Chcę się wyprowadzić od rodziców ale...

Studiuję dwa kierunki jeden dziennie, drugi zaocznie, mam 22 lata i do zakonczenia pierwszej magisterki 2 lata. Mieszkam z rodzicami, wrunki mieszkaniowe mam dobre ale po prostu mam ich dosyć, nie potrafię się z nimi dogadać, męczy mnie mieszkanie z nimi, miałam już kiedyś przez nich depresje... Na samo wynajęcie mieszkania, ubrania, jedzenie stać mnie ale niestety nie na opłetę tych studiów zaocznych:( Wiem ze jak pójde na swoje to ani grosza od niech nie dostane. Poza tym chciała bym zamieszkać z narzeczonym, zobaczyc jak to z nim jest na codzien:) Do pracy bym poszla ale by było mi bardzo ciezko nawet taka znalezc. Macie jakies pomysly by przekonac rodzicow do mojej wyprowadzki?

zawsze opłaca się wyprowadzić, a jak masz taką mozliwość to nie czekaj tylko do dzieła :)

rodzice powinni zrozumiec, z tego co piszesz juz mozesz sie usamodzielniać bo COŚ (spore coś!) robisz. a finansowo, może kredyt studencki? spłaca się to chyba po studiach

no tak ale nie dam rady oplacic szkoly. Pieniadze ktore mam sa odlozone ze stypendiow naukowych i z pracy za granica. Ale tak czy inaczej nie starczy mi na oplate tych zaocznych a nie chce rezygnowac... :(

O tych kredytach slyszałam niezbyt dobre opinie ale moze jeszcze się w to zaglębie. Macie jakies doswiadczenia z kredytami?