Jesteśmy za ABORCJĄ, czyli temat dla kobiet świadomych swoich praw i wartości

no i na tym polega sztuka bycia prawdziwym rodzicem- bez wzgledu na przeciwnosci. Z takim mysleniem,to kiedy moje dziecko bedzie juz mialo powiedzmy 10 lat i zacznie mi sie zycie sypac-zawodowe etc,to powinnam je zabic,bo komplikuje mi zycie:O

anka sorry ze to mowie, ale zachowujesz sie jak jakis szczeniak, moglas pomyslec o tym wczesniej zanim zaszlas w ciaze i zdecydowalas sie na seks! czemu niby dziecko ma byc winne jezeli to twoja glupota zawinila..

Ale glupota.

Ada - bzdura. Jest wiele kobiet, które po porodzie nie kochaja jeszcze swoich dzieci. Muszą je dopiero poznać, przywiazac sie do nich jako do LUDZI.

Sorry, to bylo do "co wy".

Instynktowna jest opieka nad młodymi, dbanie o ich bezpieczeństwo.Ale to jeszcze nie jest miłosć

mam 19 lat i skakalabym z radosci gdybym sie dowiedziala ze zaszlam w ciaze, zrobilabym wszystko dla mojego dziecka conie znaczy ze zrezygnowalabym ze szkoly... wszystko da sie pogodzic tylko trzeba nad tym troche pomyslec i posiedziec

a ja 23 i zeby moje dziecko bylo szczesliwe- ja musze byc szczesliwa... zarowno z zycia jak i samego posiadania dziecka.

laleczka\czaki: a czemu tak jest? bo nie sa gotowe na maciezynstwo jeszcze... proste

Ada - ciekawe, czy tak samo byś skakała, jakbyś nie miała rodziców, facet by poszedł w długą i zostałabyś z ciażą całkiem samiuteńka. Czy byś nie musiała zrezygnować ze szkoły i czy by to była taka wielka radość

Nie. Po prostu sa takie, ze muszą poznac drugiego człowieka, żeby go móc kochać. W mojej rodzinie był taki przypadek - kobieta opiekowała sie dzieckiem po porodzie, ale nie czuła nic do niego. Ta relacja musiała sie dopiero nawiazac. A jak sie nawiazała - nie ma lepszej matki pod słońcem

ale o tym moj droga mysli sie troche wczesniej zanim zdecydujemy sie na jaka kolwiek decyzje

niewiem dla mnie matka ktora zabija (usuwa) dziecko dla wygody to jest kobieta bez sumienia....jeszcze w jakims minimalnym procencie bym zrozumiala taka ktora usunela ciaze bo byla w nedzy albo dziecko wiedziala na 100% bedzie ''roslinka'' a ja niestac na utrzymanie takiego dziecka a potem by zalowaly tego co zrobily to jeszcze taki zrozumiem...ale nie takie co tylko o siebie dbakja i niemaja zadnego moralnego poczucia winy

juz nie wspomne jkie sa konsekwencje dla pierworodki-usunac pierwsza ciaze:O

wielu z was chyba powinno przejsc sie do psychologa bo z tego co widze to macie problemy same z soba (nie obrazajac nikogo)

co Wy- no i wlasnie polskie prawo LEGALIZUJE aborcje w przypadku ciezkiego uposledzenia plodu,wiec ten argument nie powinien byc tu podnoszony-to jest uklon polskiego prawa w kieunku "swiadomych" kobiet:)

O czym mysli sie wcześniej ? Masz faceta, który by ci dał gwiazdkę z nieba, tak przynajmniej mówi, ty zachodzisz w ciażę - a on siup i go nie ma. Czy o czym trzeba wcześniej myslec ?

to sie nazywa depresja poporodowa i zgadzam sie z tym ze po porodzie moze dojsc do tego ze znienawidzi sie dziecko ale to jest juz zupelnie inna bajka

Kuraiko- myslisz chyba o tzw depresji poporodowej,a to nie ma nic wspolnego z brakiem milosci do dziecka,tylko to raczej problem psychiki kobiety-to jest choroba uzywajac klasyfikacji medycznej:)

laleczka czaki-faceta nie ma ,a co winne jest dziecko,ze ma ojca drania- usuwajac znizasz sie do poziomu tego faceta

To NIE musi byc depresja. Są po prostu kobiety, u których tak jest i nie ma tu o czym dyskutowac. Ja tez nie lubie wszystkich dzieci tylko za to, ze są dziecmi. Niektóre dzieci lubie, niektórych nie lubie. Zalezy, czy nawiaże sie dobra relacja. Młoda jesteś bardzo i wielu rzeczy nie umiesz zrozumiec. Tylko to, co się zgadza z twoim tokiem myslenia. Mysle, ze powinnaś więcej słuchać, co ludzie mówia, bo inaczej pozostaną ci ciasne horyzonty

nawet gdybym miala sama wychowywac dziecko bo facet by mnie zostawil to bym go wychowywala, pozatym na milosc nigdy nie ma za pozno i zawsze moze znalejsc sie facet ktory pokocha i Ciebie i Twoje dziecko... znam to z doswiadczenia z otoczenia

Temidek--- ja napisalabym ze jeszcze bym w jakis sposob bym taka zrozumiala co ma wyrzuty itd...ale wcale nie jestem za legalizacja i niepopieram w zadnym wypadku. Nie szanuje tylko takich wyrachowanych zimnych PAN ktore dla wygody to robia.. a jak facet idzie w dluga to dziecko jest najwieksza miloscia....co Wy mozecie wogole wiedziec o posiadaniu dzieci jak je wyskroablyscie i o milosci do Nich wiec sie tu nieusparwiedliwiajcie

Temidek - a co będzie zarła, trawę na skwerze ? Szkoła nieskończona, żadnego wykształcenia, nawet matury nie ma, pracy nie ma, nie ma kto pomóc - jakie widzisz mozliwosci ?

a niechciana ciaza i niegotowsc na nia jest jednym z czynnikow, ktore zwiekszaja prawdopodobienstwo depresji poporowodowej. Ja nie wiem czy w ogole chce miec dzieci. Jestem taka osoba, ze nie bylabym dobra matka. jestem zbytnia egoistka i nie potrafilabym zrezygnowac z pewnych spraw, rzeczy na rzecz dziecka. Moze kiedys sie do zmieni i dojrzeje to takiej decyzji- i tylko w takim przypadku zdecyduje sie na dziecko. W zadnym innym. Nie bedziemy psuc z partnerem zycia sobie i fundowac ewentualnej wpadce niewesolego dziecinstwa i poczucia, ze bylo sie niechcianym i skomplikowalo doroslym zycie.

Kogo mam sluchac? tych co mozgu nie maja? jestem z dziecmi na codzien opiekuje sie nimi i nie znam zadnego dziecka ktorego bym nie polubiala, moze chodzi tu tez o podejscie jakie mamy do dzieci... ja nie mam z nimi zadnego problemu mimo iz swojego jeszcze nie posiadam

jestem za aborcją.Kazdy powinien miec prawo wyboru.Nigdy na szczęście nie musiałam stawac przed takim dylematem.Za moich mlodych lat aborcja była legalna i wcale nie wydaje mi sie,że nagminnie wykorzystywana.

laleczka masz dzieci???????? niemasz dzieci wiec niepisz co czuje kobieta po porodzie i jaki jest stosunek do wlasnych dzieci...co sie moze wypowiadac taka osoboa o czyms o czym niema pojecia no wlasnie MADRIGAL---glupota ta glupota jest aborcja...

laleczka- no skoro usiade i bede przez 9 miesiecy tak siedziec i sobie wmawiac,ze jest beznadziejnie,to i owszem- nic sie nie da zrobic.

A co mnie najbardziej w tym wszystkim za przeproszeniem wkurwia, to fakt, że o tym czy moge dziecko usunąć czy nie decydują mężczyźni. Ci w rządzie i ci w kościele. Szlag mnie trafia!