Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ________________

Jestem załamana. Nie wierze w to co zobaczyłam

Polecane posty

No i klops... Hm... to że kłamie to oczywiste, bo : 1. mail w śmietniku jako żart? - Ten facet mógł użyc inteligentniejszej kombinacji 2. awantura i krzyki oraz zwalanie winy na ciebie to dowód na słynne powiedzenie \"najlepsza obroną jest atak\" jesli ma sie petle na szyi 3. fikcyjna skrzynka ponoć istnieje a jednak nie Moim zdaniem nie powinnas teraz zadnych gwałtowych ruchow robic. Owszem, wyprowadzka jest dobra, ale ja zrobiłabym to z zaskoczenia. Pare dni ciszy pod jednym dachem. W miedzyczasie napisalam maila prowokujacego odp na te \"fikcyjna skrzynke\" . Do tego nie dałabym mu sie zbliżyć do siebie, spałabym w osobnym łóżku (jesli takowe macie). Wszystko na ten moment. Działaj i nie rozpaczaj. Jestesmy z Toba, ale mysl racjonalnie i nie kieruj sie emocjami. Powoli i do celu. Pisz na biezaco co i jak. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuumkkkkum
a potem, jakby wyszło na to, że jednak zdradził, to będzie zapewne mówił, że to Twoja wina, bo nie dawałaś mu tego czego chciał, nie warto w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgd
wyprowadz sie do rodzicow jak najpredzej i najlepiej zostan juz tam do czasu az sprawa sie calkowicie nie wyjasni. a jesli okaze sie, ze on naprawde cie zdradzil to juz nie wracaj do niego, bo nie ma po co :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgd
trzasnal drzwiami i wyszedl z domu.... od razu widac, ze ma cos na sumieniu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiga
Jesli go teraz nie ma w domu. to spakuj sie i bez słowa wyjsc bedzie jeszcze efektowniej. Niech zastanie w domu pustke itd. Zobaczysz reakcje czy zadzwoni z pretensjami ze gdzies poszłaś , bedzie Cie probował ściągnac z powrotem czy po porostu zaakceptuje syt. i wtedy okaze sie świnią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuumkkkkum
Kobietka pytająca słusznie mówi, wyprowadzka z zaskoczenia jest najlepsza... on teraz wyszedł, bo boi sie konfrontacji, bo jeszcze zaczęłabyś dociekać, pytać, a on przeciez potrzebuje czasu na wymyślenie jakiegoś kłamstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumburakk
na jej miejscu od razu bym sie wyprowadzila. ale masz racje kobieto - spokojnie i z klasa, bez nerwow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgd
dobrze napisalas, pisze się "szyi" a nie "szyji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parę lat temu
"powiedział mi ze nie będzie niczego udowadniał. A jeśli mu nie wierze to już moja sprawa " po tylu latach związku myślisz że tak się mówi ja ci pomogę NIEEEE po tylu latach powinnieście się dobrze dogadywać a nie wypuszczać tekst że jak nie wierzysz to twoja sprawa coś mi nie wygląda to na żart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgd
najlepiej od razu sie wyprowadzic. po co dluzej przebywac ze zdrajcą????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiga
dziewczyno działaj!!!! i napisz co w końcu robisz..... co zamierzasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuumkkkkum
jedna z najważniejszych zasad dla kobiety w związku - nie kochać faceta za bardzo. To Ty i Twoje uczucia są najważniejsze i żaden, absolutnie żaden facet nie zasługuje, żeby dla niego się poświecać i wybaczać... Nikt o Ciebie nie zadba tak należycie, jak Ty sama .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po takim numerze spakowałabym mu walizki i wystawiła za drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________________
a ja najbardziej sie boje ze o to właśnie mu chodziło!!! chce mieć wolna rękę, pole do popisu to ja miałam zrobić pierwszy krok i wyprowadzić sie z domu, może o to mu chodziło?? chce zrzucić cala winę na mnie...... może od dawna chciał mnie zostawić ale nie wiedział jak to zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgd
ja juz tez rz sie przekonalam, ze najbardziej to sie powinno kochac siebie a nie faceta, bo ja sie bardziej kocha faceta to naprawde mozna skonczyc z reka w nocniku. nie ten to inny sie znajdzie, wielkiej tragedii nie bedzie. szkoda tylko tylu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________________
a najgorsze jest to ze ten domek należy w 50% do mnie to dlaczego ja mam sie z niego wyprowadzać!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiga
kochana ale co Ty sie przejmuje tą jego wolną reką. Rób tak jak radzimy. Nie bedziesz sie przeciez ponizac i błagac o wytlumaczenie i o bycie znowu ze soba,. A tak to z klasą bez żadnych wywodów wyniesiesz sie. A on nie zcierpi tego ze "jak ona mogla tak po prostu wyjsc, bez prósb o pogodzenie sie itd. Przeciez mnie kochała" on sobie pomysli. A niech poczuje ze wazniejsze dla Ciebie jest Twoje życie i jeden drań nie zrujnuje ci życia i optymizmu do niego. Zostaw mu nawet karteczke "nigdy Cię prawdziwie nie kochałam" ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiga
No to można zrobic i tak, skoro go nie ma w domu, to spakuj go i wystaw walizki za drzwi, jesli przyjdzie i zacznie sie buntowac ze on tu mieszka i sobie nie pozwoli. To Ty miej przygotowaną spakowana walizke i spokojnie bez zadnego wrzucania sobie wyprowadz sie i dopowiedz ze jesli chce tu mieszkac to ma ci w przeciagu 2miesiecy oddach połowe kwosty za ten domek skoro zdecydował sie w nim mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgd
ja bym sama sie wyprowadzila najpierw, a nie pakowala mu walizki. pobedziesz u rodzicow to sie zastanowisz co dalej z tym robic i jak zalatwic ta sprawe z domkiem. ciekawe tez jak on sie zachowa, czy bedzie walczyl o ciebie czy nie. jak nie to juz wiadomo, ze mu nie zalezy na tobie. nie ma co rozpaczac z tego powodu, koles okaze sie po prostu draniem, nic wiecej i szkoda łez na takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________________
nie wiem co mam robić to wszystko jest takie ciężkie planowaliśmy ślub w przyszłym roku i dzidziusia a teraz wszytko prysnęło jak bańka mydlana. Strasznie trudno przekreślić jest te 8 lat. Mam 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje gdgdgd - właśnie sie zamieszałam sama:) Droga autorko jeżeli masz połowe \"udziału\" w inwestycji pt \"wasze lokum\" to oczywistym jest fakt, że nie mozesz tak ot sie wyprowadzić z Waszego mieszkania. Mysle ze każda osoba wypowiadająca sie tutaj miala na mysli przypadek, gdzie mieszkanie nalezy do Niego. W tym momencie zachował się bardzo beszczelnie. Poniosły go emocje. Widać jak na dloni, że coś ukrywa , bo człowiek który nie ma nic na sumieniu nie potrzebuje czasu na odpowiedz, a on potrzebował... Wiec, albo jestes zdradzana i dopiero teraz to odkryłaś , albo to nie jest aż zdrada ale nie do końca uczciwe podejscie z jego strony polegajace na tym, ze chce cie sprawdzic. Ale nie sadze ze po 8latach ma tak szczeniackie zagrywki. Chyba jest juz doroslym facetem prawda? Poza tym nie podoba mi się to jak sie do Ciebie odnosi i jak Cie traktuje. Rozumiem kłótnie i rozne burzowe sytuacje w zwiazku , bo to normalne, ale bez przesady. Tak jak wielu innych doczytałam sie w jego postepowaniu braku szacunku do Ciebie, a to niedopuszczalne. Powiedz co zamierzasz.Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiga
miejmy nadzieję ze on 8 lat tez nie chce przekreslic i to była zagrywka by Cie sprawdzic. To jest ta łagodna wersja. Wiec tak czy siak, albo jakby Cie zdradzał albo jesli chciał cie sprawdzic To i tak wyprowadz sie na chwile do rodzicow by zobaczyc reakcje. czy bedzie walczył, czy nie .... Jesli to głupi zart to wiadomo ze bedzie walczyl i przepraszal za główie sprawedzanie, W koncu nie jestescie nastolatkami niech on sobie zda z Tego sprawe. No chyba ze jest młodszy, a z nimi to różnie;) póżniej dojrzewaja;) trzymam kciuki, pisz co zamierzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgd
"nie wiem co mam robić to wszystko jest takie ciężkie planowaliśmy ślub w przyszłym roku i dzidziusia a teraz wszytko prysnęło jak bańka mydlana. Strasznie trudno przekreślić jest te 8 lat. Mam 25 lat" wiadomo przeciez, ja cie rozumiem. nie ty pierwsza i ostatnia przechodzisz przez takie cos. ale jak doszlo do zdrady i facet nie ma szacunku do ciebie to niestety nie ma innego wyjscia jak to wszystko przekreslic i odejsc. to bardzo ciezkie doswiadczenie, ale jak to sie mowi, co cie nie zabije to cie wzmocni. jakby cie kochal by cie nie zdradzil. a nie warto byc z kims kto cie nie kocha albo kto kocha mniej... jeszcze trafisz na swojego, nie martw sie, jakos sie wszystko ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiga
tak czy siak Ty i On potrzebujecie wyciszenia. Poukłądac sobie wszystko i zdecydowac, no i jest dogadac i wyjawić prawde. Czy sie przyzna do zdrady czy to napwde idiotyczne głupkowate zagranie skoro jestescie 8 lat razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem coś jeszcze bo widzę że dziewczyny radzą abyś rychło spakowała walizki i wyprowadziła się. Może się mylę, ale moje zdanie jest inne. Z doświadczenia wiem, że pochopne decyzje sa czesciej destrukcyjne niz budujace. Jeżeli autorka sie wyprowadzi w tym momencie to : 1. emocje nie opadly i temperatura moze tylko wzrosnac 2. bedzie zyla w niepewnosci przez jakis czas i zacznie w koncu sie obwiniac ze przeciez sprawa nie byla wyjasniona , bo nie wie jaka jest prawda z tym mailem, cos ukrywa na pewno, ale czy mozemy byc pewni ze zdradzil? Wowczas oznaczałoby to, ze jest ojcem a to predzej czy pozniej i tak wyjdzie na jaw 3. to ich wspolne lokum 4. powinni na spokojnie dzisiaj lub jutro usiasc i porozmawiac przy kawie. Autorka ma 25 lat, przypuszczalnie jej mezczyzna ciut wiecej. Oznacza to, ze sa doroslymi ludzmi. Moim zdaniem przeczekaj troszke na ostudzenie emocji jak i pomysl nad konkretna rozmowa. Konkretna mam na mysli twoje jasne stanowisko i wyjasnienie tej sytuacji by nie pozostawiala watpliwosci. Jesli sie tak nie da to rozmowa stanie w punkcie zapytania \"co wiec dalej z nami skoro nie potrafimy ze soba rozmawiac po 8latach\" Napisz co zamierzasz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgd
moze i racja, lepiej przeczekac to i jeszcze nie podejmowac zadnych decyzji... jak twoj chlopak sie uspokoi to sprobuj pogadac z nim jeszcze raz o tym na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiga
a jeśli on wroci i zamknie sie w pokoju i nie bedzie chciał rozmawiac. Bo przeciez wg niego to ona sie czepia i on nie musi jej nic udowadniac. Dziewczyna wtedy sie zapłacze i ma sie ponizac błagając go by z nia porozmawial i mowil czemu ja skrzywdzil>? Jesli on faktycznei ma inna to zachowuje sie tak jak na to wskazuje. A ona dociekając pokazuje ze jej zalezy i chce wyjasnic( to wiadome bo to kazda chcialaby zrobic). jednakze jesi on bedzie mial totalna olewke to przeciez to bedzie straszny zawód miłosny. Niepotrzebna kłotnia sie może zrobic, przez która bedzie jej jeszcze cięzej. Myślę ze potrzebuja wyciszenia oboje, przygotowac sie do rozmowy, co chcą powiedziec i spotkac sie po tych 2dniach np ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________________
mam mętlik w głowie jeszcze nie wiem co zrobię.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×