mamy nauczycielki jak dajecie sobie radę?

zatroskana - ja osobiscie nie najlepiej sie czuje.9 miesiac daje w kosc nieprzespane noce coraz czestrze i mocniejsze skurcze...:p

Przeczytałem pierwsza stronę tematu i śmieszy mnie opinia autorki, że nauczycielka to ma ciężej w domu niż kobieta wykonująca inny zawod ;/ PRACY W CALE NIE MUSISZ PRZYNOSIĆ DO DOMU !!! KWESTIA ZORGANIZOWANIA ... MOJA CIOCIA JEST NAUCZYCIELKA I W ZYCIU NIE SPRAWDZALA PRAC W DOMU ... OD TEGO MIALA PRZERWY W SZKOLE ... POZA TYM POWIEDZMY SOBIE PRAWDE PO ILU TYGODNIACH NAUCZYCIELE ODDAJA PRACE ??? Czasem trzeba czekać 2-3 tygonie by dowiedziec sie jaką ocene dostalo sie z testu czy kartkowki ;/ ... WTEDY ZAWSZE ZADJAE SOBIE PYTANIE CO NAUCZYCIELE ROBIA, ZE NIE POTRAFIA TEGO SPRAWDZIC PRZEZ TAK DLUGI CZAS ???

grancias - siedza na kafe!!!:p ;)

nauczycielka to jeden z lepszych zawodów dla matki.Duzo wkacji,nie masz problemów co zrobic z dzieckiem w ciągu 2 miesiecy:-o wolnego.Liczba godzin tygodniowo chyba najmniejsza ze wszystkich mozliwych zawodów.Nie rozumiem z czego robicie problem.Jezeli chodzi o sprawdzanie prac itp,to chyba nie myslicie,ze kobiety pracujace w innych zawodach nie musza juz nic zabierac do domu:-o, w dzisiejszych czasach to juz rzadkosc.

praca nauczyciela wcale nie jest łatwa (chyba że olewa się swoją pracę) wiecie jak sie komuś źle życzy to sie mówi "obyś czyje dzieci uczył" i chyba coś w tym jest......

Praca jak praca :) Ale byle kto sie do niej nie nadaje :D A tak powaznie - zgadzam sie z przedmowczynia, ktora powiedziala, ze to jeden z lepszych zawodow dla matki, ja zawsze mowilam, ze praca nauczyciela jest prprodzinna. Wiekszosc z nas przeciez nie zamieni tego zawodu na zaden inny!!! - nie? Poza tym - jak nie odpowiada - mozesz zmienic. Poza tym - kazda praca ma swoje plusy i minusy. poza tym - zadna praca - jak chcesz ja z sercem wykonac - lekka nie jest. Poza tym - kazdy ma czasem dola... Aha! Mantodea :) Trzymaj sie slonko, bo na koncu wcale lekko nei jest - wiem cos o tym! A mnie w krzyzu cos strzyka :D No i glowa pobolewa od rana :P To tak na koniec - bo wiecej tu nic nie napisze :) Nauczycelom zycze wiecej pogody ducha i znajdowania plusow swojej pracy. Nie-nauczycielom - zeby przez tydzien byli nauczycielami :P

grancias -------> z zegarkiem w ręku: dzisiaj sprawdzałam wypracowania 4 godziny i jeszcze nie skończyłam, a mam tylko jedną klasę na ten tydzień i wypracowań, a ni innych prac pisemnych nigdy nie oddałam po dwóch albo trzech \"ustawowych\" tygodniach, tylko zawsze jak naszybciej. Wierz mi, nie wszystko jest \"kwestią zorganizowania\" i da się to zrobić w 10 minut na przerwie, a w szkole nie pracuję pierwszy rok.

Na przerwie to się ma dyżury na korytarzach.:):)

Jesli ktos jest czlowiekiem lubiacym swoja prace - zawod nauczyciela i ma zero problemów w zyciu prywatnym to sobie w szkole swietnie poradzi. Jesli jest inaczej to ta praca jest wowczas tylko koszmarnym obowiazkiem ... Bo to nie jest taka praca jak kazda inna!!!!

To prawda. Jedna z moich opiekunek praktyk zawsze nam powtarzała, że przed wejściem do klasy trzeba zostawić za progiem wszystkie kłopoty - choćby nas nawet chłopak właśnie rzucił;) A nie kazdy tak potrafi