Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bojaźliwa

czy boisz się duchów ?

Polecane posty

cos jeszcze sobie przypomnialam!! moja mama pracowala w Vistuli,szyła ubrania -ale pracowala w domu od firmy miala maszyne do szycia ,i tak od rana do wieczora szyła i szyla .wiadomo pieniązki były potrzebne .im wiecej uszyla tym większa pensja od rana do nocy szyła gotowała i zajmowała się mną.pozniej chorowala 2 lata.jak umarla mialam 12 lat . pamietam jak sie budzilam i slyszalam maszyne do szycia.moze to byla dziecieca wyobraznia ,i mi matki zaczelo brakować tak teraz to sobie tlumacze -sama niewiem.troche było to dziwne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta ccccc
Myślę że zmarli są na pewno jakoś obecni w naszym świecie. Czy przez chociażby naszą pamięć, ale nie tylko. Sądzę jednak że nie mogą ingerować w nasze życie nieproszeni. Często sami pchamy się do ich świata... Kiedyś, kiedy byłam bardzo mala, zastanawiało mnie czemu na cmentarzach jest zawsze odrobinę cieplej... wyobrażałam sobie że to dusze zmarłych błąkających się po tym cmentarzu dają ciepło nam, tutaj, na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek 123
wiec tak co do duchów...to wierzę w duchy zmarłych, które przychodzą we śnie... poprostu mam takie przeczucie że jak ktoś zmarły ukazuje nam się we śnie tzn że chce nam coś przekazać.. Ale nie wierze...w rzeczy takie jak jakieś latające garnki, którymi niby duchy poruszają...to są tylko głupie wymysły ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwka 24
15 lat moze mialam jak obudzilam sie w nocy ni z tego ni z owego, fotelu od komputera siedzi moja babcia i mowi do mnie \"Zyj tak, zebys niczego nie musiala zalowac i nie zaluj rzeczy, ktorych i tak nie mozesz zmienic\". W sumie to ja nie jestem na 100% pewna czy mi sie to nie snilo bo moze mi sie tylko snilo ze sie obudzilam :/ No ale nawet jak mi sie snilo to zbieg okolicznosci jest duzy. Pare godzin pozniej, wczesnie rano, zadzwonil brat mojej mamy i powiedzial, ze babcia w nocy zmarla. ::(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam malbb
Po tym kiedy umarł mój ojciec to często mi się śnił ten sam sen ze przychodzi on do domu i żyje. Sen ten był bardzo realistyczny. A dlatego był realistyczny gdyż jest on odtworzeniem wydarzeń które już w życiu widziałem - często widziałem jak ojciec przychodzi do domu. Po prostu we śnie odtwarzały mi się stare wydarzenia a ze ja już mam tą świadomość ze ojciec nie żyje to we śnie dziwiłem się dlaczego on żyje i miałem go za ducha. Sen był bardzo realistyczny. Trudno było odróżnić ten sen od rzeczywistości. No bo w sumie ten sen jest rzeczywistością tylko ze rzeczywistością którą mam w pamięci już od dawna. A sen każe mi przeżywać to jeszcze raz. Kiedy już nie śpię to tylko zdrowy rozsądek mówi mi ze to był sen. Bo równie dobrze mógłbym uznać ten sen za dzień wczorajszy. Bo to w sumie jest mój dzień z życia tylko ze o wiele bardziej odległy niż ten wczorajszy. A wiec wystarczy pomylić datę i uznać stare wspomnienie za nowe aby \"widzieć duchy\". A ktoś będący w szoku po śmierci kogoś bliskiego tą datę może łatwo pomylić i tego nie zauwazyc ze pomylił. Komuś takiemu przyśni się wydarzenie z przed śmierci osoby bliskiej kiedy jeszcze ona żyła. Bardzo realistyczne bo w sumie prawdziwe bo to jest odtworzenie jej pamięci. I osoba która się nie zorientuje ze to był sen, ze to wydarzenie wiele wcześniejsze. To taka osoba będzie latać i opowiadać ze widziała ducha i bedzie ta osoba na 100% przekonana ze widziała ducha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllliiiiaaaannnnnn
a ja oststnio wywolalam ducha jakiegos goscia z wypaku, calkiem ciekawie. Chcialam wywołac Kopernika ale nie przyszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde mac
jak tak Was czytam to stwierdzam że jestem cykor /faja/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kontakt z duchem jest bardzo interesujacy ,ale nie bezpieczny .Jeśli przeprowadza to kompetentna osoba to naprawde można przeżyć coś niezapomnianego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem szczerze że opisalam te moje dziwne zdarzenia ,ale zawsze znajduje jakies wytlumaczenie do tego co mnie spotkało i podchodze sceptycznie.nie widzialam ducha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugigig
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wssssssssssssssss
ereysrdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany bombA
-------------------------------------------------------------------------------- Ostatniej nocy mojemu bratu śnili się nasza ciotka (zmarła ok 2 mies. temu), nasza prababcia (zmarła w nowy rok) oraz nasz dziadek ( zmarły 21.01.2007). Wszyscy leżeli w trumnach a my modliliśmy się za nich. Nagle mój brat poczuła rękę dziadka na swoim ramieniu ale również widział go w dwóch miejscach tj. obok siebie i w trumnie. Prababcia nagle zaczęła się przebudzać. Usiadła i powiedziała "o Jezusie!". Tata wziął ją na ręce i podał swojej matce, która złapała ją za brzuch. babcia zakryła ręką usta a na podłodze leżał kadłub ryby i wokół woda. Co taki sen może oznaczać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmm1
dzisiejszej nocy śniła mi się moja nie żyjąca od ponad roku teściowa ze byliśmy u niej w domu stała tam taka stara duża szafa a w tej szafie były poukładane firanki i zasłonki wyciągłam jedna z tych firan i byłam zaskoczona że ona jest taka bielutka a była juz stara i ze pamietałam że za życia ona nie miała takich bielutkich firanek śniło mi sie tez coś że to ja dostałam klucze do jej mieszkania zeby zrobić porzadek z jej rzeczami i podzielic między jej dzieci a nie chciałam ich dziwi mnie to bo jak żyła nie mielismy ze sobą dobrego kontaktu a na jej pogrzebie tez nie byłam ponieważ byłam wtedy w 5 miesiącu ciąży i nie kazali mi isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam okropne sny
po smierci mojego przyjaciela miałam sen:wybrałam sie z kolezanka na imprezę, w drodzie spotkałyśmy kogoś kto nam towarzyszył ale nie wiedziałam kto to czułam tylko ze jest to bliska mi osoba, na miejscu zostałam sama gdzies w kacie nagle osoba ktora z nami szła podeszła do mnie i wyciagneł a rekę, popatrzyłam na jej twarz i okazało sie ze jest to własnie moj przyjaciel ktorego pocowalismy tydzien wczesniej, na drugi dzien wybrałam sie z kolezanka na ta impreze ktora mi sie sniła, w drodze mało nie potraciło mnie auto czy to mogł być jakiś znak? od tego czasu mineło połtora roku ale w ciaz chodzi mi to po głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewnana
Ostatnio miałam bardzo dziwny sen, a właściwie koszmar. NIe wiem co może oznaczać, dlatego prosze o wyjaśnienie. Śniły mi sie 2 trupy, wisiały na drzewie, a właściwie na 2 różnych drzewach. Byli to mężczyżni (jakieś ciemne postacie). Wisiały te trupy na sznurze............. prosze o wyjaśnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrawd.s
snilo mi sie ze wedrowalam przez jakies male miasteczko w ktorym zamiast ludzi byly zywe trupy takie jak np. bez glowy, z wnetrznosciami na zewnatrz. Byly tez martwe ciala zmasakrowane lezace na ulicach i byl jeszcze niewielki staw w ktorym nie wiem jak to nazwac "zmasakrowane ciala" plywaly. Prosze pomoc w zinterpretowaniu tego snu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smilllaa
Duchy istnieja, enargia nie moze tak poprostu wsiakac w ziemie i znikac. Ja wogole jestem lekko szurnieta. Wyznaje druidyzm. Czyli pelna moc natury i zycia. Wiwerze w Bog, jezeli tak mozemy go nazwac. Poprostu wierze w jakas sile ktora czasem towarzyszy naszemu zyciu. Wiele mialam przypadkow gdy zastanawialam sie nad tym czy cos nas nie otacza. Podam wam jeden przyklad. Mieszkamy w grecji, w tym miejscu ludzie mocno wierza w cos co nazywa sie zlym okiem. Jezeli boli cie glowa - zle oko, czujesz sie smutny- zle oko. Zle oko czyli tak zwana zla energie moze Ci podarowac kazdy, nawet zazdrosny przechodzien na ulicy.Jezeli ktos w grecji mowi ci komplement zaraz potem odczynia krzyz i ( bedziecie sie smiac ) pluje na ciebie :D Ktoregos dnia moj przyszly maz mial straszny bol glowy. Oczywiscie zle oko. Poprosil tesciowoa zeby odczynila urok. I wiecie co sie stalo, stojaca na stole popielniczka z bardzo grubego krysztalu pekla idealnie w polowie gdy ta zaczela wypowiadac pierwsze slowa. Szczeki nam opadly. Ponoc to czesta reakcja przedmiotow na silna zla energie. Ogladalam popielniczke. Jakby ktos ja przecia nozem idealnie w polowie. Nawet nie wiecie ile raz ulegala wypadka, byla zbyt masywna by ja uszkodzic. I jak tutaj nie wierzyc w moc energii i duchow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KA milljaa
moja mama mi opowiadała że ja jak byłam malutka i wieczorami leżałam już w swoim łożeczku to też błądziłam oczami po całym pokoju jakbym kogoś widziała a byłam tam z mamą sama, parę razy podobno zdarzyło mi się wystraszyć i nie chciałam od tamtej pory spać sama tylko w łóżku z rodzicami. później jak już byłam większa miałam około pięciu lat to w moim pokoju spała ze mną babcia i to dobrze pamiętam że prawie każdej nocy się budziałam i w jednym miejscu w pokoju widziałam takiego faceta ale twarzy nie widziałam tylko kontury bo oczywiście w pokoju ciemno. pamiętam że strasznie się go bałam tak bardzo że wtulałam się w babcie z całych sił i tak leżałam wciśnięta dopóki nie zasnęłam. mamie opowiadałam ale mama mi niezbyt wierzyła uwierzyła całkiem niedawno jak wróciłyśmy do tematu. wierzę w takie rzeczy i w to że małe dzieci widzą duchy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaiii 25
hmm to opowiem Wam pewną historię: Kiedy mój brat (starszy )miał 3 latka widział przy swoim łóżeczku... swojego( i mojego) zmarłego braciszka (miał roczek jak zmarł). Nie bał się i nie krzyczał ze strachu tylko mówił do niego i..on mu odpawiadał. Ten starszy był szczęśliwy bo wołał do mojej mamy.. ,,Mama Darek powiedział że jutro też do mnie przyjdzie" Hmmm Dziwne... NIE?//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olisjdo
moja kuzynaczka opowiadała jak jej kilkumiesięczna Oliwcia lerzeła z nią na łóżku nagle dzieciaczek zapatzrył sie w jwden róg na suficie mamusia wołała ja chcąc zwr.ocic uwage dziecka ale Oliwcia nie reagowała nagle tylko zaczęła przeraźliwie płakać tak momentalnie moja kuzynka opowiadając to byla przerażona ja w to wierze ze dzieci widzą duchy al;e osobiscie nie moge nawet przeczytać waszych wszystkich opowieści bo mam wielką wyobraźnie i styrasznie sie boje takich historii bbrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaa
ale mam stracha, chyba nie będę mogla zasnąć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja ma inne cos
gdy mialam 7 lat,w lutym moja mama wyjechala na wakacje w gory.Tak sie zlozylo ze podczas jej wyjazdu zmarl dziadek,czyli mojej mamy tata. pare lat temu mama mi opowiedziala ze tej nocy jej sie przysnilam.w nocy,a w dzien zmarl dziadek mama mowila mi ze ją wolalam ''mamo przyjedz,musisz przyjechac,zle sie dzieje...jestes potrzebna,przyjedz,musisz!!!'' mama mowi ze byla tak przerazona ze z samego rana sie pakowala do wyjazdu i tego samego dnia wrocila do domu myslala ze umarlam ja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rubinek 2e4
no ladnie teraz jestem sam---boje sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojaźliwa
dobrze że ja tego wieczorem nie mogłam przeczytac, bo bym ze strachu nie zasnęła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś dawno
znajomy opowiadał, że jak wracał do domu widział jakiegos faceta stojącego zawsze w tym samym miejscu niedaleko jego domu, nikomu o tym nie mówił, ale jak sytuacja zaczęła sie powtarzać powiedział o tym swojej siostrze, gdy wracał do domu w tym dniu osoby w tym miejscu nie było, wszedł do bloku , zaczal wchodzic po schodach, uniosl glowe i zobaczyl postac stojaca przed sobą , krzyknął i postać zniknęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa*
brrrrrrrrrrrrrr ale historie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×