Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentkafajna

Dziwni ci wykładowcy...

Polecane posty

Gość studentkafajna

Zastanawia mnie, dlaczego z niektórymi normalnie można wyjść na piwko w semestrze, niektórzy dopiero chcą po egzaminie, a inni w ogóle uważają takie coś za rzecz nie do pomyślenia. Przecież to tylko piwko - jak się kogoś zna i lubi, to przecież wypada razem wypić, a przynajmniej miło jest. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfder
za niedlugo bedziesz pisac - dlaczego niekazdemu wykladowcy mozna obciagnac , przeciez to tylko lód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkafajna
NIezbyt trafne porównanie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkafajna
Czy uważacie, że wspólne piwo to coś złego? Wbrew zasadom jakimś czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak to nie bratać się ? przeciez przyjaciół trzyma się blisko, a wrogów jeszcze bliżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkafajna
Może coś na temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze, bedzie na temat: napisałaś : \'\'Przecież to tylko piwko - jak się kogoś zna i lubi, to przecież wypada razem wypić, a przynajmniej miło jest\'\' widocznie wykładowca ten was nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na mojej uczelni nie chodzi sie z wykladowcami na piwko. ale na wyjazdach/konferencjach impreza zakarpiana woda to standard :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkafajna
Jak nie lubi jak lubi? Chodzi mi o to, że nie tyle, że ze mną nie pójdą, tylko w ogóle z jakimikolwiek studentami nie pójdą. Jakby to było coś złego:o A inni chodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większość wykładowców
w Polsce wyżej sra niż dupę ma . Słowem panują stosunki wasalne, ą, ę na pokaz, a za kulisami jeden wielki burdel. Wszyscy dbają o pozory, sądzę , że ten wykładowca o którym piszesz - też . Zaraz by się znalazł jakis zyczliwy, który by doniół komu trzeba. Daleko Polakom do luzu campusów w Stanach. Może za 50 lat tak będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkafajna
Pewnie masz rację. Choć dla mnie to dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma w tym nic dziwnego
nie wiesz, jaką świnie jest w stanie podłożyć Polak Polakowi byle mu tylko koło pióra zrobić. Jesteśmy narodem frustratów, hipokrytów i kłamców - i tyle. Moze to spadek po komunizmie, a może takie geny. Ja już wyjechałam i nie wracam - studiuję w Stanach, wpadam tylko na święta, albo , jak teraz, na ślub i chrzciny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty już nie masz
ludzi z którymi możesz wyjść na piwo , czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkafajna
Prawda, że Polakom ciężko przychodzi cieszyć sie z sukcesów innych. I co poniektórzy pogodzą sie z tym, że im źle - o ile innym gorzej:o Ale w tym przypadku przecież jak można by komuś zaszkodzić? Przecież to tylko piwo - nic złego. Niedługo to już w ogóle z ludźmi rozmawiac nie będzie można:o Czyli strach o własny tyłek nimi powoduje? Przed plotkami? Tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkafajna
Czemu mam nie mieć? Oczywiście że mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty już nie masz
no to co cie tak ciśnie na piwo z wykładowcą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkafajna
Nie ciśnie, ale podejście dziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest z jednej strony
strach przed plotkami, strach przed tym, ze dziekan się dowie, a moze nie pochwalać takich stosunków, strach przed innymi wykładowcami, ze zaczną ci brużdzić - zwłaszcza jesli nie jesteś na pełnym etacie i kontrakcie, itp, itd. Chociaż to wszystko zalezy od kierunku i ludzi tak naprawdę . Czasem dwa wydziały w róznych miastach to jak piekło i niebo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty już nie masz
to że inni chodzą nie znaczy ,że wszyscy muszą :o i nic ci do tego , pracują .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z niektórymi to chyba
w piekle tylko mozna sie na piwo spotkać ...:( Co za koszmary chodzące...Ciesz sie, ze w ogóle jest ktoś z kim chciałabyś iść na piwo z wykładowców, bo to znaczy, ze jest normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie nie wyobrażam
piwa z wykładowcą :o o czym można rozmawiać z takim kolesiem :o tylko ostre przydupasy muszą tego chcieć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znaczy ze nie masz
zadnego fajnego wykładowcy , proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosta to ty jesteś
tyle w temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosta to może być droga
co najwyżej, inteligencie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt można cię porównać
do drogi , na pewno rozjechana i dziurawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokazujesz tylko swój poziom
inteligencie. Jak widać poziom rynsztoka i żart latryny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostosowuję się do rozmówcy
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem w tym ze nie do tego
rozmówcy co trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×