myslal ze jestem z innymi i nie reagował- szok

wczoraj poklociłam sie ze swoim facetem, powiedzialam mu ze wieczorem jade do jego miasta oddalonego od mojego o 60 km spotkac sie z kolezankami na piwie napisal do mnie smsa odpislam jakbym byla pijana a mialam wysoka temp bo mam grypsko dzisiaj zapytalam czemu skoro myslal ze tam jestem nie zadzwonil do mnie by sie ze mna spotkac a on na to ze wydedukowal ze jestem pijana z innymi facetami mszcze sie na nim i dlatego czy to jest normalne zachowanie? nie wydaje wam sie ze skoro tak myslal to tym bardziej powinien zadzwonic

widzieć kobietę pijaną, a w dodatku z pijanymi kupelami :P dobrze zrobił, a ty jesteś ćwok jeśli tego nie rozumiesz. w ogóle dziwię się, że z tobą chce się spotykać :P

no widac kolejny frustrat co lasek nie trawi dziewucho daj se luz z takim facetem co nie umie walczyc o ciebie i jeszcze nie dba o twoje bezpieczenstwo

o własne bezpieczeństwo powinna zadbać sama, skoro umawia się na chlejstwo :P

hehe na jakie chlejstwo? powiedziec na piwo to nie to samo co wypic tyle zeby być urżniętą to po 1 a po 2 on wiedzial ze ja mogę nie miec gdzie tam przenocowac

jako faceto powiem tyle ze faktycznie MA CIE W DUPIE i nie smęc juz wiecej o nim

się tłumaczyć sama wiesz ze on Cię traktuje jak worek na spermę :O może się też przydasz do prania gaci :O

:(

a moze ci ufa i wie ze sie nie puscisz

sytuacja chyba jasna i klarowna nie obchodzi go co sie z toba dzieje

albo miał w ttym czasie ciekawsze zajęcia :P wiesz jakie ;)

masz powalającą logikę :O akurat skąd on sobie faceta wymyślił to nie mam pojęcia ale ze spotykaniem się z kimś, jak ten ktoś ma już plany z koleżankami to przesadzasz.... :D przecież jak umawiasz się ze znajomymi to chyba masz już jakiś plan ułożony, właśnie z tymi z którymi się spotykasz... nic od niego nie chciałaś to czemu się dziwisz, że ktoś przyjął by do wiadomości twoje wyjście z koleżankami na piwo i się w to nie wciskał? :O zresztą ty go informowałaś o swoim spotkaniu... więc jak coś to sama powinnaś go zaprosić :P

zgadzam sie z powyższa wypowiedzią. Facet po prostu uznał że skoro idziesz z kolezankami to nie będzie się wtrącał. Nie zaprosiłaś go więc pomyslał że nie chcesz by tam przychodził. A że jest zazdrosny to jeszcze pomyslał że bedziesz tam z kolegami więc już całkiem dał sobie spokój. Podstawowy problem: brak rozmowy i zrozumienia!!! Nie wróże Wam długiej przyszłości.

że myślał iż jest z facetem :O ludzie to potrafią sobie ułożyć opowieść ale gówno nie przestaje śmierdzieć jak się je ładnym papierkiem zakryje :O

moi drodzy czy jesli byscie wiedzieli ,wiedziały ze wasz partner jest teraz z kims przeciwnej plci, to czy nie zadzwonilibyscie akby to chociaz przerwac? zeby sie upewnic? albo zabrac ta osobe po klotni i wyjasnic sprawe????

no vtaaaaaaak

faceci tacy sa i podobno 80% chcialoby zeby ich kobiete ktos przeleciał a oni chcieliby to obserwowac chora sprawa

hmmm slusznie ze cie zlal.. babka kotra chodzi sama chlac to dal mnie nie babka

no nieeee BABY DO GARÓW i nie wolno wyjsc

facet z pewnością bym nie zadzwoniła. I jest duze prawdopodobieństwo,że gdyby był z innymi "koleżankami" to by juz nie był moim facetem.

nie zadzwoniłabym na pewno. Nie sprawdzałbym go, nie przerywałabym mu spotkania. Podeszłabym do tego podobnie jak jej facet. Nie chciał mnie zaprosić to nie, nie będe przeszkadzać. Zastanowiłabym sie tylko potem czy chce byc z takim facetem, który sobie gdzieś tam wyskakuje z kolezankami na piwo. Jeśli jest to słuzbowe spotkanie, lub spotkanie ze znajomymi z klasy czy z pracy - zrozumiałabym. każdy ma prawo spotykac sie ze swoimi znajomymi. Dla mnie autorka ma jakieś dziwne podejście: że facet ma reagowac jak ona jest z innym facetem? Ma jej pilnowac żeby nie umawiała sie z kolegami? A co ona, ma 10 lat że trzeba ją kontrolowac?

mironka. Fochami nie wygrasz !