Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

Gość zzzzzzzzzzzzzzzzz
ja obecnie jestem w 13 tygodniu ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! 🖐️ wybaczcie! 🌻 Szalone tempo zycia i pracy sprawiłao że zaniedbałem ostatni topik :(. Na szczęście doświadczone uczesniczki Laziza i Sylwia 36 dzielnie mnie zastąpily :) zgadzam sie ze wszystkim co napisaly. Bardzo dziękuję! 🌻🌻 Dziś też wpadłem tylko na chwilę ale do końca tygodnia postaram się przeczytać uważnie wszystko co napisalyście pod moja nieobecność i odnieść przynajmniej do najważneijszych kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chardoney
Witam, widzę dziewczyny że macie ogromną wiedzę na temat toxo. Chciałabym zadać pytanie, otóż dwa razy poroniłam, dokładnie pierwszy raz puste jajo, drugi ciąża biochemiczna. Ta biochemiczna chyba się jeszcze powtórzyła, bo ostatnio wyszła mi baaaaaaardzo blada kreska, ale bhcg nie robiłam więc pewności nie mam a @ dostałam dzień po terminie. Wczoraj wieczorem znalazłam moje stare wyniki i tak: toxo z września 2008 IgM 0,446 wynik ujemny IgG > 650.0 (wynik dodatni : >=3) więc z tego co rozumiem to kiedyś toxo przechodziłam W ciążę (tę z pustym jajem) zaszłam w lutym 2009 Potem w drugą tę biochemiczną zaszłam we wrześniu 2009 i dla pewności powtórzyłam toxo, ale tylko IgM i wyszło 0,378 ujemny czyli ok? Tak? Więc mam się nie martwić i toxo już raczej nie będę miała i to mogę wykluczyć z moich ewentualnych wątpliwości? Zrobiłam jeszcze badanie w lipcu, między jedną a drugą ciążą, na Cytomegaliavirus i wyszło: IgG 693,3 - normy 0.1-15 IgM 0,166 więc rozumię że CYT również przechodziłam i też nie mam się tym cholerstwem martwić? Z góry dziękuję za przeczytanie mojego postu i proszę o odpowiedź Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia123456
dziękuję Sylwia36. badania zrobilam, wyniki są ujemne i zastanawiam się co mam zrobić z kotkiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia36
Witaj kasiu 123456, z kotkiem nie rób nic :) szansa na zakazenie sie tokso od kota jest niecałe 6% , najwiecej musisz uważac na jedzenie to ok. 75%: tatar, surowe mięso, ale tez i szynka parmeńska bądź wędliny nie z pełnej obróbki. I bedziesz musiala powtarzac badania w kazdym trymestrze ciazy, jezeli IgG tez wyszło ujemne. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam, Sylwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie a więc nie tylko ja widzę ze zachorowałam drugi raz!!!!! wrrrr narazie jesetem pod opieką lekarza od chorób zakaźnych ale czekam na wyniki awidności i dopiero wtedy czeka mnie ewnetulane leczenie mam nadzieje ze dzidzia sie nie zaraziła - narazie wg usg rozwija się dobrze i lekarz kazał sie nie martwić (łatwo powiedziec!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lody truskawkowe
no właśnie ja się jeszcze może przypomnę. Zastanawiam się czy i jak to jest mozliwe, że sie zarazilam jeszcze raz. Rok temu w styczniu zrobiłam badania tokso i wyniki były dodatnie, więc musiałam zarazić się około 30 tygodnia ciązy po raz pierwszy. Wyniki wtedy wynosiły 1gM-3,89 tV, a IgG- coś ponad 600. Brałam rovamycyne i dzidziuś urodził się zdrowy. Teraz znowu jestem w ciązy. W 13 tyg. zrobilam badania toxo tak dla formalności bo byłam pewna że już mnie to nie bedzie dotyczyć- wyniki wyszły takie: igM- 1,86TV, IgG- około 120, a awidnośc IgG- 0,240 więc zdaniem mojej doktorki wynik awidności poniżej 0,300 świadczy o ponowynym niedawnym zakżeniu. A więc znowu rovamycyna.... Wytłumaczcie mi jak to możliwe, że zaraziłam się jeszce raz i to znowu w ciązy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lody truskawkowe a więc obje jesteśmy tymi niby "rzadkimi" przypadkami które są chore drugi raz. ;-/ mam tylko nadzieję ze to nie jeset taką groźne bo gdzies wyczytałam ze tyko pierwotne zakaźenie jest groźne ale nie wiem komu wierzyć?! Jeden z lekarzy w szpitalu zakaźnym mi też powiedział ze jest dużo przypadków powtórnego zaraźenia bo zazwyczaj jest tak ze jak raz kobieta zrobi badanie i jej wyjdzie ze juz przehodziła lub po wcześniejszym wyleczeniu to poprstu nie robi drugi raz bo jest przekonana (jak większośc społeczeństwa) ze przeciez juz raz chorowała to nie moze drugi raz! ja też zrobiłam przez przypadek teraz badanie będąc przekonana ze nic mi nie wyjdzie a tu proszę! ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie, przeczytalam sporo postow i mimo wszystko rowniez mam pytanie. Wczoraj odebralam wyniki badan na toxo i sa nastepujace IGG 172 UI IGM negatywny (bez okreslenia ilosci- ponoc nie wykryto nic , mozna to nazwac ujemnym ) na dole napisane , ze normy ponizej 30 nie ma odpornosci , powyzej 30 jest odpornosc, ale w wytlumaczeniu badania napisali , ze "Nalezy powtorzyc badania za 2-3 tygodnie." Jestem w 5 tygodniu . W innych postach zauwazylam ze norma to 3, albo mniej niz 6,5, albo nawet mniej niz 10..... jestem troche zdezorientowana. Czy to znaczy , ze moj wynik powinnam podzilic, zeby otrzymac odpowiednik innych wartosci IGG?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzz
bąblowa ja jestem chora na toxoplazmoze, dziś bylam u lekarza w instytucie chorób tropikalnych i pasożytniczych w Gdyni i powiedziała ze toxoplazmozy nie da sie wyleczyc, ona jest do konca zycia i za kazdym razem mozne wracac jezeli ktoś ma za mało przeciwciał. Ja od jutra biore antybiotyk rovamecynę i miałam dziś wykonane jeszcze dokładniejsze badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmm32
Dodatni wynik IgM może utrzymywać się przez wiele miesięcy, a w niektórych przypadkach nawet kilka lat. Ja jestem takowym:( z tym, ze mój problem dotyczy przede wszystkim cytomegalii. Przechodziłam to paskudztwo 3 lata temu i byłam przekonana, że mam ją z głowy. Od niedawna zajęłam się planowaniem ciąży (drugiej) i zrobiłam badanie - tak dla formalności. Wynik był dla mnie wyjątkowo zaskakujący: poziom przeciwciał w klasie IgM różnił się od tego sprzed 3 lat raptem o 0,12 jednostek. Wstępna diagnoza - reaktywacja. Po sprawdzeniu awidności IgG okazało się, że jest ona wysoka, a zakażenie nieaktywne i dawne. U niektórych osób IgM (bez względu na rodzaj zakażenia) utrzymuje się bardzo długo i zafałszowuje obraz choroby. Własciwie najwięcej wyjaśnia test na awidność. Tylko czy ktoś z Was wie, jak wiele czasu od zakażenia musi upłynąć, by awidność wyszła wysoka? Poniżej zamieszczam link do dość ciekawego moim zdaniem opracowania. Nie wiem, czy nie ma go gdzieś wcześniej - nie dałam rady przeczytać tych wszystkich 54 stron:/ http://www.abbottdiagnostics.pl/pdf/Congenital-Guide.pdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmm32
Taki mały cytat z tego opracowania: "Wysoka awidność IgG wyklucza zarażenie w ciągu ostatnich 3 do 5 miesięcy (długość tego okresu różni się w zależności od zastosowanego testu), ale niska awidność może utrzymywać się do roku."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lody truskawkowe
mmm32- u mnie zakażenie w poprzedniej ciązy wykryto dokładnie rok temu. Ale zarazić musiałam się trochę wcześneij wię minął już ponad rok a awidność nadal nie jest wysoka... Bąblowa- a Ty w którym tygodniu ciązy jesteś? bierzesz rovamycynę? ja ciągle tak. Jestem teraz w 15 tygodniu. I biorę rovamycynę- 3 tyg. po 2 tabletki (3 mln. jednostek), a potem 2 tygodnie przerwy. I znowu 3 tygodnie biore i 2 przerwy. I potem musze powtórzyć badania... moja doktor od zakaźnych też uważa, że toxoplazmozą można zarazić się wielokrotnie i to nieprawda że zakażenie w przeszłości daje odpornośc już na zawsze. Podobno już wiele takich przypadków miała, że toksoplazmoza wracała.... Czyżby powszechne przekonanie było błędne? komu wierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariett
Witam. Jestem w 3 tygodniu ciąży i niedawno odebrałam wyniki na przeciwciała toxo. Okazało się, że obydwa są dodatnie!!! A konkretnie: IGG 133 (ujemne 1>3,dodatnie >3), IGM 2,47 (ujemne 0.8 - 1). Czekam na wyniki awidności - pierwsze badanie nie wyszło i musi być powtórzone. Bywalcu proszę o opinię w tej sprawie, bo umieram z niepokoju. Poza tym mój ginekolog (wydaje mi się, że nie miał do czynienia wcześniej z toksoplazmozą - z czego nie robi tajemnicy - polecił mi przyjmowanie antybiotyku, Rovamycyny, ale się boję o tak wczesną ciążę. Co robić?? Czy mogę odczejkać dwa dni aż do wyniku awidności GG? Poza tym nigdzie nie mogę znależć norm mówiących czy dany wskaźnik jest wysoki. Może ktoś pomoże?Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariett
Dodam, że IGG w jednostkach IU/ml, a IGM w jednostkach COI (notabene nigdzie się z takimi nie spotkałam). Jeszcze raza pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lody truskawkowe
mariett- poczekaj na wyniki awidności. Przez dwa dni na pewno nic się stanie. A jeśli chodzi o rovamycynę to jest całkowicie bezpieczna- stosuje się ją u normalnie u kobiet w ciązy, nawet w bardzo wczesnej. Więc na pewno dzidziusiowi nie zaszkodzi. Ale skoro jesteś dopiero w 3 tygodniu to może zakaziłaś się wczesenij i rovamycyna nie bedzie potrzebna???? poczekaj na awidność, a jeśli bedziesz musiała brać rovamycyne to też nic strasznego... dziecku antybiotyk nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariett
Właśnie zadzwoniła miła Pani z laboratorium - awidność 0,387 (wysoka!!!). Czyli do zarażenia doszło min. 3 mies. temu. Obejdzie się bez leczenia. Kamień z serca.. Ale poziom przeciwciał oczywiście będę sprawdzać. Pozdrawiam i życzę pomyślnych rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryndalkaa
jak mozna wiedziec już o 3tygodniowej ciązy niektóre kobiety mnie zaskakują !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja narazie się nie leczę bo awidnośc wyszła wysoka i lekarz stweirdził ze nie ma potrzeby. Mam tylko co miesiać robić badania i kontrolować ale i tak zastanawia mnie ska to badziewie sie po raz drtugi do mnie przyplątało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzz
bąblowa toxoplazmoza wraca w ciązy poniewaz w naszym organizmie jest duzo hormonów i pobudzają ta chorobę. ja juz biore rovamecyne ale po dokładnych badaniach wysło mi ze mam tekze cytomegalię. 2 lutego ide na 3 dni do szpitala do Akademii w Gdańsku i tam maja mi zrobic dokładnie badania czy dzidzia sie nie zaraziła. jestem bardzo zadolowona bo trafiłam na 2 bardzo dobrych lekarzy którzy chca mi pomóc i dobrze mnie prowadzą. jestem dobrej nadzieji:) tylko ona mi została

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgatkaJ
Witam!! Jestem w 25tc. Na toxo nie mam odporności, więc staram się baaaardzo ażeby jeszcze przez te 15 tc które mi zostały do pełni szczęścia nie złapać tego paskudztwa... Jednak czasem nie jestem w stanie kontrolować wszystkiego co robię, a potem strasznie panikuję. Z góry przepraszam za moje pytania, bo dla większości z Was pewnie okażą się głupie, ale jestem straszną panikarą a to nie sprzyja na pewno mojej córeczce w brzuszku, więc chciałabym żeby ktoś rozwiał moje wątpliwości :) Po pierwsze zjadłam ostatnio kawałek kiełbasy krakowskiej suchej, pokrojonej w plasterki i podsmażonej chwileczkę za patelni. Nie jestem pewna czy wogóle taka kiełbasa jest dozwolona w ciąży i czy to podsmażenie wystarczyło żeby zabić ewentualną toksoplazmozę. I druga sytuacja: robiąc kanapki dla męża dotykałam szynki wędzonej (sama jej nie jadłam), opłukałam tylko ręce bieżącą wodą (bez mydła), a następnie zrobiłam jedzenie dla siebie. Dopiero potem się zorientowałam że dotykałam wędzonej wędliny...No i znowu panika czy w tej szynce mogła być toksoplazma, czy dotykając jej mogłam przenieść toxo na np swoją kanapkę i czy przepłukanie rąk wodą wystarczyło aby ewentualnie ją z nich usunąć? Przepraszam, jeśli moje wątpliwości wydadzą Wam się głupiutkie, ale dla mnie to ważne i bardzo proszę o w miarę możliwości szybką odpowiedź... Pozdrawiam, A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzz
Agatka jak powiedziała moje lekarz od chorób zakaźnych zo to paskudztwo jest wszędzie ale szczególnie na surowym mięsie, jakieś wędliny typu lekko podwędzane i boczek no i tatar. Przede wszystkim należy wypażac wszytski owoce i warzywa i starac sie nie grzebac w ziemi czyli ogolnie zamknac sie w szafie i nic nie robic hehe. ja nawet nie wiem gdzie to paskudztwo załapałam chociaz nie powiem ze przed ciąza nie smakowałam miesa np do mielonego. ale skad czlowiek moze to wiedziec. mysle ze w tych wedlinach co piszesz nie powinno byc problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka J. trzeba być ostrożnym ale nie popadac w paranoje a powiem Ci że mimo tego ze jest sie ostrożnym to i tak czasami to nie wystarcza! toxo to takie paskudztwo ze chyćby człowiek sie starał to i tak nie do końca ma wpływ nad uchronieniem się od tego zaprzeproszeniem g ów na! Warto jednak kontrolować i robic badania i byc pod opieką lekarzy - choć i oni mało więdzą mam wrażenie na temat tej całej toksoplazmozy! Bedzie dobrze dziewczyny! nasze dzidzie będą zdrowe i nie ma innej opcji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzzzzzzzzzzzz
dokładnie bąblowa nasze dzidzie będą ZDROWE!!!!!!! ale jak to mamusie zawsze sie martwią:) najważniejsze jest aby sie leczyć, robic regularnie badania. Ja w tym miesiącu wydalam chyba z 500 zł na badania toxoplazmozy i cytomegalii ale jestem juz chyba na wszytsko przebadana w tym kierunku, teraz tylko zostało mi badanie dzidzi a potem zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! 🖐️ Ja w dalszym ciągu zasypany nawalem pracy i chwilowo (mam nadzieją) nie mam czasu i sil na swoje forumowe hobby. ale ciesze sięże topik żyje :) Jednak dzisielszy maail od Agaty zmobilizowal mnie buy znow tu zajrzeć.:) Myślę że agatka nie pogniewa sie ze przytocże tu swoja odpowiedź bo widze że to samo pytanie zadłla też na forum: "Witaj Agato! Musze Cię uspokoić - wszystko jest w najlepszym porżadku! Wędliny typu krakowska sucha czy szynka wędzona śapoddawane obrobce termicznej i nie ma mozliwosci zarażenia się ta drogą. Nie nalezy jedynie spożywać mięsa w stanie sutowym (tatar) lub być może niedostaezcznie obrobioinym (mp. z grilla bo istiej mozliwość że jakiś fragment nie zostanie dopieczony). A także wedlin zawierajcych sutowe mięso typu metka czu polska surowa. Okreś wylęgania infekcji trwa ok 1-3 dni. Pierwsze przeciwciała IgM pojawiają się po ok. 7-10 dniach (tzw. zwloka immunologiczna) a IgG nieco później. Tak więc w Twojej sytuacji wystarczy kontrolnie badać IgM z czestotliwością z jaką to robisz. Infekcja matki nie oznacza automatycznie infekcji dzickka! Statystyki mowią o 50%-ach - w sytuacji gdy nic się z tym nie robi. Im starsza ciąza tym prawdopodobieństwo jest większe ale skutki infekcji słabsze. W przypadku stwierdzenia toxo u ciężarnej stosuje sięantybiotyk - rovamycynę która znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo zakażenia dziecka. Taki jest sens badań profilaktycznych ktore robisz. Ale miejmy nadzieje że przy środkach ostrożności które slusznie stosujesz do tego nie dojdzie! :) Jeszcze jedna uwaga co do deski do krojenia: wskazane jest być na czas ciązy zaopatrzyla sie w drugą deskę (najlepiej plastikowa) i uzywala jej wylącznie do krojenia surowego mięsa natomiast nie używała jej do produktow ktore spożywa się bez dalszej obrobki cieplnej (pieczywo, warzywa do salatek, wędliny itp.) " Oczywiscie zzzz ma też rację. Mówi się ze jak ktoż=śma peczh to nawet w drewnianym domu cegła mu na glowę spadnie. Toksoplazmoza potrafi płatać figle ale przestrzeganie zasad ostrożności zmniejsza prawdopodobieństwo zakażenia w ciązy do minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z postów ktore powstały pod moją niobecność przeanalizowalem przypadki lodow truskawkowych i Bąblowej. I wbrew temu co piszecie bedę sięupierał: ponowne zakażenie toxo (z wyj. chorych na AIDS lub w trakcie i po kuracjach nowotworowych) praktycznie NIE WYSTĘPUJE. Sądzę w prypadku lodow tr. dodatnie IgM to slad infekci sprzed roku. Żródła mowią ze po przebyte infekcji poziom IgM waraca do wartości ujemnych po 4-12 miesiącach ale w indywidualnych przypadkach moze to trwać do 2 a nawet 3 lat!. Niska awidniość NIE POTWIERDZA świeżego zakażenia tylko ni epozwala go wykluczyć. Przypadek Bąblowej jest bardziej zagadkowy. Nie piszesz czy powtarzalaś badania (w takich razach trzeba!) i jki był ich wynik. Jak wiadomo błedy laboratoriow nie należado rzadkości. Wysoka awidnoć wskazuje że infekcję przebylaś przed ciąza i lekarz slusznie - moim zdaniem - nie zastosował antybiotyku. Oczywiście to co piszę nie może być i nie jest żadną wyrocznią. To tylko mojaopinia - badcza-hobbysty. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgatkaJ
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi :) A ponieważ w tym tygodniu prześladuje mnie totalny pech :) mam jeszcze 1 pytanie. Wczoraj kot znajomych nasiusiał mi na torebkę... Czy w jego moczu o ile jest zarażony też mogła być toksoplazma?? I ewentualnie czy wystarczy umyć torebkę, żeby się jej pozbyć?? Pozdrawiam A. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka rzeczywiście pech hehe A co do mojego przypadku bywalcu to tak jako ciekawostka we wrześniu moje wyniki wyglądały tak że IGG miałam 107 , IGM ujemne - wtedy lekarz stwierdził ze byłam chora na tokso i mogę zachodzić w ciąże - wiec zaszłam. W grudniu profilaktycznie zrobiłam badanie będąc pewna ze przeciez juz jestem odporna )10tydzień ciąży)a tu IGG 68 IGM 2,59. Ginek skierowł mnie na badania do szpitala zakaźnego. Tam lekarz ten stwierdził ze jetem dziwnym przypadkiem i kazał powtórzyć badanie ale tylko IGM i wyszło znowu 2,50. Skierowaał mnie więc na badania awidności która wyszła wysoka (nie znam dokładnie wyniku bo jeszcze go nie odebrałam wiem tylko przez telefon bo mi lekarz podał ze jest wysoka) i że nie trzeba leczyć. Mam jedynie kontrolować co miesiąc i robić regularnie badania. Lekarze też na mój przypadek troche dziwnie reagują chyba sami nie wiedą o co chodzi ale cóż ważne ze dzidzia jest zdrowa i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×