Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zauroczony Nauczyciel

zauroczony uczennicą

Polecane posty

W tam. Z igły widły. Znam osobiście 2 takie przypadki - jeden z mojej klasy z LO. Oba - dziś bardzo szczęśliwe małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssss
Walcz o nią. Inaczej będziesz żałował zaniechania, dusił się w niewygodnym związku, sens życia powoli ulotni się. Istnieją rozwody, alimenty (wiem, co mówię). Uczucie warte ryzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Jest sporo młodych dziewczyn, które wolą sporo starszych od siebie facetów bo są dojrzałe i koledzy w tym samym wieku ich nie interesują. A opisz jakie znaki ona Ci daje, że wydaje Ci się ze cos do Ciebie czuje? Pamiętaj też ze nawet jeśli będziecie razem to ona raczej nie bedzie jeszcze gotowa na zakładanie od razu rodziny itd a Ty juz jestes w tym wieku ze pewnie chcialbys miec żonę, dzieci a nie "chodzić ze soba". Musiałbys sie uzbroic w cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnula18
Z,NUCZYCIELU.Różnica wieku, myślę, że w tym przypadku nie odgrywa zbyt dużej roli.Poczekaj, niedługo kończy szkołę i porozmawiaj z nią o tym.Dziewczyna jest dorosła, choć bardzo młoda.Bądź w stosunku do niej szczery, jako osoba starsza, wykształcona i z pewnym bagażem życiowych doświadczeń, bierzesz odpowiedzialność za całą sytuację na siebie.Musisz bacznie obserwować siebie, swoje uczucia i zastanowić się co tak naprawdę tobą kieruje.Weź też pod uwagę, że możesz swoje zachowania i uczucia projektować na nią, bądź obiektywny, ona może wcale tego nie odwzajemniac.Mam nadzieję, że jak dojdzie do rozmowy to nie zachowasz się egoistycznie, wycisz wcześniej emocje, a w maju do dzieła i sprawa stanie się bardziej klarowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Nie mam żony, więc nie mam się z kim rozwodzić. Nie jestem już pewien. Może mnie wyśmieje? W końcu jednak różnica wiekowa jest dosyć znaczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffdghf
spokojnie, przecież niedługo ona skończy tę szkołę...myślę że powinieneś coś zrobić szczególnie jak zauważysz, że dla niej też nie jesteś obojętny, a różnica wieku nie jest aż tak znaczna, tym bardziej że jesteś wolnym człowiekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffdghf
a czym mogę się dowiedzieć, jak długo to trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauroczony Nauczycielu>>> jeśli jest to zauroczenie, a nie miłość to Ci przejdzie z czasem....chyba, że się zakochałeś????;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauroczony Nauczycielu>>>Czy ona jest również samotna jak ty??? Jeśli nie jest Ci również obojętna to dlaczego nie możesz jej powiedzieć o swoich uczuciach do niej??? Boisz się, że Cię odtrąci??? Jeśli nawet to nie ma się czego wstydzić tylko przyjąć odmowę z honorem, jesteś tylko człowiekiem, który chce wyznać swoje uczucia zamiast je tłumiąc w sobie czasem szczęściu trzeba pomóc zrobić ten pierwszy krok...jest takie powiedzenie \"Raz kozie śmierć\" warto zaryzykować by być szczęśliwym. Jeśli chodzi o Twój wiek to jesteś młody, a różnicą wieku nie ma się co przejmować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogi Nauczycielu, Wierz mi że różnica wieku to ŻADNA przeszkoda. Może byłaby powyżej 20 lat róznicy, ale Wasza jest jeszcze żadna. Jej koleżanki? Podejrzewam, że większość będzie jej...zazdrościć:) Nawet jesli przykryją to płaszczykiem wyśmiewania. Ale wtedy to chyba nie koleżanki, prawda? Jej rodzice? Pewnie nie będą zachwyceni, ale z rodzicami tak już jest, a kiedyś na pewno zrozumieją i na pewno będą się cieszyć, kiedy przyjdziecie ich odwiedzić z ich wnukami:) W razie czego, przecież mógłbyś pomóc jej utrzymać się po maturze? Lekko nie będzie, ale chyba warto? :) Twoje otoczenie praktycznie nie ma tu znaczenia - Ty jesteś dorosły, niezależny, pracujesz, co więc Cię obchodzi, co powie twoja rodzina? To Twoje życie, nic od nich nie zależy, tylko od Ciebie. Pozostaje jeszcze kwestia Twojej ukochanej. WAŻNE: to Ty musisz zrobić pierwzsy krok. Ona NIGDY go nie zrobi. Nie zrobi, bo jest młodsza i myśli, że uważasz ją za gówniarę i tylko ją wysmiejesz albo w ogóle nic nie zauważysz. Nie zrobi, bo pewnie też się nasłuchała historii o nauczycielach i uczennicach. Nie zrobi, bo jest kobietą. Nie zrobi, bo nie ma żadnego powodu, żeby zrobić - a sto, żeby nie zrobić. Ale jeśli zrobisz go Ty (w taki sposób jak ktoś wyżej mądrze powiedział), a Ona jest zaineresowana - na pewno Cię nie odtrąci. a taka taktyka jak ta którą Ci poradzono, pozwala jej właśnie pozostać chłodno-uprzejmą, jeśli nie ma ochoty na znajomość z Tobą, lub złapać kontakt bez żadnego zagrożenia dla niej samej, jej reputacji itd. Postaw ją w dobrej sytacji, daj jej ten komfort żeby mogła być przez Ciebie adorowana i móc wybrać - doceni to:) Powodzenia i 🌼 dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno - najmłodszy facet który mi się podobał był 8 lat starszy ode mnie, a średnio oscyluje wokól 12-15 lat:) I tak było zawsze, nawet gdy byłam znacznie młodsza od Twojej uczennicy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Dzięki za wszystkie wypowiedzi... Postanowiłem, że spróbuję. Nie wiem jeszcze tylko, jak się do tego zebrać, bo ciągle coś świata mi typu: "To twoja uczennica, to nieetyczne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Jednak rezygnuję. Nie mogę zniszczyć Jej życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Jej rodzina mnie nie zaakceptuje. Nie zasługuję na Nią. Dziekuję za porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cukiereczkowa
No różnica spora.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armirka
nie stwarzaj sobie sztucznego problemu. ja tez bylam z nauczycielem tyle, ze bly to nauczyciel z lo moich kolezanek. roznica wieku wynosila 9 lat i jakos nie widzialam w tym problemu. rozstalismy sie, bo ja wyjezdzalam na studia do inego kraju i nie chcialam go do niczego zobowiazywac. gdyby nie to to kto wie co by bylo dzis... wiec staraj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to pierwszy raz
hmmm mój matematyk ożenił się ze swoją uczennicą (oczywiście byłą), a ja mam romans ze swoim byłym studentem (młodszy ode mnie 12 lat :P) w momencie, kiedy dziewczyna kończy szkołę, nie ma już problemu, że to twoja uczennica, więc co za problem? nie bądź rura - nie pękaj ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam taki przypadek u dalekich znajomych. On - nauczyciel angielskiego, ona - uczennica w liceum. Było między nimi ok 10 lat różnicy w wieku. Zaczęli być ze sobą, gdy ona jeszcze się uczyła w tej szkole. Jego dyrekcja wyrzuciła (nie od razu, ani nie oficjalnie - akurat kończył się rok szkolny i szkoła zrezygnowała ze współpracy z nim od nowego semestru). Jej szkołę udało się skończyć. Cały czas byli ze sobą. Wzięli ślub. Rodzina się od niej zupełnie i całkowicie odwróciła. Mają dwójkę uroczych dzieci. Oboje są niezwykle zgodnym i szczęśliwym małżeństwem (przynajmniej tak twierdzą). Twierdzą, że w żadnym razie nie żałują decyzji o byciu razem, choć jej rodzina wciąż nie kontaktuje się z nią. Nie ma więc reguły. W życiu może się wiele zdarzyć, dlatego zawsze warto choć próbować, żeby potem sobie całe życie nie pluć w brodę i gdybać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doesnt matter
Nauczycielu, nawet się nie waż rezygnować!!!!!!! Ona Ci nigdy tego nie wybaczy, wyleje morze łez, przez lata będzie się zadręczać, że to jest jej wina, że była dla Ciebie zbyt mało ważna. Bądź mężczyzną, do jasnej cholery! Jestem taką uczennicą i wiem, jak boli brak odwagi z Jego strony. Proszę Cię- walcz, nie rezygnuj i nie każ jej cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Uwierzcie, że naprawdę pragnę z Nią być. Spotkaliśmy się dwa razy. Czuję się świetnie w Jej towarzystwie, Ona w moim chyba też, ale Jej rodzicom się to bardzo nie podoba. Między nami jest 15 lat różnicy. Wg Jej mamy mógłbym być Jej ojcem, a nie mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzice to posapią i im przejdzie hehe. Nic się nie bój. Najważniejsze, że oboje nie macie zobowiązań więc nikomu nie zrobicie krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeden Osiem Siedem
chłopie, bierz się za nia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Voice of Beauty
Ty pewnie chciałbyś już dzieciaka mieć, a ona młodziusieńka... pomyśl o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż autor jest wyraźnie na poziomie emocjonalnym tej 19-stolatki:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumburakk
Nauczycielu, czemu zakladasz z gory, ze zmarnujesz jej zycie? a moze by to wcale tak nie bylo, moze bys ja uszczesliwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Spokojnie. Spodziewałem się tego. Zastanawiam się nad Waszymi opiniami. Może rzeczywiście jestem na Jej poziomie emocjonalnym? Nie wiem. Możliwe, skoro spodobała mi się tak młoda dziewczyna. Zapewniam, że zdarzyło mi się coś takiego po raz pierwszy. Zauroczyłem się Nią po kilku Naszych dłuższych rozmowach na wycieczce. Nie jest dzieckiem, jest dorosła. Może inaczej- jest moją byłą, pełnoletnią uczennicą. Rozumiem to, że mnie potępiacie. Spróbowałem porozmawiać o tym z kolegą. Nie powiedziałem, że zauroczyłem się Nią, tylko ogólnie rozmawialiśmy o "takich przypadkach". Stwierdził, że to obrzydliwe i niemoralne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cię nie potępiam 19 lat to raczej już dojrzała młoda kobietka Jeśli byś ją dobrze poznał i byłaby wartościowa, uczucie by się podtrzymywało i było nie tylko seksualne ale także mentalne,- nie widzę przeszkód Pod warunkiem, że już jej nie uczysz Co jest złego w tym, że ktoś komuś się podoba? 19 lat to już pełnoletnia kobieta-młoda bo młoda, ale nie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głos prawdziwej prawdy
ty dorosły, ona dorosła, wiec o co kaman bo nie kumam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zauroczony Nauczyciel
Ja mam 33 lata. Między nami jest prawie 15 lat różnicy. Dosyć znacząca różnica. Jej rodzicom nie podoba się nasza znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×