Dlaczego musiało to spotkac właśnie mnie..?! pomóżcie bo nie daje rady...

Więc... miałam chłopaka. To on się o mnie starał on zaczął mnie podrywać zdobył moje namiary... spotykalismy się itp potem zostalismy para.. mówił mi że kocha mnie najbardziejsz ze wszystkich swoich dziewczyn ze dla mnie zrobiłby wszystko oddał by nawet życie.. też go kochałam nad życie i nagle przestał się odzywać.. zapytałam czy to kocien a on ze tak ze nie pasujemy do siebie ze musimy od siebie odpoczą a potem zobaczymy ze nie moze mnie oszukiwać i tak dalej.. zerwal ze mna przez smsa. przeplakalam calą noc i kolejną.. myslalam ze naprawde mnie kocha ze bedizemy razem a tu nagle wszystko prysło.. a mowil ze mnie kocha ze najbardziej mu na mnie zalezy itp.. Pisałam do niego czy moze jest jeszcze druga szansa a on ze narazie z naszego związku nici.. minelo juz prawie 2 miesiące od naszego rozstania a ja nadal nie moge ię pogodzić.. ludze się ze bedziemy jeszcze razem? czy powinnam miec jesczze nadzieje czy juz dac sobie spokój? ale go kocham bardzo! i wiem ze nigdy juz nikogo tak nie okocham jak jego.. nigdy.. byl dla mnie idealny.. byl caly idealny taki jak hciałam zeby byl moj chlopak.. a tu nagle wszytko sie skonczyło :( nie moge sobie z tym poradzic bardzo go kocham... :(:( co powinnam zrobić? moje zycie nie ma sensu bez niego.. wiem ze juz nie spotkam kogos takiego jak on na pewno ... :(:( nie daje juz rady. ciagle placze przez niego.. przypominam sobie wszystkie nasze wspólne chwile i nie moge sie pogodzic z tym ze juz tego nie bedzie.... chcialam sie wyżalić.. ktoś mi pomoze co powinnam robic w takiej sytuacji? prosze...

razem? Wyglada na to, ze facet znalazl sobie juz kolejna laske i pewnie mowi jej to samo...

A jak dlugo byliscie razem?

99% kobiet - znaczy rozstanie. Większość przeżywa i staje się mądrzejsza :)

Ile macie lat i jak długo byliście razem ?? Ja żeby zapomnieć musiałam czekać przeszło rok...Moim wybawieniem był mój przyszły mąż. Teraz wiem że nie warto było płakać, użalać się nad sobą, myśleć o byłym i prosić o szansę...On po prostu nie był mnie wart...

5 miesięcy bylismy razem.. moze to sie wydawac głupie ale ja go kocham. To nie jest zwykłe zauroczenie.. i nie moge zapomniec.. właśnie każdy mi mówi ze to du*pek ze nie był mnie wart ze zasługuje na kogoś lepszego kto mnie bedzie kochał naprawde ale te słowa jakby nie docierają do mnie.. wciąż się ludze ze bedziemy ze sobą.. chciałabym zapomnieć ale nie umiem.. gdy kogos kocham to moge zrobic dla niego wszystko i wybaczyc wszystko bo kocham z calego serca i jego wlasnie tak kocham.. wydaje mi sie ze jestem jakas chora z tego powodu ze nie potrafie odpuscic sobie..

Niby juz troche przeżyłam to bo nie płacze tak jak na początku ale obawiam sie ze nie spotkam juz nikogo takiego jak on i nie pokocham nikogo tak mocno nigdy .. myslalam ze to ten jedyny i dlatego moje zycie nie ma sensu..

A widziałaś może Radzia?:O

wychodzi na to, ze trafilas na jednego z tych dupkow:O. Przykro mi:(. Jedno jest pewne, predzej, czy pozniej zapomnisz i bedziesz sie cieszyc zyciem. Wiem, ze to marne pocieszenie, ale pewne!!!

Mówiłam dokładnie tak samo jak Ty :D

Lepiej zebys juz jednak nikogo takiego jak on nie sopotkala!

ponoc jak facet zwatpi to koniec, kobieta moze watpic i wracac ale jak facet mowi konie to ponoc tak jest, chyba ze ma jakies powody ale moze nie ma powodow zadnych tylko zwatpil nie wiem poznal kogos

ze nie znasz podstaw ortografi "hciałam" przez "CH"

właśnie zaczynam sobie uświadamiać powoli ze to jeden z dupków.. i nie moge znieść ze sie w nim zakochałam bez pamięci..! :/ byc moze nadejdzie kiedys dzien kiedy bede sie z tego smiala ze tak latalam za nim ale watpie czy jednak spotkam kogos lepszego.. nie wiem czy powinnam pisac do niego i pytac o przyszlosc naszego zwiazku czy moze udalo by sie zaczac wszystko od nowa czy dac sobie spokoj i cierpiec cicho w kacie.. ale czy to nie bedzie tak ze on zobaczy ze nie pisze do niego i pomysli ze dalam sobie z nim spokoj i mi nie zalezy juz? to on powinien sie starac a nie ja.. ale nie potrafie siedziec i czekac z nadzieją która i tak jest pewnie zbędna...

Nie ma to jak wytykac komus bledy, samemu nie znajac podstaw ORTOGRAFII :P:P:P

sorry za błędy ortograficzne ale szybko pisze i tak jakoś. do "taka jedna kobietka" i co robiłaś? przetrwalas to?

chyba lepiej to zostawic, odpuscić sobie choć pewno jeszcze będzie długo bolało. Może kiedyś sie uda... trafić lepiej. Pozdrawiam

Nie pisz, nie odzywaj sie!!! to co napisalas tutaj swiadczy tylko o tym, ze gosc juz sie znudzil. Nie narzucaj sie, nie ponizaj. Zacznij zyc swoim zyciem!!!

buuuuuuuuuuuuuuuuu doda wypierdalaj nie ma radzia!idz zaspiewaj dla tuska.albo postaw kropke nad i.

Właśnie. NIE NARZUCAĆ SIĘ. Jestem po prostu naiwna ze wierzyłam we wszystko.. ehh.. trudno takie życie dziękuje Kobietki :)

Domyslam sie co czujesz ja tez tak mowiłam jak ty, ale moje prawdziwe szczescie znalazłam dopiero 2lata temu, dopiero teraz rozumiem ze tamten byl dupkiem i nie zaslugiwal na mnie.Teraz jestem szczesliwa, planujemy wspolna przyszlosc, wiec wez sie w garsc!!:)

Pokochasz, tak, a moze mocniej;):) Ila masz lat???

ortografii- lepiej?

a ile masz lat napisz to bedzie latwiej doradzic skonczylam psychologie ile ty masz lat i ile on?

wiesz ja mysle ze najlepiej zapomiec choc wiem ze to nie łatwe. i znalesc sie drugiego moze byc tysiac razy lepszy. pozatym niema co opłakiwac takiego bydlaka nie warto he he

No nieco lepiej, ale nie warto wytykac bledow , ktore czesto sa zwyklymi literowkami, bo mozna sie lekko naciac;)

Dajcie jej spokoj z ta ortografia, ty jestescie tacy madrzy i nie robicie błedow??!! Autorko - nie narzucaj mu sie, jesli naprawde cie kochal to sie sam odezwie jesli nie to znaczy ze byl dupkiem i nie warto sobie nim glowy zawracac :)

xqqaaaaqqa -> ja 16 on 18

mozecie mowic ze jestem jaąś gowniara ktora sie zauroczyla tylko i przezywa jaknie wiadomo co z enie iwem nic o zyciu itp.. ale mi jest naprawde ciezko..

ja cie rozumiem naprawde :) postraj sie czyms zajac i nie myslec o nim