zauroczony uczennicą

Drogi Nauczycielu. Mam 19 lat i marzę o tym, żeby mój nauczyciel matematyki był mną zauroczony. Co mam zrobić?

Spora część jest jednak zdania, że to nieetyczne... Nie zachciało mi się "młodej du...", chyba nie warto z resztą komentować tej wypowiedzi. Nigdy coś podobnego mi się nie przytrafiło. Zawsze traktowałem uczniów jak po prostu czyjeś tam dzieci.

Nie mam zamiaru nikogo wykorzystywać.

odpuść sobie , takiego pierdoły ze świecą szukac i jeszcze ten ton nieszczęśnika żalosne :o

Może i nieetyczne, ale póty, póki ją oceniasz. Chociaż dla mnie to bzdura - byłoby nieetyczne, jeślibyś zmuszał ją do praktyk seksualnych za pozytywną ocenę. Ale poznawać się w m-dzyczasie możecie. Ale skoro masz dylematy, to może masz cos na sumieniu lub utrzymaniu, żonkę np.:P:D

nie sluchaj ich,to nie jest nieetczne ,zeby dziwuszka nie byla pelnoletnia to byloby to nieetczne a jak ma 18lat to wszytsko jest ok.JEsli Ci na niej zalezy to warto sprobowac z nia porozmawiac przeciez to nic nie kosztuje .Życze powodzenia,pozdarwiam :)

ItsOnlyMexx_20 ---- chodzi o etyke zawodową , ale oczywiście nie musi mnie słuchac , wypowiadam swoja opinię

Nie. Nie mam jeszcze swojej rodziny, więc na przeszkodzie żadna żona nie stoi... Jak to sobie wyobrażacie? Mam zapytać: "Co tam słychać, jak się miewasz?"? To naprawdę dla mnie trudne.

chce ja nauczyć seksu i zernac na nauczycielskim biurku

Nie rozumiem tylko... Nie mogę pojąć, dlaczego tak ciężko sobie wyobrazić, że zobaczyłem w Niej kobietę, że nie myślę o Niej jako przygodzie, tylko naprawdę jestem Nią zauroczony.

lubie ciasne cipeczki licealistek

seks z takim kaszalotem jak ItsOnlyMexx_20 jest nieetyczny :o

poosche--->wymsyl cos inteligentniejszego wiejski obleśny prawiczku .Dla Ciebie jak widze kazda kobieta jest kaszalotem ale Ci sie nie dziwie ze myslisz tak o wszytskich dziewuchach skoro żadna cie nie chce ,jestes za glupi i za obrzydliwy zeby nja Ciebie jakas zwrocila uwage nawet owe kaszaloty maja cie gdzies bo nie dorastasz im do pięt.Nie bede wdawal sie z Toba w glebsza dyskusje bo nie warto ,jestes za maly dla mnie zeby mnie obrazic. Pozdarwiam p.s. Wolalabym zyc bez sexu przez cale zycie niz bymmiala to z toba zrobic a feee chyba bym sie porzygala zgnily ogorasie :P

Ja tam Was sobie wyobrażać nie będę, ale mieści mi się w głowie, że coś takiego mogło Ci się przytrafić. Niemniej nie zazdroszczę, bo to niezbyt komfortowa i pożądana sytuacja. Co możesz zrobić? Na pewno mogę Ci napisać, czego nie robić - nie ukrywaj za wszelką cenę Twojej względem niej sympatii, wiesz na pewno, co mam na myśli. Pogadajcie sobie parę razy na osobności, wpleć w Waszą rozmowę nutkę flirtu, ale takiego niezobowiązującego, żeby w razie czego móc to obrócić w żart. Znajdźcie wspólną płaszczyznę porozumienia, wybadaj, co ona o Tobie myśli, a po maturze zaproś ją na kawę bądź wymieńcie się telefonami.:) Heh, kiedy ja byłam w liceum...:P Generalnie to raczej nauczyciele nie chcieli się zbytnio spoufalać, kiedy jeszcze byłam pod ich "skrzydłami", choc mnie to by absolutnie nie przeszkadzało. Ale po maturze to relacje całkowicie się zmieniły.:P

Dziękuję, tylko wiesz... Nie chcę Jej wystraszyć... Trochę też obawiam się Jej reakcji...

Co powiedzą Jej znajomi? Może wyśmieją? Może odrzucą...

no właśnie!

:)O jej znajomych pomyślisz, kiedy będzie na to czas, kiedy coś już Was połączy. A teraz, jak CI pisałam, próbuj ją skokietować, ale nie wprost. Czy masz z nią zajęcia? Jeśli tak, to patrz na nią, wciągaj do dyskusji, chwal, jeśli zasłuży, pokaż, że ją lubisz. To podstawa. A jeśli spotkacie się gdzies przypadkiem, to zagadaj, np. zażartuj. Buduj relację - bo więcej chyba w tym momencie nie powinieneś. Ale przeciez ja nie jestem kompetentną osobą, by Ci doradzać. Kiedyś na topiku Wesołej pisałam, że podobał mi sie fizyk w liceum i ogólnie, że nieciekawie oboje to rozegraliśmy. Ale sytuacja była inna - on miał rodzinę, ale myślę, że fajna znajomość by mogła z tego wyniknąć, a gierki pod publiczkę, że się tak wyrażę, były głupotą. Przynajmniej z mojego pktu widzenia.

Jeśli Twoje włosy są rude - powiedzą, że Ryży i wredny :D Co tam znajomi, Jej czy Twoi!

radź mu tak radź , to go z pracy wyrzuca, a ona matury nie zda

A co ja mu radzę, żeby ją przy pierwszej nadarzającej okazji seksualnie wykorzystał czy co? No bez przesady.:o Piszę tylko, żeby nie ukrywał sympatii. Czy to coś złego? Zresztą, Autro ma swój rozum i sam będzie wiedział, co zrobic może, a czego nie.:)

Dziękuję za pomoc.

Ju- nie chcę tylko Jej zranić. Dzięki wielkie za pomoc.

Proszę bardzo.:) Powodzenia życzę. Pamiętaj tylko - nie spinaj się niepotrzebnie.;)

Uwazaj, bo moze ona tak tylko przed matura udaje, ze jest zainteresowana.

Mistrzu. Nie wiem jak Ona. Ja wcale nie udaję, że jestem zainteresowana przed maturą. Tylko. Chociaż z matematyki jestem zwolniona - zgadniesz dlaczego?

Ju- :) Dzięki :) Jaki miałaby w tym cel? Ja nie mogę egzaminować swoich uczniów na maturze...

bo dajesz nauczycielowi dupy suko

juz msylalam ze to moj nauczyciel- identyczna sytuacja- spotykamy sie i jest fajnie- nie sypiamy ze soba

co Cie w niej ujelo nauczycielu? mnie podoba sie bardzo moj nauczyciel, ale boje sie mu tego okazac, a nie wiem co on czuje, bo zachowuje sie co najmniej dziwnie, popada ze skrajnosci w skrajnosc