzież, a to właśnie to najstarsze pokolenie jest takie zawistne i złowieszcze (kobiety w szczególności). Ja nie wiem. Tym kobietom chodzi chyba o to, że one były w ciąży w czasie wojny, że miały małe dzieci wtedy kiedy nic nie było, że nie miały tylu udogodnień ile My (choćby takiej prowizorycznej rzeczy jak pampers). Są po prostu zazdrosne. Ale przecież po to świat idzie do przodu, żeby ludziom (w tym matkom) żyło się lepiej. Nikt nie chce się cofać.

"taka jakas see" i "no ok ale kto waszym zdaniem" - WŁAŚNIE!

W takiej sytuacji ciężarna nie powinna mieć skrupułów.Grzecznie aczkolwiek stanowczo odpowiedzieć,że jest w ciąży i jej stan zdrowia wymaga,by miała miejsce siedzące.Inna sprawa,że jak ktoś wcześniej zauważył nie widać brzuszka spod płaszcza czy kurtki.Wtedy tym bardziej trzeba coś powiedzieć w temacie.

ale powiem tak, ze jak bym byla z kolezanka,siostra czy obojetnie z jaka kobieta w ciazy to bym glosno wi wyraznie mowila w miejcach publicznych zeby sobie usiadala bo jest w ciazy i musi sie oszczedzac ! piodkreslam ja bym mowila bo ona napewno nie miala by smialosci tego zrobic:)

ja.24. - kiedys w jakiejś audycji radiowej, gdzie staruszki "biedne i pokrzywdzone" lżyły na młodzież, zadzwoniła kobitka w ciąży i powiedziała, że to właśnie młode pokolenie zawsze ustępuje miejsca, nie 30- czy 40- latkowie, ale młodzi. mierzi mnie to "młodzież jest zła i niedobra". raz, że durne generalizowanie, dwa, że skądś przykład mają :O

http://pl.youtube.com/watch?v=h-iIyXvlvJI&feature=related

u mnie w miescie w srodkach komunikacji miejskiej sa powywieszane plakaty ,ze nelezy ustepowac ciezarnym miejsca gdyz jesli ona sie meczy jej malenstwo rowniez i to mi sie strasznie podoba,Ze takie rzecy sa rozpowrzechniane

ludzie i ludziska. Tych pierwszych zdecydowana mniejszość:o

Też lubię współpracować z młodymi ludźmi,są elastyczni i można się dogadać.A jak wejdzie taka babka w pretensjach,to nic tylko się pod biurko schować bo wszystko przeszkadza,bo długo ,bo kolejka,bo pada deszcz.A potem nie zważając na kolejkę czekającą pod drzwiami snuje opowieść o dzieciach i wnukach ,które wyjechały do Stanów :D

Ja czegos tu nie rozumiem... A dlaczego kobieta w ciazy nie moze np w autobusie, podejsc do siedzacego i poprosic o ustapienie miesjca? Czasami jest nawet tak, ze nie wiadomo czy kobieta jest w ciazy czy jest przy tuszy, albo jak chcesz ustapic miejsca to parska i mowi, ze nie chce, ze postoi! Sytuacje sa rozne wiec moze osoba siedza a nieustepujaca miejsca ma jakis swoj powod.

Generalnie z własnego doświadczenia nie mogę opowiedzieć się jednoznacznie za ani jedną grupą społeczną. Miejsca ustępowali mi i starsi i młodzi, a nawet kobiety w średnim wieku (!). Nie zapomnę słów jednej z nich jak powiedziałam z uśmiechem, że "nie trzeba": ona na to "jeszcze się Pani nastoi":) Wtedy nie wiedziałam za bardzo co, gdzie i jak, ale teraz mając dzidzię już wiem hehe :D:D... Natomiast gdybym musiała wybrać, która z grup jest najbardziej ignorancka to z przykrością stwierdzam, że jednak... staruszki, najczęściej odwracające się do okna i udające, że nie widzą.

Ten temat jest już przewałowany 101 razy tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2149959&start=2910 Co do wypowiedzi \"bo taki narród z polaków\" i w podobnym tonie: Ton i agresja wypowiedzi świadczy jedynie o TWOIM poziomie, nie społeczeństwa. Może nie jest oczywiste, ale gdybym wiedziała, że jakaś ciężarna w myślach pluje jadem na cały świat, to dla mnie może stać całą drogę :> Jeżeli ktoś nie ma klasy i nie ma dobrego słowa dla innych w ustach, a jedynie wiązanki w wykrzywionej japaczce, to się nie dziwcie, że jesteście traktowane tak a nie inaczej. Oczywiście ciężarne muszą wszystko załatwiać, zawsze na ostatnią chwilę :O Sorry, ale tak to już jest, że społeczeństwo jest zbyt anonimowe i każdy dba o siebie. Jeżeli jesteście w ciąży, to same dbajcie o siebie, zapewniajcie warunki... Nie każdego stać na samochód, jasne, ale wystarczy dobre słowo, nie z zaciśniętymi ustami i obrażoną miną, aby ktoś uprzejmy zwolnił miejsce. Oczywiście wielkie (dosłownie) damy w autobusach uważają się za dobro narodowe i że IM SIĘ NALEŻY.

niejestem w ciąży ale często zdarzamisię jeżdzić z dzieckiem autobusami .ja właśnie ostatnio bardzo się irytuje jak mam gdzieś dojechać autobusem.otóż wjeżdżam do autobusu wózkiem i co.....żadna krowa się nieruszy żeby się chociaż przesuneli nieoczekuję miejca siedzącego ale i tak nikt nieruszy d.p. więc ostatnio opracowałam strategię wjeżdżam i rozjeżdżam wszystkich udając że to niechcący to działa trochę dziwnie się namnie patrzyli jak karmiłam piersią w miejscach publicznych ale idzie się przyzwyczaić za niedługo sama się przekonasz powodzenia w tym brutalnym świecie i spełnienia w macierzyństwie.

narzekacie, bo wiecie, ze jeszcze 15 lat temu bylo zupelnie inaczej. Nie do pomyslenia bylo, aby w autobusie jakis mlody czlowiek siedzial, a starsza osoba, albo kobieta w ciazy, stala. Bylo to w ludziach zakodowane do tego stopnia, ze jezeli jakiemus dryblasowi sie zapomnialo, to reszta wspolpasazerow by mu o tym donosnie przypomniala. Ale zapamietajcie sobie, ze w innych krajach jest z tym jeszcze gorzej niz w Polsce. Tam sie absolutnie nie ustepuje miejsca. Jedynie w kazdym autobusie jest wydzielone kilka siedzen przy ktorych wisza napisy informujace o tym, ze wlasnie te siedzenia musza zostac udostepnione ludziom starszym (jakos o kobietach w ciazy sie nie wspomina).

bo to nie jest niczyj OBOWIĄZEK tylko zwyczajny gest dobrej woli osoby ustępującej miejsca i to powinni wbić sobie do głowy wszyscy ci, którzy sądzą, że miejsce im się należy i na dodatek manifestują to w komunikacji miejskiej czy gdziekolwiek (przede wszystkim mam na myśli starsze osoby, które uważają, że miejsce w autobusie im się zwyczajnie należy:O) a to prawda, że w innych krajach zupełnie nikt nie ustępuje miejsca nikomu