czy związałabys się z facetem który nie jest zbyt inteligentny??

o matko... wiem co mówię bo takiego wybrałam i pluję sobie w brodę facet mnie tłamsi, jest patlogicznie zazdrosny, nawet przeszkadza mu że korzystam z neta... sam nie umie...Jest bardzo zaradny i opiekuńczy ale czuję się jak w klatce... Wolałabym 1000 razy inteligentnego brzydala...Ale z poczuciem humoru!

sprawdzałam dziś jestem kobietą:)

nie kazdy brzydal chce zyc z kobieta, ale w celibacie.

miałam kiedyś takiego ślicznego kolegę półinteligenta .... jaki nudziarz :-O nigdy bym się z takim nie związała, co ja bym z nim robila??

czyli facet inteligentny to od razu nudziarz? nie wiem skąd takie idiotyczne założenie. mój facet ma być inteligentny i przystojny. nie będę się zadowalać tylko jedną z tych rzeczy, żeby kogokolwiek mieć. po co mi przystojniak, z którym nie będę mogła o niczym sensownym porozmawiać? albo inteligentny ktory kompletnie nie będzie mnie pociągał? zresztą inteligentny nie oznacza od razu geniusza w okularkach siedzącego nonstop nad książkami. ludzie, nie popadajcie w skrajności.

Związała - nigdy w życiu. Chyba, że wyglądałby jak Brad Pitt... ;-)))

Nie. Nie ma takiej opcji :O

ja sie interesuję polityka, zdobyczami nauki, sztuką i historią. I znam wielu facetów głupszych od siebie, chocby moi studenci, o których stanie wiedzy mam jakie takie pojecie,

w odpowiedzi komus tam z gory --> nie musisz tlumaczyc, przeciez to jest oczywiste, o czym piszesz. :)

obciach!! wstyd z takim wyjsc do ludzi -----chyba ze towarzystwo masz tez takie debilne ---to się nie zorientują :-)

no tak matoł to nudziarz i to naukowo udowodnili ---ludzie inteligentni mają zawsze większe poczucie humoru

raz byłam przez bardzo krótki czas z facetem, który nie do końca dorównywał mi intelektem... i chociaż był przystojny, sympatyczny, miły etc, to po paru tygodniach, kiedy przeszło pierwsze zauroczenie, każde jego słowo irytowało mnie, raziło tępotą. Pod przykrywką melancholii i zamyślenia nie było, wbrew moim oczekiwaniom, żadnej głębi, tylko bezdenna pustka. Nigdy więcej. Mężczyzna musi ująć mnie swoim intelektem, bystrością, lotnością myśli... Nie chodzi mi tylko o wiedzę, bo to jest rzecz nabyta - ja np. interesuje się filozofią, trochę fizyką, ale z historii mam braki, niemal nikt nie jest omnibusem. Mój facet może czymś zupełnie innym, ale ważne, by jego zainteresowania nie ograniczały się do piłki nożnej i repertuaru multikina. Nie mogłabym być z kimś, dla kogo bardziej abstrakcyjne myślenie to już 'mędrkowanie', i lepiej pogadać o tym co tam sąsiad nowego kupił, albo jak dom wyremontować. Albo w ogóle nie gadać.

ludzie inteligentni mają zawsze większe poczucie humorupodoba mi sie to zdanie.Tez nie mogłabym być z takim.wstyd gdzieś wyjsc z takim burakiem:O.Moim ulubionym zajeciem jest rozmowa[jestem gadułą)wiec nie wyobrazam sobie zeby On nic nie wiedział:O Lubie facetów inteligentnych,bo nawet kłócic sie z takim ciekawiej.

"czyli facet inteligentny to od razu nudziarz? " napisałam pólinteligent i dlatego nudziarz... przy okazji był śliczny

dla mnie jego inteligencja jest składnikiem koniecznym, i skąd się taka wzięłam wymagająca, gdy wokół taka posucha w tym względzie

"A i z tą inteligencją to też bywa różnie, czasem chłopak niewiele wie o świecie, ale potrafi być czuły, troskliwy, potrafi być oparciem dla dziewczyny....To też są ważne cechy bez których trudno o udany związek." jasne :D znaczna roznica intelektualna, zwlaszcza, jesli nizej notowany jest facet, to podstawa do rozpadu zwiazku i to po powaznych w nim problemach... Kiedy mija pierwsze zauroczenie scenariusze zazwyczaj sa dwa - albo kobieta zaczyna traktowac faceta lekcewaząco, albo facet zaczyna tłamsic kobiete, uslujac agreja (psychiczna lub fizyczna) uzyska w zwiazku dominacje, ktorej nie moze wyegzekwowac na polu intelektualnym....

"usiłujac agresja (psychiczna lub fizyczna)" - mialo byc

myszka cc - rozumiem Cie, pewnie kolezanki z Twojego gimnazjum myslą podobnie :D

nigdy w życiu inteligencja to jest to, co tygryski lubią najbardziej u facetów

Jak zwykle muszę się zgodzić z komiczne :D Mało rozgarnięty delikwent nudzi się szybko. Jak widać najseksowniejszą częścią ciała jest mózg:) Pamiętam, że za młodu miałam taki związek, który w agonalnej fazie przeciągałam na siłę, tylko po to, żeby się jeszcze z chłopaka ponabijać (wiem, jestem okropna :p) Jego najlepszy tekst: \"Kochanie, a czy w zimie też jest pełnia księżyca?\"

ja niestety nie moglabym z byc z kims niezbyt inteligentnym :P poza tym nieczytanie gazet czy mala wiedza ogolna nie swiadcza o inteligencji- bo to mozna uzupelnic. dla mnie inteligencja to myslenie, analizowanie, ogolnie sprawnosc umyslowa.

Gazety to ja bym mu mogła czytać, czemu nie?:D:P

no mozna i czytac :P tylko to jest samo przyswojenie faktow a gdzie powiazanie je z innymi, przeanalizowanie i wyciagniecie wsnioskow? :P

autorko => jeśli nie umie dyskutować to lipa., ale jeśli tylko ciebie nie słucha, to świadczyć może o jego inteligencji. Nie raz nie wytrzymałem i parsknąłem śmiechem, jak laska powiedziała, że z niej gejzer intelektu. A w gazetach nic ciekawego nie ma. Posłuchaj hip-hopu. On uczy prawdziwego zycia :p