klotnia o nic

wczoraj poklocilam sie z facetem powod ,mamy 9 miesieczna corke ktora nie lubi chodzi sac usypiamy ja o 12-1 w nocy ja wczoraj ja nosilam na rekach i usypialam a on najpier poszedl sikac ,skrzypiac drzwiami ,potem pil wode ,szeleszczac butelka, a nastepnie bawil sie komorka ktora miala wlaczona dzwiek ja nie wtrzymalam wydarlam sie na niego ze skoro widzi ze ja usypiam nosilam ja od 30 minut na rekach za kazdym razem kiedy zamykala oczy on zawsze robil halas i sie budzila ,wnerwiona wygarnelam mu ze mi przeszkadza ,ze nie mogly by robi tego pozniej jak zasnie ,on w nerwach rzucil komorka o sciane i wyszedl do drugiego pokoju.Kiedy mala juz zasnela polozylam sie spac to nawet sie do mnie do nie przytulil ,nie pocalowal jak to robil co wieczor,dlugo nie moglam zasnac ..nad ranem kiedy wychodzil do pracy powiedzialam:"masz u mnie przechlapane za wczoraj" a on "to ty zaczelas sie mnie czepiac" i to bylo wszystko ,przed chwila dzwonil ale nie odebralam ,kiedys jak jeszcze nie bylo dziecko ,chodizlismy ze soba to jak sie poklocilismy pierwszy dazyl do zgody ,przeraszal,wyszwanial a teraz...

Naprawdę nie masz większych problemów? Wcale mu się nie dziwię. A skoro nie odebrałaś telefonu, to ja na jego miejscu wyłączyłabym teraz komórkę, żebyś Ty się w razie czego nie mogła do niego dodzwonić.

mam mu za zle ze musze siedziec w domu jak kura domowa zajmowac sie dzieckiem non stop ,nikt mi nie pomaga nikt mnie nie wyrecza a on po studiach ,samorelaizuje sie w swojej firmie ,co drugi dzien chodzi na islownie na 2 godziny a dzieckiem sie zajmuje z laski ...jak go mocno poprosze tak wyglada moje zycie....

najgorsze ze mam dopiero 21 lat

Czytajcie nieszczęśliwie zakochani. Powiedzenie, że "kazda miłość kończy się szczęśliwie albo małżeństwem" nie jest złudną pociechą dla samotnie tęskniących i porzuconych.

ludzie z zasady kłócą sie o bzdury, o poważnych problemach przewaznie normalnie dyskutują :) A swoją drogą, to fakt, powinien trochę zrozumieć to, ze masz prawo być zmęczona.

tez mam takie akcje,na szczescie przy usypianiu dziecka jest cicho,bo wie,ze jutro jest jego kolej usypiania i mogłabym mu tez nawywijac ale szkoda tylko dziecka.Kłocimy sie o pierdoły jak to bywa w zwiazkach,ja mam swiadomosc tego ze po burzy bedzie cisza.Pozniej nawet lepiej nam sie gada jak sobie wygadamy wszystko przy sprzeczce.Jednak szkoda czasu na kłotnie trzeba cieszyc sie zyciem:)odbierz ten telefon powiedz o co Ci chodziło,za co pogniewałas sie,porozmawiacie i wszystko bedzie jak dawniej.powodzenia!!!

księżniczki. Odbierz tel następnym razem. Może właśnie on chciał pogadać o zaistniałej wczoraj sytuacji. I jeszcze mam pytanie. Za co ma przechlapane? Za to że hałasował jak usypiałaś dziecko czy za to że się do Ciebie nie przytulał?

o co ci lotto.. dziecko to nie wszytsko - najlepiej niech cie zostawi to zobaczysz jak sie powinnas zachowywyac.. kobietom to juz sie powalilo w glowach od tej calej samorealizacji i przewalania obowiazkow na maezczyzne.. myslisz ze co ze urodzisz on bedzie zarabial, a potem jescze dziecko bral od opieki zebys ty do dyskoteki mogla pojsc ? opanuj sie ciesz sie ze wogle z toba jest bo zaraz go nie bedzie

he he he co to za wpis nade mna-zero poszanowania dla matek!!!

a jak ja chce gdzies wyjsc z domu to ze mu zawsze nie pasuje albo mowi ze wroci pozno w pracy albo ze nie moge bo on musi isc na silownie jestem jak w klatce..

to nic mu nie mow wczesniej ze chcesz gdzies wyjsc. Po prostu jak wroci - powiedz ze mleko w lodowce, pieluchy w lazience. I wyjdz. Zacznij szanowac siebie ,to i on moze zacznie Ciebie szanowac.

wynajmij sobie nianie. Młodą dziewczyne, np na studiach pedagogicznych, polinistycznych czy resocjalizacje. Wiesz ile studentek chciałoby takiej pracy? Cos jak korki tylko ze z dzieckiem a nie z chemia itp;) Napewno na te 2-3 godzny znajdziesz. Kazdy grosz sie liczy dla studetnek:) Ale te matki są małopomysłowe..:)