tyje

i to coraz bardziej. Jestem załamana soba, nie potrafie opanowac wilczego wrecz glodu. 2 lata temu wazylam 79 kg po 8 miesiacach udalo mi sie schudnac do 58 kg. Od jakis 3-4 miesiecy znow tyje, waze 65 kg. Wizja powrotu do dawnego rozmiaru ( i zycia) staje sie coraz bardziej rzeczywista. Kazdego dnia mowie sobie, ze dzis zaczne diete od nowa i udaje sie do jakiejs godziny 18-19 potem nastepuje armagedon jem wszystko co znajdzie sie w zasiegu mojego wzroku. Mial z was ktos tak? jak nad tym zapanowac?:(

Jedz normalnie do 20. Ogranicz słodkości. POlecam CI diete MOntignac - bo chudniesz, jesz zdrowo, i jesz wszystko. Wyjdź na spacer i zobacz, jaka pogoda jest piękna ;) Kup sobie jakieś nowe kosmetyki, których będziesz używała, żeby jeszcze lepiej wyglądać. Może nowy błyszczyk?:) I nie zamartwiaj się !

No i - ja tak miałam. Często mam napady głodu, głównie wtedy, gdy jestem zestresowana. Jeżeli wiesz, że wieczorem będzie chciało CI się jesć, przygotuj sobie warzywka do chrupania.

głodu miałam wtedy kiedy w ciągu dnia malo jadlam.

wieczorem jak tylko zaczniesz odczuwać głód wez goracą kąpiel na jakis czas a byc moze na cały wieczor pomoze

Juz tego probowalam i nic z tego zjem te warzywa i nadal czuje glod. Zaczynam sie denerwowac, drazni mnie wszystko i wszyscy uspokajam sie dopiero gdy sie najem do syta- a w moim przypadku to naprawde ogromne ilosc jedzenia. Rano kiedy staje na wadze mam ochote zapasc sie ze wstydu i wsieklosc pod ziemie

Może w takim razie udaj się do psychologa i dobrego dietetyka.

mysle ze niedlugo dojrzejesz do tego, by zacząć trzymac diete. przyjdzie taki dzien, ze powiesz sobie: \"juz ani kilograma wiecej! zaczynam odchudzanie!\" i wezmiesz sie za siebie. 3mam kciuki, pozdrawiam.

masz to samo co ja. pomimo tego ze widze jak z dnia na dzien jestem coraz szersza to jem jeszcze wiecej. dzis sie ogarnelam tak porzadnie. 650 kcal i ani jednej wiecej. za miesiac chce zobaczyc nie 55 tylko 50 kg.

MI pomogła l-karnityna z chromem , dzieki temu przestałam miec wieczorem napady.

wczoraj znow porazka. Jadlam do 20 zgodnie z planem a pozniej szkoda mowic. Dzis waze 1kg wiecej niz wczoraj. Jestem na skraju zalamania :(:(:(:(

nie waż się codziennie! i nie odmawiaj sobie niczgo w ciągu dnia! jedz dużo - no ale bez przesady i jeśli masz ochotę zjedz też coś słodkiego, ale rano albo w południe! zobaczysz,. że wieczorem już aż tak nie będzie Ci się chciało.

wiesz to jest straszne to obzarstwo - tez tak mialam - w ciagu niecalego roku przybralam 10 kg - nie wchodze w swoje ubrania - ale sie powoli opamietuje i zabieram powoli za odchudzanie - powoli - to wazne - nie mozna narzucac sobie zbyt wielkiego rygoru bo sie nie wytrzyma - moim zdaniem najlepsza dieta to ZDROWE JEDZENIE dasz rade - sprobuj! pierwsze 3 dni sa najgorsze - pozniej ci jakos pojdzie :-)

ona zapycha żołądek (przynajmniej 2 litry), bierz też chrom organiczny, błonnik w tabletkach. Jedz co 3 godziny mały posiłek pozwoli Ci to ograniczyć napady głodu wieczorami.

po pierwsze jedz co 3-4 godziny to akurat tyle czasu by nie czuc się wygłodzonym jelsi zastosujesz taki reżim to już w ciągu kilku dni przemiana materii się ustabilizuje i nie będziesz sie czuc ani rozdrażniona ani osłabiona i ominą cię napady wilczego głodu wieczorem po drugie planuj posiłki racjonalnie, szykuj za wczasu planuj co zjesz na kolejne posiłki, przygotuj np dużą miskę sałatki którą zjesz na drugie śniadanie czy kolację, jeśli pracujesz możesz kupic sobie plastikowe pudełko i wziąc taki lunch ze sobą polecam sałatkę grecką z fety light Mlekovity, ogórka, papryki, pomidora sałatkę z tuńczyka z puszki z wody z pomidorem, brązowym ryżem i czerwoną cebulą szukaj niskokalorycznych warzyw i łącz je z białkiem: z gotowaną soją, serami, gotowanym jajkiem, piersią kurczaka itp wyjdą pożywne, duże objętościowo ale niskokaloryczne dania uważaj na sosy: używaj małej ilosci oliwy z oliwek (zdrowa), soku z cytryny, octu jabłkowego, jogurtu light .... wydawnictwo Pani Domu drukuje czasem książki z zestawami przepisów na sałatki i surówki (szukaj w marketach przy stoisku z prasą, taka książeczka kosztuje ok 5 zł a pełno w niej fajnych przepisów) Powodzenia