Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

llllonallll

brak poswiecenia??

Polecane posty

a co gdy on sie nie angazuje.. znaczy wydaje mi sie momentami ze tomnie bardziej zalezy... mieszkamy daleko od siebie i to ja zawsze mam jechac do niego.. on zawsze znajdzie wymówke... jest leniwy? czy to moze ja jestem dla niego po postu ne 2 planie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mi sie tak wydaje... po co ma zmieniać plany jak to ja moge przyjechac i bedzie miał wszystko na miejscu... :( ale skończyło sie!! przejżałam na oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glifora
ja mam tak samo tylko ze odwrotnie...mieszkamy dosc daleko od siebie i zawsze on przyjezdza do mnie , ja bylam tylko raz ale przezylam po drodze koszmar i powiedzialam ze wiecej nie pojeade i nie bede wracac w srodku nocy a w dzien pracujemy a weekendy w szkole ;/ ale ostatnio uslyszalam "moj samochod nie jezdzi na wodzie" poprostu i teraz jak patrze na partnera to widze ten tekst przed oczami;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może on mieszka
w ładniejszej okolicy? Ja też jestem w związku na odległość. Ja Warszawa, on Ostrowiec Świętokrzyski. Uczciwie - wolę jeździć do niego i chociaż przez 2 dni pooddychać świeżym powietrzem. Owszem, czasem i on przyjeżdża do stolicy, ale głównie wtedy, kiedy chcemy iść do teatru czy kina. W każdym razie bilansowo, to ja jestem częściej u niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo taka jest prawdza... jak ktoś ciagle daje od siebie a nie dostaje nic w zamian to ma dość... ile można sie poświecać?? tski układ jest bez sensu.. trudno... nie bede jeżdzic ja do niego to moze sie to rozpadnie śmiercią naturalna i bede mniej cierpiec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, kiedy facet oszczędza na kobiecie, to jakby nie warto sie nim przejmować. I nie mowię o sytuacjach, kiedy go po prostu nie stać, bo to co innego :) Przypomniało mi się, jak na studiach udawałam przez jakiś czas dzielnie, że lubię herbatę (a nie lubię) : na kawę mojego ukochanego nie było stać, a nigdy nie pozwoliłby, żebym za siebie płaciła :) Słodki był :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale jak nie widzicie sie 3 miesiace i jest szansa ze on przyjedzie do ciebie bo ma na tyle czasu a ty nie dała bys rady jechac do niego i on mowi ze wolał by zająć sie czymś innym?? no to ja sie pytam: kochasz mnie czy to swoje hobby?? mam jednym słowem dość!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to niech się zajmuje tym swoim hobby, a Ty znajdź sobie takiego, dla ktorego Ty będziesz tym hobby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może on mieszka
No jak nie widzieliście się 3 miesiące i on nie chce przyjechać, to należy chłopa odstawić. Albo odstawiony się otrząśnie i zacznie zabiegać o kobietę, albo nie. Ale dla kobiety to i tak lepiej, bo co będzie czas tracić na takiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo on na miejscu ma inną a Ty jestes tylko jako dodatek:P. Toż to nie związek... Może pomysl o sobie w tym wszystkim anie o wygodzie tego pana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie zaczynam tracić złudzenia... skoro nie jestem najważniejsza to po co? teraz jest hobby a za rok moze to byc inna dziewczyna... moze jak sie kapnie co traci to sie otżasnie... a jak nie to jego strata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie słyszałam, żeby komuś udało się wpłynąć na to, zeby drugiej osobie bardziej zależało. Prawdopodobnie Tobie też się nie uda :O. Jeśli w w związku jedna osoba odczuwa to, że daje więcej niż otrzymuje, to nie jest to układ w porządku. Człowiek ma potrzebę wzajemności i nie oszukuj się, że tak nie jest. Troszkę zdrowegoegoizmu i popatrzysz na to w innym, lepszym dla siebie świetle. głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
po co ma jechac gdy wie ze ty i tak do niego przyjedziesz. przeciez piszesz ze ty musisz do niego jezdzic. nie jedz do niego raz czy drugi no i sie nauczy ze nie jest zawsze tak jak on by chcial. jesli nie bedzie przyjezrzal to mu nie zalezy albo ma inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×