Znowu nas poniosło, znowu bez zabezpieczenia

Pierwszy dzień dni płodnych... jestem beznadziejna :o

jestes szkoda tylko potencjalnego dziecka bo potem takie jak ty wpadaja na jeszcze lepszy pomysl - wyskrobac az brak slow

oj bywa... i co teraz będzie?

człowiek na kilka miesięcy przed ślubem robi się taki bezmyślny...

hahahaha............ - nie generalizuj. nie każda leci od razu skrobać dzidzię to ja juz bym chciała miec ale ślub za 5 miesięcy więc wolę poczekac już do. Tyle że cholera znowu nie wytrzymaliśmy...:/

no, nie kazda od razu.. niektore leca po 2 miesiacach ;)

ciekawe czy twoj facet na widok super laski (lepszej niz ty) też nie może się powstrzymać i napada go ten instynkt zwierzęcy, co widać po tym co piszesz nie idzie w parze z rozsądkiem :)

wiecie co, dochodze do wniosku że to chyba wy jesteście beznadziejni, nie ja:D ludzie nie wszystko jest albo czarne albo białe. Dla mnie ciąża w tej chwili to nie tragedia, przeciwnie, nie możemy się już doczekać. Ale nie ukrywam że zmusiłoby to nas do częściowej zmiany planów. I jedynie to by mnie martwiło. Ale gdyby rzeczywiście trzeba było, nie było by problemu. Chodzi jedynie o sam fakt, że wolałabym zajść w ciążę po ślubie

Ja mam to samo... Tylko to Byl drugi dzien dni nie płodnych... Ale @ jeszcze nie przyszla... Pierwszy dzien sie spóźnia...

sama napisałaś że jesteś beznadziejna, my tylko potwierdzamy

ascdassxa :D ciekawa teoria, aczkolwiek zupełnie mija się z prawdą

Stare łóżko a gdyby się okazało że tak, zmartwiłabyś się? ja narazie czekam, bo do @ jeszcze prawie 2 tygodnie, zobaczymy, co ma byc to będzie:)

ta fujara nie taka fujara - fujarami sa te, ktore mysla, ze z przerywanego sie nie zachodzi :D :D :D

jak tak nie panujesz nad swoim życiem, nie masz tak ważnej kontroli jak moment zajścia w ciążę to nad facetem też nie masz kontroli i nie wiesz co sie mija z prawdą

balsamy to gówno i tu się mylisz kochana. Kiedy kochamy się bez zabezpieczenia zawsze jest to stosunek przerywany. Ale skoro udajesz taką mądrą to powinnaś doskonale wiedziec, że wycofanie przed wytryskiem nie jest metoda antykoncepcji i nie gwarantuje nie zajścia w ciążę. Dla towjej wiadomości: przed wytryskiem pojawia się płyn ustrojowy który równiez może zawierać plemniki a jesli trafi sie w nim ten najsilniejszy w stadzie to juz wiadomo co może być:) następnym razem zastanów się zanim zaczniesz kłapać dziobem bo może nic mądrego do powiedzenia nie masz

i tu beznadziejna ma akurat racje - balsamy to gówno -> fujara z ciebie jakich malo :D :D

Taaa, jednego jestem pewna. Najwięcej i najgłośniej kłapią te które niewiele tak naprawdę wiedza na temat antykoncepcji. Pewnie u was jedyna metoda to wstrzemięźliwość:D asccoś tam - dziewczyno, przebadaj się pod kątem psychiatrycznym nie panuję nad swoim życiem:D:D:D Jeszcze raz czytaj głośno i wyraźnie. Dla mnie ciąża to nie problem. Zmiana planów, szersza kiecka i tyle. A potem kochany dzidziuś. I git:) Natomiast owszem, mogliśmy się powstrzymać aczkolwiek nie chcieliśmy, bo tak naprawdę mając w planach ślub za kilka chwil nie człowiek nie boi się juz ciąży

balsamy to gówno nie stosuję przerywanego jako metody antykoncepcji. gdyby tak było nie zakładałabym topiku pod tym tytułem, a raczej pod tytułem "jestem w ciąży! jak to się mogło stać, przeciez wyjął przed koncem!!" :D jak napisałam kochaliśmy sie bez zabezpieczenia z pełna świadomością tego konsekwencji

dlaczego stosunek przerwany :( Jak już się bawić to do końca :(

o rany ja nie wiem czy po chińsku pisze czy co. Zrozum kobieto że to dziecko będzie chciane i kochane najbardziej na świecie. Nawet jesli z tego powodu będę musiała poszerzyć sukienkę:D

Panna, trochę konsekwencji, sama obwieszczasz światu, że jesteś beznadziejna, nie potrafisz panować nad podnieceniem, a potem się rzucasz jak ludzie potwierdzają. Tak, jesteś idiotką, która pójdzie do ołtarza z brzucholem. A potem będzie się seksić z panem hydraulikiem, ochroniarzem i narzeczonym najlepszej koleżanki, bo ją "poniosło". Jesteś człowiekiem, masz mózg. Nie tylko po to, zeby planowac swoje potomstwo, ale tez po to, żeby nei zakładać debilnych topików i nie prosić się o lanie.

kartofle :D

Co za idiotka.

i co z tego ??? kazdego moze czasem poniesc, skoro planujecie slub to czym Ty sie przejmujesz??? Bedzie to bedzie.

Zastanów się co piszesz :D teraz się bronisz, bo wszystkie potwierdzają, że głupio zrobiłaś co sama stwierdziłaś zakładając ten topik. W dodatku zdarza ci się to nie po raz pierwszy Masz racje, jesteś beznadziejna Albo po prostu boisz się stracić faceta dlatego zawsze się zgadzasz :O

slslsllslslsl chwila, kto tu się rzuca. ja po prostu odpowiadam na wasze argumenty i tłumaczę że dla mnie ciąża to nie tragedia. Wręcz przeciwnie. Jedyny nasz błąd to to, że ewentualnie będziemy musieli zmienić troche plany. A co do hydraulików itd. - daruj sobie, nie znasz mnie nie wiesz jakim jestem człowiekiem, nie tobie mnie oceniać. Taa, a słuchajcie, jakby się okazało że po ślubie już jestem, to wtedy wpadka już wg was jest ok tak? na to wychodzi z tych waszych tekstów...

O ja pierrr.. chinka ty to sobie potrafisz teorię dorobić. Jesteśmy razem już 5,5 roku. Nie musze go zatrzymywać. Gdybym musiała, nie bralibysmy ślubu. Słodka - dokładnie o to mi własnie chodzi. Ale jak widac na forumie same cnotliwe, żadna nigdy nigdzie z nikim..:P

A ja pewnie wypowiem się w imieniu kilku osób ale dziękuję ci bardzo że nie założyłaś topicu pod tytułem "jestem w ciąży! jak to się mogło stać, przeciez wyjął przed koncem!!". Chwała ci za to. :D :D Wiem trochę co czujesz ja jestem 2 miesiące przed ślubem i też się bierzemy zaraz po ślubie za zapładnianie :D :D. W takich sytuacjach jak ta można sobie przecież pozwolić na odrobinę uniesienia. Pozdrawiam i życzę powodzenia

Kartofle:D dzięki za zrozumienie jedynie ty nie linczujesz:D Na chwilę przed ślubem czlowiek czuje luz blus i pomarańcze. I o tym właśnie mówię, chociaż rano czułam wyrzuty że byc może trzeba będzie zmienić plany. A tak wogóle w kontekście topiku: Ludzie, jesteście radykalni jak islamiści :D Jak dobrze to dobrze, jak nie to bluzg:P zakładam że jedynie na forum, bo w realu każdy ma trochę siana w głowie do czego oczywiście nie przyzna sie na forum

jasne ale nikt w relu nie stanie na parapecie i nie krzyknie "ludzieeee, jestem beznadziejnaaa, znow bez zabezpieczenia sie bzyknelaaaaam!". Wiec nasze siano nijak ma sie do twojego :D