Okropna sytuacja ALE SIE POROBIŁO wchodźcie!!!!!

Och....nawet nie wiem jak zacząć. Od dawna podobał mi sie X. Wkoncu kiedys zaczelismy ze sobą kręcić, zachowywalismy sie jakbysmy byli parą lecz nią nie bylismy. Wiadomo doszło do seksu, pocałunków, przytulanek itp. Potem nasze kontakty troche osłabły bo ja znalazłam sobie chłopaka. No i jak z nim bylam to X cały czas mnie podrywał kiedy mojego chłopaka np nie było lub tego nie mógł widziec. Jak zerwałam po roku z moim chłopakiem to znów moja znajomosc z X sie odnowiła. Potem doszły mnie słuchy ze on ma dziewczyne. Zrobiło mi sie strasznie hmm....przykro, poczułam lekką zazdrość. Ale tylko lekką bo X mimo wszytsko widywał sie ze mną. Tak jak kiedys znowu zaczeło dochodzic do seksu, całowania sie przytulania on gadał mi przeróźne miłe rzeczy, prawił komplementy. Gdy pytałam go o tą dziewczyne twierdził ze ma na nią wyjebane, że ma ją w dupie. Pozniej mowił ze juz z nią nie jest i rozpatrzał decyzje o byciu ze mną.Dodam że z tego co mi ludzie mówili to ona jest brzydka a ja nie że się chwale ale jestem raczej urodziwa. Wtedy już często, gęsto dochodziło do bardzo intymnych sytuacji między nami.Dodam że ZAWSZE to on składał mi propozycje 'tych' rzeczy i to zawsze on zaczynał. Do wczoraj.Wczoraj tez sie stało cos takiego. Po wszytskim wysłał mi esa że on juz nie może ze ma dziewczyne ze było bardzo dobrze i on mi za to dziekuje . I zebysmy zerwali kontakt. Poczułam się strasznie... W związku z tym mam do Was kilka pytań: 1) Co sądzicie o moim zachowaniu 2) Co sądzicie o zachowaniu jego 3) Jaka Waszym zdaniem jest sytuacja tej dziewczyny I ogólnie prosze o wasze opinie, ale nie ubliżajcie mi ani nic z tych rzeczy bo nie oczekuje aoni poklasku, ani pogardy. Chcę tylko waszych szczerych opinii, bo sama nie wiem co o tym wszytskim mysleć.

jesteś żałosna, ale Twój facet jeszcze bardziej:O

"Dodam że z tego co mi ludzie mówili to ona jest brzydka a ja nie że się chwale ale jestem raczej urodziwa" po tym zdaniu nie mogę niczego skomentować :-o

1) pieprzylas sie z chlopakiem nie bedac nim ? sory ale zachowanie na miare dziwki 2) kretyn. w sumie jestescie siebie warci 3) dziewczyna? pewnie nie miala pojecia. wspolczuje jej ze jest z kim takim

aha i nie przesadzajcie juz z tym ze zrobiłam z siebie dziwkę :O Już nie te czasy że trzeba ze sobą 10 lat chodzic zeby w ogóle dac się tknąć ;)

usprawiedliwiaj się dalej, dziecino .

ALE MOZNA ROZUM SWOJ I POCZUCIE WLASNEJ WARTOSCI MIEC

wiedziałas ze kogos ma, i nadal z nim sypiałas i spotykałas sie wiec na co liczyłaś? moze trzeba było sie bardziej zainteresowac ta dziewczynąi ich związkim i dac sobie spokoj za wczasu

10 lat moze nie, z reszta nidy nie bylo takich czasow. ludzie od wiekow ze soba sypiali, wpadali, zdradzali sie. tu nie chodzi o "czasy", ale o twoje zasady jakimki sie kierujesz, wartosci jakie wyznajesz. natomiast ty masz zasady i wartosci jak , jak ktos tu ostro nazwal - dziwka, zarowno taka jak sprzed 200 lat jaki i dzisiejsza. owszem, nie trzeba byc ze soba 10 lat, zeby sie "dotknac", ale wypadaloby dowiedziec sie czegos o swoim partnerze seksualnym - czy ma dzewczyne, jakie ma zamiary wobec nas, czy jest szczery i haha, czy jest zdrowy i nie nosi syfu miedzy nogami. nie ma co sie zaslaniac zmianami spolecznymi. dalas dupy i tyle, a facet cie wykorzystal, zerznal i olal. a to jaka urode ma tamta dziewczyna to najmniej wazne, bo koles z nia byl i jest, a ty zostalas z reka w nocniku. jemu tez niczego nie brakuje..ech. szkoda slow. i ta twoja "lekka zazdrosc" - znaczy, ze nie kochasz go raczej, a traktujesz jak zabawke do lozka, co odebrali dziewczynce

zastanow sie nad soba dziewczyno i dojrzej troche, bo za 10 lat moze byc juz za pozno...

\"Gdy pytałam go o tą dziewczyne twierdził ze ma na nią wyj**ane, że ma ją w dupie.\" -----to zdanie \"mówi\" wiele na temat X.. \"Dodam że ZAWSZE to on składał mi propozycje \'tych\' rzeczy i to zawsze on zaczynał.\" -----czyli ZAWSZE miał pod ręką dyspozycyjną dziewczynę ,chętną na seks bez zobowiązań.Jak mu się znudziłaś,podziękował.Czyli,jakąś tam klasę ma.Zawsze mógłby Ci sypnąc wulgarnym tekstem na bye bye .Mieliście układ opaty na seksie,który to układ, z jego, strony- wygasł.Czyli w czym problem?

a co za roznica zjednym czy 2 czy 10.? wazne jak too zrobila. i podejrzewam, ze zrobi to nie jeden raz jeszcze zinnymi. odnosze wrazenie, ze ostatni wpis jest robota samej autoki:)

no i zkim to zrobila:) ten koles jest ponizej poziomu. jesli z kims sypiac to z kims z klasa, a nie gosciem co wyzywa swoja dziewczyne, zeby sie przespac z druga i jeszcze do niej wraca

i zapewniam cie autroko, ze osoby sluchajace radia maryja nie pisza na kefeterii. jakby ci tu powiedziec - nie te klimaty:)

w takim raze nastepna do kolekcji. a czy ten twoj facet byl z kims w zwiazku? nie sadze, zebym miala zasciankowe poglady. raczej zdrowe zasady. jakos nie mialam nigdy takich problemow, choc propozycje sypiania bez zobowiazan skladano mi. robcie co chcecie, ale zdrowych zwiazkow niegdy nie zbudujecie z normalnymi facetami. bedziecie trafiac na takie wybrakowane towary, co zerzna i kopna w dupe, a najlepsze partie beda wam uciekac sprzed nosa:)

czy dziwka musi brac pieniadze za seks? oprocz pierwszego znaczenia tego slowa, ktore sie kojarzy z zawodem, jest to rowniez stan umyslu

pewnie, ze nic mi do tego, malo tego, nawet nie chce wiedziec. ale co z tego, ze masz meza? czy posiadanie meza oznacza, ze jest to cudowny zwiazek,a kobieta nie jest dziwka? robcie ze swoim zyciem co chcecie, ale usprawiedliwajcie swoich kurewskich zachowan atakami na ludzi z innym zasadami

no i to, ze masz meza nie oznacza, ze jest to najlepsza partia, ktora w zyciu by na ciebie spojrzala. i nie chodzi mi tu o status materialny

a moze autorka by sie w koncu wypowiedziala. jakos nie mam ochoty od rana toczyc boje o to, czy ktos jest dziwka czy nie. pierdol sie z kim chcesz i kiedy chcesz dziewczyno. co mnie to obchodzi

jakby mnie nikt nie chcial, to nie mialabym propozycji sypiania i nie mialabym cudownego faceta. problem polega na tym, ze potrafie panowac nad swoimi popedami i nie sciagam majtek dla byle kogo

czy jestem nawiedzona? hm, ludzie, ktorzy trzymaja sie swoich zasad roznie sa nazywani

dlaczego do wszytkich jestem nastawiona anty? a moze jestes moja serdeczna kolezanka w realu? :) bo tak sie sklada, ze nie interesuje mnie co robia w lozku moi znajomi, to ich osobista sprawa

a tam, seks to seks i ma prawo go uprawiac nawet z facetem z którym nie jest, za bardzo ten seks idealizujecie, kto powiedział że wolno się kochać tylko z tym z którym łączy miłość na wieki? natomiast sytuacja jest dla mnie prosta: on chciał sobie zamoczyć pare razy, a potem się pożegnał. Nie wiem jednak o co masz pretensje, skoro Twoje zachowanie jest takie samo. Miałas ochote na seks bez zobowiązań - ok, masz prawo. Więc czemu jest ci źle z tym że w koncu odszedł?

ja ciągle czekam na odpowiedzi na te 3 pytania

Mnie koleś który źle mówi o dziewczynie z którą jest już wydaje się podejrzany.....nie szanuje tamtej nie uszanuje Ciebie, zresztą sama siebie ni eszanowałaś skoro sypiałaś z nim wiedząc że ma inną.... to ze dobrowolnie z nim sypiałaś gdy nie byliście parą to inna sprawa, ale gdy zgadzałaś sie na seks wiedząc że równocześńie uprawia seks ze swoją obecną panną.....?! nie chodzi już nawet o szacunek do własnej osoby ale nie bałaś się że koleś Cię czymś zarazi ? brzydziłabym się facetem gdybym wiedziała że w tym samym czasie sypia z inną.... wyobraź sobie że tamta laska ma grzyba albo inne świnstwo, uprawia seks z tym kolesiem a potem on przychodzi do Ciebie...brrrrrr

duza czesc mojej wyobrazni zajmuje , ale jest jak najbardzie z krwi i kosci i siedzi obok mnie i smieje sie z takich ja ty. ty sie lubisz klocic, bo dyskusja nie mozna tego nazwac, udowadniac na sile swoja racje, duzo nerwow tracisz, wyluzuj kobieto.

wlasnie o to mi chodzilo mowiac o syfie miedzy nogami. grzybica to nie zabobon moherowego bereta

a źle mi jest bo....on mi się tak strasznie podoba, chciałabym z nim być. Tym bardziej że nagadała mi takich rzeczy ze mnie nakręcił strasznie. I przyznam, że tylko czkekam aż on z tą dziewczyną zerwie i będę mogła zacząć realizować swoje plany tj. jakos zrobić tak zeby z nim być....wiem ze to mozliwe bo sam mi powiedzał ze mu sie tak strasznie podobam ze nawet sobie tego nie wobrazam i w ogole tak jak juz wspomniałam rozpatrzał to troszeczke by cos zacząć.

Ludzie podejmują świadomie czy mniej świadomie pewne decyzje,potem ponoszą ich konsekwencje. Autorka już je poniosła ,a jakie są ,chyba ,częściowo, obrazuje to zdanie: " Poczułam się strasznie..."

a czy ja mowilam, ze seks uprawia sie tylk zkims, ktorego sie kocha. nie. powiedzialam, ze wypadaloby kogos poznac zanim sie zdejmie majtki i wypnie tylek