Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa .

Pytanie o Umaszczenie szek i aguti.

Polecane posty

Gość ciekawa .

Jak wygląda takie umaszczenie zwierzęcia , konkretnie świnki morskiej? Nigdzie nie mogę znaleźć, a opinie na ten temat są niestety sprzeczne ze sobą :( i jeszcze gdyby ktoś wiedział ja nazywa się umaszczenie gdy włoski na przemian są czarne i brązowe i daje to taki dziczy kolor na całym ciele. dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze Was...
:( nikt nie wie ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mi się zdaje , że to aguti ale wg info aguti ma włos w trzech kolorach - przy cebulkach biały, na środku brąz a końcówkę czarną, więc się nie zgadza... :| A szylkret to chyba takie muzgi przeplatane brąz, czerń i biel... chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he he !!! Co za baba :D:D:D:D a jestem ciekawa bardzo jeszcze tego czy ryby , które mają przez dłuższy czas ograniczoną ilość tlenu , 'uczą' się mniej go zurzywać i tym samym mniej potrzebować go... strasznie mnie to irytuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniałyście mi o Kaśce. Kaśka to była świnka rasy aguti właśnie :) Wyglądała jak ta, co pokazuje Kuraiko. Przezyła ze mna skubana 8 lat ( miałam ją od pierwszej klasy podstawówki), ale zmarło się biedaczce, gdy szłam do liceum. Uwielbiałam tę cholerę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, to prawda co ta dziewczyna napisała. to przypadłość samców, konkretnie zatrzymanie cekotrofów - impakcja. Nie podaje się na to żadnych leków, dieta również nie ma znaczącego wpływu. Środki zapobiegawcze to dieta uboga w cukry i bardzo dużo ruchu. Przewód pokarmowy świnki pracuje w miarę normalnie, aczkolwiek nie jest to stan dobry, ponieważ świnka nie może zjadać swoich miękkich bobków, które są jej niezbędne do prawidłowego trawienia, poza tym zalegający kał jest toksyczny... :| Poza tym świnka wtedy przecież strasznie cuchnie :O Jak będziesz chciała więcej na ten temat to chętnie odpowiem. bardzo się dziwię, że weterynarz nie potrafił wyjaśnić tego co nazywasz wytrzeszczem. :O:O żałosne.. Kuraiko! Twoja świnka niestety cierpi na padaczkę. :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ to i tak bez większego znaczenia bo w Polsce u świnek padaczki się nie leczy. Ale to na pewno padaczka. Podczas padaczki tym bardziej się sika lub/i oddaje kał. Nie pytaj się ludzi , którzy myślą , że padaczka jest jedna :O odmian padaczki jest masa!!! i różnią się, każda ma inny przebieg!nie zawsze zwierzę czuje , że nadchodzi atak. cekotrofy i impakcja no to jest właśnie to zaleganie kału w jelicie i świnka nie może zjadać miękkich bobków bo to twardnieje i zalega więc tym samym traci to co powinien zjeść. Zobaczysz podczas usuwania jaki fetor będzie. Najlepszym sposobem będzie chyba wybudowanie jak największej zagrody dla nich na wiosnę , jeśli to możliwe z jak największą liczbą atrakcji dla świnek żeby dużo chodziły. ale musi być to bezpieczne. fajne są też takie stojaki do jedzenia gdzie świnka musi się trochę nagimnastykować i porozciągać zanim dostanie się do soczyste trawy czy ogórka. możesz porobić jakieś pagórki (niektóre świnki lubią kopać w piasku) albo tunele czy podesty gdzie znajdą pietruszkę albo inny przysmak. Może choć o kilka % zwiększą ilość ruchu :) no i pamiętaj żeby miały tam cień. Ja też mam taką świńską zagrodę na działce a w tym roku będę ją jeszcze powiększać :) Stadko się powiększyło z tym , że moje świnki są adoptowane i po przejściach. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem... ! nie zbadał, nie ustalił leczenia? co to za kolejny konował je***!!!??? Wrrrrrrrrr 😠 Kuraiko ... padaczka właśnie tak wygląda. Może także wyglądać tak , że świnka przewróci się i drży, także same wąsy moga drżeć i w każdym przypadku wydaje się być nieobecna, nie reaguje na bodźce itp - to typowe dla padaczki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Panie!!! Co za konowały!!! Gruczoł w miejscu gdzie przypada ogon ma każdy samczyk :O:O Jedynie tylko jeśli wydzieliny (tej czarnej, smolistej) jest zbyt wiele obowiązuje odpowiednia pielęgnacja tego miejsca i to wszystko... :O Jak można w ogóle być weterynarzem , który zamiast pazur obetnie nerw ?! Łapy opadają! A w jakim mieście mieszkasz?? Bodźce zewnętrzne... :O ... no czyli , że tak jak mówiłaś prosiak nie kontaktuje. Dziwne, że świnka się męczy na ciśnienie (choć pierwszy raz słyszę ) a wet nic z tym nie robi? żal... Dowiem się jutro co to może być z tymi oczkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te oczka ma faktycznie nieciekawe a taki słodki jest... :( już kiedyś się przyglądałam ale myślałam , że po prostu na zdjęciu tak wyszło. Ja miałam kiedyś mysz z takim okiem wysuniętym i ... oko jej wyleciało. Radziła bym naprawdę coś z tym zrobić. i uważać na pseudo weterynarzy. Ja się jeszcze popytam. P.S. Prosiaki mają za małe klatki!!!!!!!!!!! Minimum dla jednej świnki to wymiary 80x60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja napisałam do ludzi z mojej organizacji i czekam na jakieś info, a w poniedziałek idę ze swoimi do weta więc zadaj konkretne pytanie (!) to się zapytam podczas (oczy, padaczka) i co jeszcze? w każdym razie z nieleczoną padaczką pożyje króciutko. trzymasz klatki na kanapie?! xO możesz postawić je przecież na podłodze... a nie masz swoich oszczędności na weta? nie pracujesz? jak ojciec nie chce to nie patrz na niego bo to nie on będzie miał potem wyrzuty sumienia tylko Ty i nie będziesz sobie mogła darować jak już będzie za późno. niestety jak się ma zwierzęta to się jest za nie odpowiedzialnym. ktoś kto ze względów finansowych nie może zapewnić im opieki weterynaryjnej nie powinien mieć żadnych zwierząt. ja też widzisz pracuję tylko na zwierzęta. mam ich tak dużo , że tylko na opłaty i na nie idą wszystkie pieniądze. nie mam się nawet w co ubrać, czym pomalować ale zwierzęta mają dobrze. nie chodzi mi oczywiście o to , żebyś Ty z czegoś rezygnowała , tylko mówię , że albo wóz albo przewóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj biedny ten Ziggy :( nie dosyć, że jakieś przypadłości go się trzymają to jeszcze kolega po fachu go nie akceptuje... :( mam nadzieję, że w tym świńskim , prosiakowym życiu mu się jeszcze odmieni i poszczęści :) ja też studiuję :) 👄 dla Ziggy`ego :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuraiko! Zbadaj serduszko małego i zainwestuj w leki obniżające ciśnienie lepiej żeby nie doszło do wypadnięcia gałki ocznej, poza tym to może boleć świnkę. To coś, co wygląda jak tłuszcz zachodzący na powiekę, to tak zwane "pea eye" (pod tym hasłem możesz znaleźć więcej informacji). W rzeczywistości jest to trwałe uwypuklenie woreczka spojówkowego. Samo w sobie jest to niegroźną wadą oka i jeśli nie przeszkadza śwince, nie wymaga żadnego leczenia. W pewnym sensie dodaje śwince urody z punktu widzenia człowieka, bo wtedy oko wydaje się bardziej ludzkie, z niby-białkiem. "Fatty eye" albo "pea eye" może być wadą wrodzoną uwarunkowaną genetycznie, ale niestety, może być także oznaką problemów z krążeniem (zatrzymywanie płynów). U świnek chorych na serce z problemami z krążeniem zawsze zauważono to "tłuszczowe oko", którego rozmiary zmniejszały się po podaniu leków obniżających ciśnienie. http://www.guinealynx.info/eyes.html#pea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pojęcia ale ja na Twoim miejscu pomogła bym mu. takie świnkowe biedne życie ma :( nie zasłużył na coś takiego jak i żadne zwierzę nie zasługuje... :( Wynagradzaj mu te 'męki' w jakiś inny sposób , żeby świnka mimo wszystko była szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×