Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mikolk

Co jeść a czego nie,by przy karmieniu piersią schudnąć?

Polecane posty

Gość mikolk

Tak jak wyżej.chciałabym schudnąć,aler musze karmić piersią.jestem w 38tyg ciąży,ale już o tym myślę.poradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bedziesz
karmic piersia to musisz jesc lekkostrawne posilki. Ja nie jedlam nic smazonego pikantnego,nie pilam gazowanych napoi kawy. Pilam za to melise i takie jeszcze jedne ziolka ale nie pamietam nazwy. Wszystko to po to zeby nie bolal brzuszek dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bedziesz
jak bedziesz miala robote przy dziecku spacerki itp to schudniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikolk
no a np pieczywo ciemne z jakimiś ziarnami lepiej niż jasne pieczywo?i czy np jak nie będę jadła po 19ej to mi pokarm nie zaniknie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmię 10,5 miesiąca jem WSZYSTKO i ważę mniej niż przed ciążą, przy dwójce dzieci jest co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla samej ilości pokarmu to wystarczy po prostu dużo pić - najlepiej niegazowana mineralną. A schudniesz tak czy inaczej jak karmisz, jeśli tylko nie będziesz sie objadać ponad \"normę\". No i dużo ruchu będziesz miała przy dziecku. Także nic sie nie martw na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze karmiac piersia i tak nie mozesz wszystkiego jesc np: czekolady pikantnego kwasnego za mocno solonego smazonego wedzonego gazowanego za duzo bialka tez nie mozna itp itd wiec schudniesz napewno o to sie nie boj mysl tylko czy bedziesz miala kiedy zjesc:P bo na brak obowiazkow nie sadze zebys narzekala:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego nie można jeść smażonego czy czekolady? nie przeginajcie, ja tak zrobiłam przy pierwszym dziecku i nie miałam pokarmu, woda do picia nie "narobi" pokarmu oczywiście jest bardzo wskazana i bardzo dobry jest kompot i sok z jabłek od początku jadłam wszystko jedynie "wzdęciowe" produkty jadłam w mniejszych ilościach a potem okazało się ze małej nic nie ma więc jadłam wszystko jedynie długi czas nie tolerowała ogórka kiszonego , teraz jest ok jem i pizze i wszystkie inne ... a mała waży 9650 więc pokarm chyba jest ok (na marginesie oprócz cyca to nie chce za bardzo nic więcej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia --> to jeszcze zależy najwięcej od tego jaką dietę miałaś w ciąży. jak w ciąży jadałaś pizzę, czekoladę itd, to dziecko jest już jakby przyzwyczajone do tych smaków. Grunt to z niczym nie przesadzać i nie zmieniać diety radykalnie. A z tą wędzoną rybą to chyba raczej w ciąży nie powinno się - ze względu na bakterie które nie wyginą w procesie wędzenia, natomiast przy karmieniu piersią to pierwsze słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mala po smazonym, pieczonym i pikantnym ma straszne bole brzuszka i dlatego nie moge jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po czekoladzie i ciastkach uczulenie wiec analogicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bedziesz
jedzac smazone itp dziecko wysysa to z twoim pokarmem i moze marudzic moze bolec brzuszek.Malenstwo ma delikatny zoladek. Ale to nie przez caly okres karmienia ja sie powstrzymywalam przez pierwsze 3 miesiace potem stopniowo wprowadzalam co chcialam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy widziałam że mała troszke kręci w brzuszku to kilka kropelek espumisanu dla dzieci i ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renia29
Tak jeżeli karni się piersią to szybko się chudnie ponieważ do wytworzenia pokarmu potrzeba ok 700 kcl.Natomiast nie należy tez przesadzać z podjadaniem.I nie kazde dzieci są niedobre ,bo moja jest spokojna ,ja mogę zrobić wszystko w domu ,koło siebie i jeszcze mam czas poleżeć bykiem przed telewizorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córa ma skazę, więc karmiąc musiałam wyeliminować wszystko z białkiem, schudłam tak, że ważę mniej niż przed ciążą i nadal nie potrafię przybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na poczatku nie mogłam
nie zjesc ,bo mi zaraz było słabo i niedobrze Byłam zaraz głodna jak wilk , zjadłabym konia z kopytami :-D Wieczorem próbowałam ograniczyc , ale nie dałam rady , musiałam jesc , podobnie z cwiczeniami Chciałam wieczorkiem pocwiczyc , to po 15 mminutach cwieczen znów byłam strasznie głodna i musiałam uzupełnic Ale i tak schudłam , jedz tak jak pisza lekkostrawne ,a nie cięzkie , nie kwasne , nie wdymające , zeby dziecko nie miało kolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmma mia
Co kraj to obyczaj. W PL jest bardzo surowe podejscie do diety podczas karmienia, nie jestem pewna czy to wina lekarzy czy kultury. Kiedy czytalam co wolno jesc mamom - wlasciwie wychodzilo ze gotowanego kurczaka i ryz :D W UK je sie wszystko - no moze bez bardzo pikantnych potraw. Zalecane jest jedzenie wszystkiego dopuki nie stwierdzimy jakiegos uczulenia dziecka. Ja tak robilam, jadlam wszystko, smazone, pieczone, truskawki, czekolade i schudlam. Nie wazne co sie je, jesli karmisz piersia - chudniesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola252
Ja tez jako ze jestem strazzny lasuch na poczatku jedynie sie ogranczalam i jadlam kurczaka i ryz...raz nie moglam sie powstrzymac zjadlam batonika w bialej czekoladzie, malej nic pozniej rybke jadlam w panierce smazonej i tez nic pozniej juz normalny niedzielny obiadek.. Malej nic nie jest, nie ma kolek na poczatku przez mc strasznie sie spinala jak gazowala ale polozna pow ze tak musi byc bo organizm msi sobie tak powoli to wypracowac i rzeczywiscie minal miesiac dieta ta sama i jest duzo lepiej czasem dawalsmy jedynie krpelki esputikon ale to ze 3-4 razy.. Mala ma 7 tyg.. Miala raz wysypke na twatzy a jadlam tosty z serem i to pewnie od tego bo wylaczylam je z diety i jest ok.. Tesciowa mowila mi ze ogorki kiszone dobrze robia na pokarm, bylo to kilka dni po porodzie i balam sie ale niby news byl od dziewczyny ktora urodzila wczesniej i rzeczywiscie maluszkowi nic nie bylo wrecz chyba po ogorku bylo lepiej z gazowaniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zależy u mnie po tygodniu karmienia okazało się że nie mogę jeść prawie nic żadnego nabiały warzyw wzdymających jajka ciemnych pieczyw słodyczy wszystkiego co na maśle tylko zupy na warzywach kurczaka chleb chudą wędlinę i margarynę rama nie pamiętam jaką na jakiejś oliwie. I tak przez 2 miesiące potem mogłam powoli dodawać różne rzeczy nabiał najpóźniej. Jak to dlaczego nie można czekolady - ja wypiłam po wyjściu ze szpitala pół kubka czekolady gorącej na wodzie bo nie miałam siły dojść do samochodu- lekarz mi kazał. NA drugi dzień dziecko było jedną krostą. A smażonego wędzonego pikantnego otp możesz jeść jasne jak chcesz żeby dziecko cały dzień płakało bo go będzie brzuch bolał- smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi mąż kupił parowar Philipiaka gotowałam wszystko na nim, schudłam niewiadomo kiedy, a na parze gotuje nadal, weszło w nawyk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×