MOJ WSPANIALY FACET....

kobietki! jesli Wasi faceci maja Was w nosie to nie zstanawiajcie sie, prosze olac palantow!:|

Witajcie dziewczyny :) U mnie po staremu tzn. milczenie trwa już 6 dni i nie wiem czy to się zmieni bo On jest przyzwyczajony do tego, że to ja zawsze wyciągałam rękę do zgody (zawsze odzywałam sie pierwsza i to był błąd bo oznaczał "masz mnie w garści, jestem pewniakiem" :/ ), a ja postanowiłam już tego nie robić .. pamiętam jak kiedyś był tak zapracowany, że nie miał czasu na spotkanie ze mną (dzielą/iły Nas ok 35 km) ale jednak znalazł go na spotkanie z koleżanką z byłej pracy (sam mi o tym powiedział) ehh dopiero teraz po kilku latach zobaczyłam jaki z niego typ człowieka i biorę tą znajomość na luz - nie odcinam się od tego bo to nic nie da, kiedyś próbowłam to zrobić to On odwrócił kota do góry nogami i zaczął ponownie o mnie zabiegać ale do czasu, aż znowu nie poczuł, że "ma mnie w garści" .. wiecie co ja Go biorę na luz i przestaje Nim się przejmować, wiem będzie to trudne ale innego wyjścia nie widzę, bo związku jedna osoba nie da rady ciągnąć :/ do tego potrzebne są 2 osoby :) i mam nadzieje, że kiedyś taką znajdę - taką, która od samego początku będzie ze mną szczera i będe mogła jej zaufać na 99,99% :] i tego Wam także życze :*

bialakonwalia - pytasz dlaczego to robią hmm może dla samego dowartościowania, szukania jakiegoś ideału, którego tak naprawdę nie ma albo poprostu z nudów - są Nas pewni więc sobie szaleją po necie mając nadzieje, że nie wyjdzie to na jaw .. dla mnie to szczeniackie zachowanie .. mojej koleżanki facet miał na Sym..tii swoje konto - tam pisał, ze jest "wolny i ciagle szuka" a byli już 4 lata razem, beszczelnie dał sobie zdjęcie z ich wspólnych wakacji z Tunezji i co - nic bo Ona mu wybaczyła, a znowu mój sąsiad umawiał się z "koleżankami" gdy jego dzieczyna była w Anglii .. hmm tak się zastanawiam czy jeszcze na tym świecie są porządni, lojalni i uczciwi faceci bo z każdym dniem tracę w to wiarę i caraz to bardziej przekonuję się do tego, że lepiej być singlem :P

Nie mam zamiaru dłużej męczyć się śledzeniem,sprawdzaniem,ileż można???Do naszego spotkania również nie dojdzie jeśli oczywiście odezwie się w tej sprawie. Perfidny kłamca,zgadzam się ze zdaniem,że w momencie gdy znajdzie taką która będzie mu bardziej odpowiadać,to przestanie się odzywać. W naszej ostatniej rozmowie powiedział mi:"wiesz,ja kobiet do łóżka to mogę mieć setki"czytaj:nie zawracałbym sobie Tobą głowy,bo mam wybór. Nie będę przytaczać innych chamskich odzywek,bo mi wstyd.Jedna z nich:"jakbym chciał mieć żonę to już bym dawno miał",nie odzywał się kiedyś dwa dni,wysłałam smsa z pytaniem co u niego słychać,oddzwonił z wielką buzią,że nie musi mi się meldować i że przeginam pałę. To by było na tyle. Nie sądzę żeby wytrzymał długo z jedną kobietą,skoro fascynują go nowości,które powszednieją po kilku tygodniach...przykre ale prawdziwe