Zakochalam sie w przyjacielu

Mam pewnien problem.. Chyba zakochalam sie w swoim dobrym koledze.. Znamy sie od 4 lat, kazdy weekend spedzamy razem z nasza paczka, zawsze moglismy ze soba o wszystkim pogadac, powyglupiac sie, nawet u siebie nocowac po imprezach, i nigdy do niczego nie doszlo. Do czasuu... Od tego roku, po kazdej imprezie nocujemy u siebie i kochamy sie.. Niestety dla niego to chyba nic nie znaczy.. Ja zaczelam go inaczej traktowac, wiem ze cos do niego czuje.. I sam seks mi nie wystarcza.. Wszystko bylo ok, dopuki on nie dowiedzial sie od kumpla, ze mi sie podoba.. ze bede sie o niego starac i w ogole.. Teraz on mnie tak jakby unika.. Kiedys zawsze odpisywal na esy, teraz juz w ogole tego nie robi.. Praktycznie w ogole ze mna nie rozmawia.. Pomijajac fakt, ze jak jestesmy na imprezie i on wypije, to zawsze i tak ladujemy w lozku.. A na nastepny dzien znowu totalna olewka:( ja mam 18 lat, on 23.. Nigdy nie mial dziewczyny, nie wiem, moze dlatego sie tak zachowuje? Jka myslicie? Pomozcie mi.. co mam robic? anprawde mi na nim cholernie zalezyy... Ale nie wiem co robic:(

Moze na wstepie przestan mu dawac. On niestety przyzwyczail sie do tego, ze jak chce to dostanie i stalas sie dla nigo cos w rodzaju fuck friend. Taka przyjacioleczka na zawolanie.

Co do tego to wiem ze masz racje:( no niestety... :( Dzieki za rade.. Tylko problem tkwi w tym, ze ja nie potrafie mu odmowic.. Za kazdym razem mam nadzieje 'jutro napewno juz wszystko bedzie tak jak chcę:)' No i zawsze doznaje rozczarowania.. :(

Czy ktos jeszcze moze mi cos doradzic? :((

HMMM sa 2 opcjee moze byc bardzo neismialy i dlatego nei chce tego tematu poruszyc co sie wydarzylo albo cie wykorzystuje dla sexu

chodzilo mu tylko o sex. on myslal ze bedziecie ze soba sypiac itd. ale w kazdej chwili jesli mu sie jakas panns spodoba on odejdzie a wy znowu bedziecie zwyklymi przyjaciolmi. jedno jest pawne koles sam nie wie czego chce.

chcial pobnzykac bez zobowiazan i przy okazji miec kumpele...czyli przyjaciela do bzykania...jesli mu powiesz ze taki uklad Ci nie pasuje i zero sexu to albo zaakceptuje bedzie w porzo i bedziecie dalej gadac albo totalnie Cie oleje...masz pecha...mialam podobnie...

witam! tak samo jak ty zakochalam sie w swoim przyjacielu. znalismy sie ponad 7 lat. tak jak w waszym przypadku zaczelo sie od spraw lozkowych. potem nagle zdalam sobie sprawe ze go kocham a on nic do mnie nie czul. przez rok staralam sie walczyc o niego ale bez rezultatu. olalam go i zaczelam spotykac sie z innym facetem. po jakims czasie ten moj przyjaciel wyznal mi milosc i teraz jestsmy razem. za niecaly rok bedziemy brali slub. jestem szczesliwa. metoda ktora ci polecam to olewanie. przynosi skutki jak widac w moim przypadku :)

Dzieki dziewczyny za rady.. Serio czuje sie przez niego wykorzystywana, i wiecej sie na to nie zgodze.. "mialam tak samo jak ty", chyba masz racje, co do tego ze powinnam go zaczac zleksza OLEWAC ;] juz od wielu osob slyszalam ze to skuteczne;d oby.. ;)) Tak wlasnie zrobie;))

u mnie ta metoda zdzialala cuda bowiem teraz on swiata za mna nie widzi. i tobie zycze tego samego aby sie w tobie zakochal :*

A cóż to za przyjaciel z którym się sypia?Jak z nim sypiasz to już nie przyjaciel, tylko kochanek.Dziewczyno nie daj się wykorzystywać.Powiedz mu co czujesz i jak to wszystko odbierasz, może on jest zaskoczony, że ty tak na poważnie, myślał, że ty z nim to tak dla samego seksu.Faceci są ograniczeni im trzeba kawę na ławę.