Nadzór budowlany zesłany przez sąsiadów!

Sąsiedzi nasłali na nas nadzór budowlany (nie chcieliśmy się zgodzić na ochydny płot i kazaliśmy drugiemu zdjać z naszej ściany antenę- którą zamontował bez naszej zgody i wiedzy-bo sam ocieplił swoją część). To dom w zabuowie szergowej. Dzwoniłam do nadzorcy budowlanego i on sam powiedział, że nie wie o co chodzi.W księdze wieczysteej jest zapis, że to nieruchomość zabudowana, własność. W dokumentach banku-hasło modernizacja i remot-nie budowa. Jak ktoś wie, to proszę o pomoc w następujących pytaniach: 1)ci sąsiedzi napisali pismo-czy w takim razie są stronami czy świadkami? 2)Czy istnieje przepis, że muszę ich wpuścić podczas inspekcji do domu? 3)Czy wymiana beli koszowej, bez zmian konstrukcyjnych wymaga pozwolenia budwlanego?Musiliśmy szybko zmieniać, bo groziło zawaleniem dachu! 4)Szukaliśmy rury kanalizacyjnej, wykopaliśmy dół na głębokość ok.3 m i teraz zaasypujemy, bo znaleźliśmy i wszystkim zajmie się firma.Czy wykopanie takiego dołu wymaga pozwolenia budowlanego? 5)Kładziemy instalację elektryczną-starej nie było-czy wymaga to pozwolenia budowlanego? Mamy zerwać kable zanim przyjdzie inspekcja? 6)brakuje jednej małej ścianki nośnej, poprzedni właściciel przesunął ją dalej, na mapach nie ma zaznaczonej rzadnej ściany, nie ma projketu, bo to nie budowa, powinniśmy w te pędy stawiać ściankę, tam gdzie nam wskazał znajomy?Czy hasło stan zastany wystarczy? 7)Myślicie, że dowalą nam karę??????? Czy skończy się na wskazaniu? 8)Jak nie ma konkretnego powodu podanego to prześwietlą nam cały dom?? Strasznie się tej kontroli boję!!!!!!!!!! Za wszelkie rady, nie tylko na ww pytania, właśne doświadczenia z nadzorem serdecznie dziękuję!!! Pozdrawiam!!!

kogoś się czepiacie to popatrzcie na siebie!!!

Plot i tak postawił bez naszej zgody! A może ty chciałabyś, zeby na twoim prywatnym terenie sąsiedzi robili co chcieli???????????????????