Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzameduza

króliczki

Polecane posty

oststnio jak byłam u weterynarza z nim to biedaczek uszy miał na baczność ze strachu :( a to baranek wiec wygłądał dziwnie.wywrywał sie strasznie.jednak wysle męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz nie dość,że zawsze jest przerażony , nawet przy obcinaniu paznokci, to jeszcze gryzie.Na obcinanie paznokci jeżdżę z nim do sklepu ,tam gdzie go kupiliśmy, bo pani w sklepie takie zabiegi kosmetyczne robi bezpłatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no nasz tylko u tego wtereynarza był taki wystraszony.pazurków jeszcze mu nie obcinalismy.weterynarz mowil ze to 5zł u niego kosztuje.orientujesz sie czy mozna zrobic 2 szczepionki jednego dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy można tak zrobić.Nic na ten temat nie znalazłam w internecie,a weterynarza nigdy nie pytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze sie wyrobic z tymi szczepionkami przed weekendem majowym bo trzeba je robic 2 tyg przed, a chce zabrac królika na działke. czy jest cos na co musze uwazac na takim wyjezdzie? jakies roślinki których nie moze jesc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki :) teraz to juz napewno nie zmusze sie do pracy :) szkoda tylko ze ta dzialka nie jest moja tylko znajomych bo zrobiłabym mu tam prawdziwy pałac :) kolega ma kota i podobno agresywnego wiec bede musiała uważac na mojego korka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy psa i w tym króliczo - psim związku to królik jest szefem.Ale nie wiem jakby z kotem było.Moja siostra ma koty i jak jedziemy do niej z królikiem , to raczej go z koszyka nie wypuszczam bo się boję.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałam ze w domu koty i króliki sie raczej lubią.ale ten kot znajomego mieszka na działce okrągły rok wiec jest troche dziki i podobno rzuca sie na inne koty.bede go trzymac na dworze w klatce i chyba kupie mu jeszcze domek do klatki zeby mógł sie schowac przed kotem, ewentualnie bede go na smyczy trzymac.ciekawe jak sie odnajdzie po 4 dniach poza domem.bo jak bylismy z nim ostatnio u rodzinki (tez maja królika) to niby sie z nim bawil siedzial w jednej klatce ale był jakis nie swój, w domu dopiero po pol godz wyszedł z torby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jego otoczenie to czuł się nieswojo.Jak my ze sklepu naszego przynieśliśmy to przez parę dni jak z klatki wychodził,to chodził tylko po dywanie.Dywan się kończył i króliczek robił nawrót i w drugą stronę.W tej chwili biega po całym domu,bo czuje sie u siebie.Króliki mają bardzo słaby wzrok i poznają świat po zapachu,dlatego cały czas im się nosek rusza.:-)Jak coś pachnie nieznajomo to może być zagrożenie.A jak pachnie innym zwierzakiem to już w ogóle tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nasz tez tak miał przez pierwszy dzien siedział prawie ze w miejscu.teraz łzi wszedzie a za toalete upatrzył sobie miejsce za lodówką :) teraz mu tam zagrodziłam to robi obok, przynajmniej łatwo mozna sprzatnac :) tez tak masz ze nie widzisz ze rośnie?moj mąż był tydzien poza domem i jak przyjechał to sie zdziwil ze tak urosl a mi sie wydawało ze wogóle, wczoraj położył sie tak ze wyciagnal przednie i tylnie łapki to sie zdziwiłam jaki duzy bo normalnie to siedzi jakby przykurczony tył to taka kulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jesteś z nim na codzień to nie zauważasz,że rośnie.Ja nie widzę a rodzinka mi mówi,że rośnie.A co do toalety.Wiadomo,że jak biega to bobki gubi za pupskiem wszędzie.Ale nasz się nauczył sikać w jedno miejsce.Dałam mu taką ścierkę z futerka i on na nią sika.:-)Co jakiś czas ją piorę i ten problem mamy z głowy.Można też królika jak kota nauczyć korzystać z kuwety,ale jak naszemu kuwetę postawiłam to była tylko do kopania i rozsypywania trocin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam go jakis miesiac i do tej pory nasikał moze 3 razy kolo lodowki wlasnie a tak sika do kuwety.bobki tez głownie do kuwety robi albo kolo wspomnianej juz lodówki :) grzeczna jest bestia :). oststnio przewróciłam kieliszek z winem i wylalo sie troche na dywan to nie szlo go odpedzic od tego wina, musialam go zamknac az nie wyschło :) chyba do tej pory czuje tam zapach bo gryzie mi dywan w tym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś w tym winie było:-) Nasz napastuje naszego syna , jak ten z dworu wróci i tak ładnie "wolnością" pachnie.Ociera się,podgryza,wylizuje.A taki napastliwy,że dzieciak się od niego opędzić nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, tez by sobie pewnie pobiegał :) a co do biegania to nasz maluch biega w tepie strusia pedziwiatra, nasi znajomi ktrozy tez maja krolika jak to zobaczyli to sie za glowy złapali ze tak szybko, poza tym skubaniec podskakuje na jakies pol metra w miejscu, Twoj tez tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze odpiszę. Nasz też czasami biega jak nakręcony i skacze.Najczęściej to on chce psa do zabawy zachęcić,biega wokół niego,łazi za nim krok w krok , ale pies coś niechętny jest.Kiedyś jak się bawili,na samym początku, królik go ugryzł.Przez pewien czas pies tak się go bał,że jak królika z klatki wypuszczliśmy, to pies szedł do łazienki i w brodziku się chował.Teraz juz przed nim nie ucieka,ale trzyma pewien dystans.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×