Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrol29

NIE MOGE Z NIA BYC. NIE PYTAJCIE DLACZEGO

Polecane posty

Gość karrol29

Pocieszcie mnie czy i wy znacie to uczucie? Jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam tez tak
zajmij sie czyms, zebys o niej nie myslal, moze jednak za jakis czas to sie zmieni? zajmij sie jakims hobby itp. trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
Dlaczego nie możesz z nią być? Co stoi na przeszkodzie? Jeśli ją kochasz - walcz, ona na pewno nie pozostanie Ci dłużna. Nie odbieraj sobie szczęścia przez jakąś drobnostkę, nie odbieraj jej szczęścia... Nie rozumiem ludzi którzy sie tak łatwo poddają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
po co ma szukać? po co ma zadowalać się innymi jak może być z kobieta którą kocha??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO TO C O
Kazdą kobiete bez trudu mozna zastąpić inną .Pocierpisz chwile Nie bądz mieczakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
Nie każdą da sie zastąpić, tylko tchórze tak robią. Zamiast walczyć - poddają się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzeł czy reszka
Ej Ty "życie" nie pitol. Wszytko w granicach zdrowego rozsadku. Tylko frajerzy "walczą do ostatniego tchu" o kobietę :). Jak nie ta to inna - proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Kazdą kobiete bez trudu mozna zastąpić inną .Pocierpisz chwile Nie bądz mieczakiem Achtung!!! Prawiczek, który nigdy nie dotykal kobiety :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
orzeł czy reszka - pytanie tylko dlaczego z nią być nie może. Jeśli ona go nie kocha, nie chce z nim być to ok, zrozumiem, nie ma sensu się prosić i produkować. Jeśli on nie chce z nią być bo się czegoś boi, odpowiedzialności, miłości itp to go nie rozumiem i uważam że to cykor. Nie można się tak łatwo poddawać jak tylko wynikną jakieś problemy, tak nie robią dojrzali ludzie... a domyślam się że on nie jest już nastolatkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki2008
życie ma rację. Jeśli ona Cię nie kocha to nie proś o miłość, jeśli natomiast widzisz, że jej zależy, że też "coś" do Ciebie czuje to się nie poddawaj. Nie każdy związek jest piękny, cudny, bezproblemowy - ale tylko tchórze uciekają w ramiona innej kobiety jak tylko coś zacznie się nie układać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
Niekiedy trzeba zawalczyć. Razi mnie to bardzo bo sama byłam kiedyś w takiej sytuacji. Ja, on, tysiące wspólnych planów i marzeń... ale wystąpiły drobne przeszkody - wolałam się rozstać niż walczyć o szczęście i jego. Teraz tego żałuję mimo iż minęły ponad 4 lata. Wiem że gdybym wtedy się nie poddała byłabym z nim szczęśliwa a nawet gdyby nam kiedyś nie wyszło, miałabym w nim najlepszego przyjaciela. A teraz nie mam nic. Dlatego nie pochwalam takiego zachowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandaaa
Z miłością nieodwzajemnioną sobie nie poradzisz tak łatwo, to najgorsze co moze spotkac czlowieka. Kiedy Ty kochasz nie dostajac nic w zamian... Co innego gdy cos stoi na Waszej drodze i nie pozwala Wam byc razem, (nie powiedziales nic wiecej wiec nie wiem jak Ci pomoc) musisz wybrac co jest dla Ciebie, dla niej najlepsze. Jesli ja kochasz, powiedz jej to, niech przynajmniej wie i wtedy zdecyduje czego chce. Pamietaj ze zakochana kobieta jest w stanie wiele zniesc, wiele poswiecic, wiele z siebie dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkj
Na pewno mężatka,która nie chce zostawić męża :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturlich ja
No wlasnie a co zrobic wedlug was z nieodwzajemniona miloscia?> Jak sie kogos kocha, ten ktos tego nie odwzajemnia i nigdy nie odwzajemni, a zdrugiej strtony szkoda tracic taka znajomosc...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandaaa
Co wtedy robić? Nie zmusisz nikogo do miłości więc lepiej szybko dać sobie spokój i zacząć traktować ta osobę jak "przyjaciela" "przyjaciółkę"... wiem to nie jest łatwe, bo zawsze jakieś głębsze uczucia zostają... ale inaczej się nie da jeśli nie chce się stracić tej osoby. Ja gdybym kochała faceta a on mnie nie - odpuściłabym, zerwała znajomośc, nie ma sensu się tak męczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrol29
Dobra, powiem wam dlaczego... Bo ona jest pedałem, właśnie się dowiedziałem 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona od wielu lat
hiehiehiehiehiehie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrol29
Pisalem w temacie. Nie pytajcie. Nie moge odpowiedziec. Nie bierzcie pod uwage wpisow w moim imieniu. Ja sie nie odzywam tylko czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marii_24
No właśnie ja jestem w podobnej sytuacji tylko że odwrotnie. To on mnie kocha, a ja nie. Ja bym oczywiście była za tym żebyśmy zostali przyjaciólmi, bo nie powiem ale wieź emocjonalna zostaje. Ale on przyjaźni nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandaaa
Karrol29 - ale odpowiedz mi tylko na jedno pytanie. Nie możecie być razem, bo Ty nie chcesz czy ona? TY ją kochasz a ona Ciebie nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturlich ja
Nieodwzajemnione uczucie to chyba najgorsze co moze byc :P A u mnie jest tak ze tak naprawde nie chcialbym byc z ta „moja” kobieta, nie chcialem tego uczucia a ono przyszlo samo. A gdy probowalem jej to oznajmic to nie uwierzyla mi, no bo przeciez od poczatku bylo miedzy nami tak normalnie po kumpelsku. No i ch... nie wiem co teraz zrobic :P Mamy po 25 lat, nie chce jej tracic, tłuke sobie do glowy dzien w dzien ze to jakies zludzenie ze mi sie wydaje, ale sercee swoja droga :) Zastanawiam sie czy po prostu tego nie olac, zerwac kontakt kategorycznie bez wyjasnien po prostu (no bo uslysze tylko ze przesadzam). Nie wiem co robic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marii_24
Karrol29, chyba tylko czas pozwoli Ci zrozumieć i dojść do siebie. A na pocieszenie to mogę tylko tyle że z miłością wszyscy mamy jakieś troski i są takie momenty że już sam nie wiesz o co w tym wszystkim chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×