prosze o rade-randki-internet

witam! mam ogromny problem. moj chlopak wraca do domu za 3 godziny... nie wiem co zrobic?!\ dzisiaj przez przypadek odkrylam ze moj facet ma profil na portalu randkowym ,ma tam zdjecia i ma napisane ze szuka kogos rowniez na seks. ogladal przy tym fotki dziewczyn,dodal swoje zdjecia i wysylal zaproszenia. to tak po krotce wyglada. sytuacja sie juz powtarza jakis czas... jestem zdezorientowana nie wiem czy powinnam panikowac,ani w jakio sposb zaczac rozmowe na ten temat. nie chcialabym czegos popsuc w naszym zwiazku,bo jest fajnie,ale czuje sie przez niego oszukana. potrzebuje waszych rad,bo sama sobie nie umiem poradzic.. czekam na odpowiedzi

Jeśli nie zareagujesz, uznaj jego randkowanie za standard

Podobno co trzeci facet w związku lub nie ma profil na randkach i siedzi tam po kilka dobrych lat szukając cholera wie czego....ja swojego poznałam właśnie na jednym z portali randkowych,już nie jesteśmy razem bo za cholerę nie chciał pokasować swoich kilkunastu profili które miał również na stronach zagraniczych.Powiem Ci...zaklęty krąg:-(

Oczywistością jest że jeśli tam siedzi to kogoś szuka i w końcu się z kimś umówi...niestety trzeba to wziąść pod uwagę

dziekuje za odpowiedzi wiecie co jest najsmieszniejsze ze on nie gada tam z nikim(wiem to nie pytajcie mnie skad) po prsotu sobie zaczal przegladac, profil ten mial wczesniej-zanim bylismy razem,ale dopiero od niedawna zaczal znow z niego korzystac,nie rozmumiem bo dobrze nam sie uklada w kazdej sferze. nie wiem jak mam zaczac rozmowe,a musze bo czuje sie oszukiwana

a przy okazji nie dawno sie ze mna zareczyl i twierdzi ze jest ze mna najszczesliwszy na swiecie... to po h*** on tam wlazi nie kumam.

Niestety musisz być czujna,mogłabyś tez sprawdzić czy nie ma gdzie indziej innych profilów. Chłopak mojej kumpeli też się z nią zaręczył,a umówił się na seks z podstawioną kobitką z netu...już nie są razem. Facet włażąc tam czegoś szuka

jestem czujna od jakiegos czasu,bo podwarzyl moje zaufanie juz jakis czas temu:( ale nic nie mowilam,przebaczylam mu to,ale drugi raz nie umiem-zwarzywszy ze dodal sobie fotki. wiecej profili bankowo nie ma(tak na 85%) jak mozna mowic ze sie kocha i robic takie rzeczy to jest dla mnie nie pojete (rozumiem jak sie cos w zwiazku zaczyna psoc-ale seks jest super, i inne plaszczyzny zycia tez) chce mi sie plakac,trzese sie od kilku godzin ... nie wiem o co chodzi totalnie ,nie wiem jak mam porozmawiac,chce mu jeszcze raz przebaczyc-ale ostatni raz,wiecej szans nie dostanie u mnie...

Wszystko może być super a niektórzy faceci zawsze będą szukać nowości. Mój były był na tyle sprytny że każdy profil miał pod innym nickiem i wpisywał sobie inny wiek,a nawet miejscowość-szukałyśmy go grupowo z kumpelą bo sama nie dałabym rady...

boze faceci naprawde sa porabani. mam takie wrazenie ze nowosci szukaja przewaznie ci co maja fajne kobiety u boku,gdzie wszsytko jest ok. nie potrafie zebrac mysli- wiecie co wam jeszcze powiem ze ufalam mojemu facetowi w stu procentach, nawet dlatego bo: jak by ze swoja wczesniejsza dziewczyna to sie zaczelam kumplowac z moim obecnym chlopakiem... widzialam ze mu sie mega podobam,ale nie zrobil zadnego ruchu w moja strone,ktory by sugerowal ze cos chce ode mnie, dopoki nie zakonczyl zwiazku z tamta, nigdy jej nie zdradzil-nie sadze,bo uwazal to za nieuczciwosc.a wtedy tez mial ten profil i naprawde pisaly do niego dziewczyny a on nawet nie odpowiadal na wiadomosci od nich... nie kumam wiec po co ten profil-dla zajawki?

Jesteś pewna ze nie pisze wiadomości jedynie zbiera komplementy od dziewczyn? Powiem Ci jedno-porządny,godny zaufania facet będący w związku nie powinien mieć tego typu profilu. Nawet nie wiesz jak oni sprytnie potrafią kręcić...a jaki ma opis w profilu?

profil, z tego, co nam zeznajesz, był pierwszy... Cóż...widać, niczym go nie przebiłaś...:( Pojęcie "świetnego seksu" , zwłaszcza w ustach młodej dziewczyny - to nadmierna i, niestety, tylko jednostronna interpretacja Think again

to sie dzieje na interii. i oprocz tego ze sa jego fotki i wypelniony formularz to ma zaznaczone opcje ze: szuka kobiet na: luzna przyjazn,wspolne spedzanie czasu,seks.a i tam gdzie jest rubryka o stanie cywlinym ma kawaler, wiem ze tam opcje sa wlasnie kawaler lub maz itp itd nie ma statusu zajetego,ale to nie zmienia faktu ze sugeruje ze jest wolny.. a skad to wiem? otoz znam jego haslo-wiem ze to bezczelnie wchodzic na jego profil ale musialam to zrobic musialam miec pewnosc przejrzalam korespondencje- nie pisal od poczatku posiadania profilu- jedna czy dwie wiadomosci i to do znajomych.... najgorsze jest to ze ten portal jest polaczony, randki i znajomi- to to samo, nie wiem na ktory wchodzil,ale wszystko jedno profil ma dzis zaprosil dziewczyne na niego:////

ale powiedz mi jakbym nie byla ta jedyna to by sie chyba nie oswiadczyl,ostani jego zwiazek trwal 3 lata o zareczynach nie bylo z jego strony mowy- taka sytuacje rozumiem- jest sie z kims bo tak jest wygodnie,ale nie wtedy kiedy ma sie wspolne zyciowe plany. od przyszlego miesiaca mielismy reontowac wspolnie mieszkanie

A może kasuje wiadomości które wysyła??? Ja swojego poznałam właśnie na interii!!! Na ale Twój ma grubo wypełniony profil...szuka kobiety,seksu...no daj spokój. Jak myślisz,czy to jest w porządku wobec Ciebie?

A może chce mieć żonkę i dziewczynki na boku? Jeśli tak to gorzej dla Ciebie...

Chyba chodzi mu o to, że z persektywy rozwoju waszego związku ocenia sobie jak bardzo się jego życie zmieniło odkąd założył profil i zmieni za chwilę (czyli po ślubie). Taki żal za wolnością:) To działa tak, jak Nasza-Klasa:) Porównać, powspominać, może nawet pogadać przez net:) Gorzej jak się na tym nie skończy. Taka opcja też istnieje. Stawianie sprawy na ostruz noża od rzau, teraz nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem.

Znam faceta który i po ślubie nie skasował profilu,zdradzał żonę,rozwiedli się. Koleś do tej pory siedzi na randkach netowych:-( Czasem to jest nałóg

Prawie zawsze to jakiś rodzaj uzależnienia. Chyba u facetów polowanie w poczuciu bezkarności (przynajmniej na początku) jest najbardziej rajcujące. Niektórzy nawet robią to perwersyjnie...:) gdy obok siedzi ukochana:) a on mówi: patrz teraz, kochanie, jak jej odpowiem, to...:):) Taki rodzaj gry wstępnej:)

nie chce stawiac sprawy na ostrzu noza, po prostu chce z nim pogadac,ze czemu mnie oszukuje,ze jest mi z tego powodu przykro,bo ufalam mu bezgranicznie, ze takie zachowanie po prostu jest nie fair w stosunku do mnie i tyle.. a bardzo go kocham,nie chce po prostu aby po slubie sie okazalo ze cos bedzie nie tak....

dostalam wlasnie od niego 10 smsow-typu co sie dizeje, bo nie jestem w stanie mu odpisac, bo co mam mu powiedziec, ze sie dzieje i to bardzo:(((((((((( poczekam az wroci z pracy,wtedy pogadam z nim. najgorsze jest to ze:nawet jak obieca ze tego nie zrobi wiecej,to przeciez nie bede nigdy miala takiej pewnosci ze nie zalozy nowego profilu pod innym nikiem z innymi danymi itp itd... jak ja mam mu znowu ufac?!

z tego, co widzę, a wy skrzętnie mi tu opisujecie, wraz ze wzrostem technologii, wzrasta też nasza możliwość kontroli i jednocześnie poczucie, że możemy to robić (mamy techniki) . Chęć kontroli podszyta chęcią zrozumienia...bardzo ładnie - ale nie sprytnie

"chcę z nim pogadac, czemu mnie oszukuje" Pytanie, czemu oszukuje to właśnie stawianie ostro sprawy od początku. Średnio ostro: Sama się zarejestruj w takim portalu, profil zgodny z twoim wyobrażeniem (mam męża, tylko znajomość, itd.) i złóż mu propozycję tylko pogadania. A potem, jak odpowie i to może konkretniej z podtekstem, to zawołaj w domu do kompa i powiedz:" zobacz, chciałam tylko pogadać, a tu takie teksty. Wszyscy faceci tak robią?" A łagodnie, to można ze śmiechem opowiedzieć jak to sama szukałaś i rozmawiałaś z facetami, a potem od niechcenia zapytać o to samo. Jak zaprzeczy, wtedy wersja ostrzejsza. Powodzenia.