ŻONY GRAJKÓW

Cześć są tu żony,które mają mężów co grają po weselach?,co robicie soboty jak ich nie ma??

hmm...chyba jestem jedyna co ma męża grającego po weselach

mój narzeczony (niebawem mąż) jest grajkiem - od wielu już lat z resztą. Przyzwyczaiłam się już do jego wesel. A weekend spędzam jak każdy inny, na praniu i sprzątaniu, a oprócz tego mam czas dla siebie i święty spokój :) Czasem tylko w niedzielę smutno (poprawiny) jak obiad muszę jeść sama, no i w sylwestra smutno. Wspomnę też że nie znoszę prasować jego weselnych koszul i spodni w kancik ...brrrr

a on sobie sam nie prasuje?????

dla mnie tez jest zmorą prasować koszule i spodnie w kancik i też nie lubie siedziec w sylwestra w domu,dzisiaj ma sobote wolną ale od wakacji go niebedzie po dwa dni :-(

ups pomyliło mi się dzisiaj ma niedziele wolną

ze Twoj maz gra na weselach. Z tego jest dobra kasa, bo kazdy zespol bierze dobrze ponad 1500 zl, a jak 2 dniowe wesele to i 2000...wiec nie narzekaj, ze nie ma go w domu, a ciesz sie! kupisz sobie cos ladnego, dziecku takze i jemu oczywiscie tez, kazdy bedzie zadowolony, a i uczucie tak szybko nie wygasa, bo w weekendy, choc go nie ma,Ty tesknisz, a tesknotka zbliza... :)

Mój narzeczony też gra na weselach,ale nie rozpaczam z tego powodu,bo gram razem z nim:D Tak się złożyło,że nim się jeszcze poznaliśmy każdy działał już w tym biznesie na swój sposób,a potem połączyliśmy tylko siły;) Wiem,mam szczęście,gdybym nie robiła tego wcześniej też bym musiała spędzać samotnie weekendy,ale dla mnie ważne jest robić to co się kocha i co daje prawdziwą satysfakcję,więc gdyby on sam grał też bym to zrozumiała i cieszyła się,że mam takiego zdolnego mężczyznę:) Pozdrawiam wszystkie żony,narzeczone i dziewczyny muzyków!

Nie ma co się smucić że spędza się któryś weekend samotnie :D A co mają powiedzieć żony marynarzy,żółnierzy itd??? :D

a co z zazdroscią? jesteście zazdrosne o ten czas , o te wystrojone dziewczyny?