poronienie a zapalenie

Witam! Sama nie wiem od czego zacząć!Jestem po łyżeczkowaniu, wykryto u mnie martwa ciąże w 10t. wtedy była już obumarła 3 tyg, niestety ja nieczułam żadnych objawów. Poz zabiegu trafiłam z powrotem do szpitala z wysoką temperatura, okazało się że doszło do silnego zapalenie w konsekwencji zabieg powtórzono raz jeszcze a ja już drugi tydzień musze brać silne antybiotyki. Nikt nie potrafi udzielić mi informacji dlaczego doszło do tych komplikacji doszukują sie różnych przyczyn ale żadnych konkretów. Wiem że ponowny zabieg może niść za sobą negatymne skutki bardzo boję się tego co nie jeszcze czeka i niestety obawiam się najgorszego. Proszę o kontakt osoby które przeżyły taki dramat, jestem załamana i nikt nie potrafi mi pomóc.

czasem taksię zdarza,że w macicy powstaje stan zapalny,np wtedy,gdy obumarla ciąża przebywała w niej powyzej tygodnia;] Jestes prawidlowo leczona,nie zamartwiaj się;] czy byłas usypiana do łyzeczkowania ?

Tak byłam uśpiona. NA SZczęście!!! Boję się tylko czy kolejna ingerencja po tak krótkim czasie nie spowoduje że nie będę mogła mieć już dzieci, bo mogła spowodować naruszenie narządów. Nie znam się na tym ale tak słyszałam, dlatego okropnie się tego boję. A po zatym męczy mnie jeszcze jedna rzecz czy to że doszło do zapalenia po pierwszym zabiegu nie było spowodowane tym że lekarz prowadzący przeprowadził go nie dokładnie- nie wiem czy mogę mieć zaufanie jeszcze do niego

nie spowoduje,ba,nawet pomoże:) Nie masz powodu do zmartwienia-życzę zdrowego bobasa

?:O dziewczyny noszą obumarłą ciążę nawet i 4 tygodnie i jakos nic złego się nie dzieje jeśli zarodek zostanie prawidłowo wyłyżeczkowany autorko-----> nei martw się, wszystko będzie dobrze:) radzę Ci jednak konsultacje nie tylko z jednym ginem

sugerujesz że zapalenie mogło być spowodowane żle przeprowadzonym zabiegiem.? Lekarz ten jednak uzgodnił ze mna że po miesięcznej terapii hormonalnej powinnam zrobić histeroskopię i wtedy dowiem się czy narządy nie zostały naruszone, czeka mnie więc miesiąc nie pewności. Trzymajcie kciuki za szceśliwy finał

trzymam więc kciuki:) na pewno wszyskto będzie ok:)

kto ją straszy ,bo ja nie widzę ?:ciąza obumarła rozpoczyna rozkład i stąd odczyn zapalny ,a potem zapalenie .Dobrze Ci odpowiedziala,to nic groźnego ,nie obwiniaj lekarza ,osoba,ktora ci to sugeruje nie jest kompetentna;Zdarza się ,że po prawidłowo przeprowadzonym czyszczeniu powstaje zapalenie ale czesciej jest to wina obumarcia płodu:o

do "po co ją straszysz"----gdzie tu ktos straszy,bo ja widzę tylko pocieszenie i profesjonalną odpowiedz ? Radzę skonczyć medycynę ,zrobic specjalizację ,a potem podważac decyzję czy kroki lekarza ,idiot :o

a Ty skończyłaś medycynę i wypisujesz podobne bzdury??? to dopiero wstyd:O jak można pisać, że jeśli nosiło się martwą ciażę powyżej tygodnia, to powstaje stan zapalny?:O kobiety potrafią znacznie dłużej nosić obumarłą ciążę i jakoś nie dochodzi do stanu zapalnego jeśli zostją prawidłowo zdiagnozowane i wyłyżeczkowane więc o czym Ty mówisz? i po co straszysz?

"prawidłowy przebieg" ma rację .To wina obumarcia ciąży ,nie łyżeczkowania . Pozdrawiam .:)

do stanu zapalnego jeśli lekarz nie poda po zabiegu pacjentce antybiotyku, a i takie sytuacje zdarzają się

Dziekuje. Ale i tak skonsultuje wynik badania histopatologicznego z innym ginekologiem- nie zaszkodzi.

Niestety ,czasem tak bywa,że jedna będzie nosić obumarłą ciąże miesiąc i nie będzie zapalenia,inna po tygodniu rozchoruje się na dobre .:) sam zabieg łyżeczkowania nie ma wpływu na pozniejsze ciąże.Byłam skrobana 6 razy [obumarcie ,zapalenia] i mam trójkę zdrowych dzieciaków.