Spotkanie po 17 latach

Znalazlem na naszej klasie kobiete w ktorej zakochalem sie 17 lat temu od pierwszego wejzenia.Dzielila na niestety duźa odległość i nie moglismy sie spotykać wiec tylko pisalismy.Ona była bardzo zakochana ale przerwałem to ze smutkiem bo kiedys miałem podobna sytuacje i dziewczyna mnie rzuciła.Teraz napisałem do nie i odezwalą sie do mnie,coś mi zaiskrzyło0wróciły wspomnienia.Ona wysłała mi fotki a na nich piękna kobieta,wtedy miała 15 lat.Wspominalismy razem jak bardzo się kochaliśmy.Ale teraz zarówno ona jak i ja mamy rodziny. Czy warto sie zaprzyjaźniać? Czy lepiej zerwać kontakt?Czy miedzy nami może powstać tylko przyjaźń? Czy lepiej nie ryzykować?

lepiej nie ryzykować....tym bardziej,ze cos zaiskrzyło,po co kusić los,zbyt wiele osób moze na tym ucierpieć...

Hm.. ta "Nasza klasa" ,to chyba szatanski wynalazek.Mnie tez znalazł tam facet,ktory kochał się we mnie około 30 tat lemu.Teraz mamy 43i 45 lat.Napisał, ze ciągle przez te lata myslał o mnie .Mamy rodziny , a mimo to postanowilismy się spotkac.Wszystko odzyło ,zakochalismy się w sobie ponownie.Wiem, ze to igranie z losem.Ale to chyba silniejsze od nas.Do tej pory udało nam się spotkać 3 razy.Planujemy czwarte...

My po 20 latach, tez z naszej klasy. Mamy rodziny z tym że on nie kocha swojej żony. Spotkaliśmy sie 3 razy. To samo uczucie jak 20 lat temu też nie wiemy co z tym zrobić, ja nie zostawie męza, ale on będzie na mnie czekał do końca życia. Wiem że tak będzie

My po 20 latach, tez z naszej klasy. Mamy rodziny z tym że on nie kocha swojej żony. Spotkaliśmy sie 3 razy. To samo uczucie jak 20 lat temu też nie wiemy co z tym zrobić, ja nie zostawie męza, ale on będzie na mnie czekał do końca życia. Wiem że tak będzie

sorry coś podwoiło

ci facetów

Dzisiaj jej mąż do mnie kliknął na GG,przedstawił się a ja odpisałem oczywiście damskim imieniem.Mysle ze nie czytał archiwum bo by sobie nieźle nabrechtała.Z drugiej strony on ją kiedyś zdradzał a ochajtała się z nim dla kasy. Chciałbym sie chociaź raz z nią spotkać na żywo,chociaż przy kawie tak.