OHO! zaczelo sie... WYMAGAJACY FACET... JAK Z TAKIM SOBIE PORADZIC?? zapraszam!

mam za soba pare zwiazkow, powaznych i nie powaznych. zawsze bylo tak, ze to oni sie starali, a nie ja. ja o niczym nie musialam myslec. teraz jestem z chlopakiem 4 miesiace, zaczelismy wspolzyc, tylko dlatego sie ezgodzilam po tak krotkim czasie, bo jest odpowiednia osoba, bo nie klocimy sie. dogadujemy sie. tworzymy wrecz idealna pare, ale od tygodnia zaczal sie problem ze to on sie stara bardziej niz ja, ze nie zalezy mi na nim, ze ja od niego wymagam, on ode mnie nie moze, ze jestem bajecznie przewidywalna, i ze nasz zwiazek zamienia sie w monotonnie. i powiedzial zebym ruszyla glowa, bo kiedys moze byc za pozno. bo on nie moze ciagle pokazywac ze mu na mni bardzo zalezy. ciagle powtarza ze o nikim nie mysli tylko o mnie, ze wbil sobie mnie do glowy, ze przez tak krotki okres za bardzo mu weszlam i do glowy ido serca. bardzo mi zalezy na tym zwiazku. jest dla mnie wszytskim tym co mam. nie wiem czy to jest milosc, nie chce mowic tego slowa skoro nie jestem tego jeszcze ewna. zgadzacie sie z jego argumentami? a moze spytam tak - jak go zaskakiwac?? dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam serddecznie