proszę o pocieszenie...

mój mąż sobie poszedł, nie wiem gdzie i nie chce otym mysleć...powiedział, że to moja wina, bo go odpycham, a jest zupełnie odwrotnie... po co myślę tyle? nie wiem, chcę tylko woedzieć, że oprócz niego są inni ludzie... proszę o jakieś ciepłe słowo...:(

A dlaczego twój mąż twierdzi że go odpychasz ? Ja mam bardzo podobny problem więc jak chcesz możemy o tym porozmawiać

co to znaczy ze go odpychasz? czy on szuka pretekstu żeby się Ciebie przyczepić czy naprawdę parę razy nie dostał czego chciał i szału dostaje? jakby nie patrzeć, jego zachowanie jest nieodpowiedzialne i dziecinne, to już nie Twoja wina!

odpowiadam: wczoraj w trakcie... no wiecie... zrobił sobie hmm... przerwę na papierosa no i nie skończył tego co zaczął... był oczywiście po kilku piwach więc myślę, żę już mu się nie chciało i wymyślił sobie, że to ja nie mam ochoty... odwrócił się ode mnie i poszedł chrapać. dziś powiedział, żę nie będzie się prosił, gdy leżał w wannie a ja na niego się nie rzuciłam... przecież miał ochotę. tylko ja potrzebuję czegoś więcej a nie spalonego ciał przez solarium oraz wygolonego na gładko... jak pedał... sorry. o to się między innymi rozeszło. myśli, że zrobił się na bóstwo a ja padnę przed nim zemdlona. kurde, to ja tu jestem kobietą, a czasem czuję się brzydsza od niego..:( chociaż jestem podobno b. ładna i zadbana...ehh

powiedz mu, że nie kręcą Cię faceci po solarium(?) i pełnej depilacji (?!) czy on tak bardzo chce Ci się podobać? czy ukrywa że z jego orientacją coś nie tak a Tobie wciska że problemy w seksie to Twoja wina?

a wam dziewczyny tacy się podobają???!!! już tyle razy mu mówiłam, że mnie to nie kręci, że podoba mi się taki jaki jest, czyli normalny, męski... ogólnie w łóżku jest ok, ale teraz zaczęłam się zastanawiać, czy może jest...bi? wątpię, cały czas gapi się na baby... on twierdzi, że robi to dla siebie, a ja twierdzę, że NORMALNYM kobietom to się nie podoba.

a może jednak laski na to lecą? może lubi gdy na ulicy się na niego gapią choć też uważam że to gejowskie ale na ulicy pewnie z ciekawości się mu przyglądają, a jego to podbudowuje