pomóżcie !!!!!!!!!!

Jestem tutaj pierwszy raz i trochę głu7pio mi o tym pisać. Otóż mój mąż prawie codziennie ogląda sobie porno (telewizorek i internet) Ostatnio nawet doszło do tego że "robi sobie dobrze" patrząc tylko na panienki w telewizji z kanałów "zadzwoń do mnie". Jak ja mam do tego podejść? co myśleć?

Alice nie ma się czego wstydzić, ze masz taki problem:) Myślę, ze powinnaś z nim szczerze porozmawiać o tym problemie, niestety dla nas kobiet nie jest to przyjemne jeśli się o tym dowiadujemy.

Dziękuję za odpis!! Już nie raz z nim o tym rozmawiałam. Nic to nie dało. Jeśli chodzi o porno to mówił że to lubi, lubi patrzeć jak inni to robią. Ale o tym robieniu sobie dobrze na czymś takim??? to już chyba masakra????

jezu ja bym z takim nie mogla byc najpierw dalabym mu w leb a potem bym powiedziala ze jest nienormalny i zeby spadal na drzewo fuj to jest chore, moze ty mu sie fizycznie nie podobasz i sie takimi obrazkami zaspokaja albo ma cos z glowa

nasz sex jest bez zastrzeżeń. Nie ma nudy w tym temacie. Ten wątek życia mamy urozmaicony - tak bym to nazwła

Gdy to robi czuję się beznadziejnie!!!! Niedowartościowana , brzydka , beznadziejna

"nasz sex jest bez zastrzeżeń. Nie ma nudy w tym temacie" Jednego chyba w nim brakuje - możliwości popatrzenia jak inni to robią... Jeśli dla ciebie wasz seks jest bez zastrzeżeń, jemu może właśnie tego brakuje. A jak robi "to" przy tobie, to bez komentarza.

myślicie że przesadzam???? Kurde!!! jakby chodz raz mi powiedział ze mu sie podobam, ze go podniecam -cokolwiek!!! moze dlatego tak reaguje

Alice trudno jest zaakceptować takie zachowanie (że tak się wyrażę) jeśli w sprawach intymnych jest u was dobrze, co innego gdyby było inaczej. Nie denerwuj się odpowiedziami.

Powiedział przed ślubem, że musie podobasz? Pewnie tak ;) Limit czułych słówek niektórym się wtedy wyczerpuje. Albo im się zwyczajnie nie chce włożyć w pielęgnowanie związku żadnego wysiłku. Do tego może są np. różnice w temperamencie albo zwyczajne uzależnienie od seksu czy raczej od częstego robienia sobie dobrze jako małej pozostałości po okresie dorastania:)

mhhhhhhhhhhhhhh i co tu robić??? Kurcze staram sie, wymyslam cos nowego,Sama nie lubię rutyny. Nie wiem dlaczego to robi???? Jak do tego podejść? Może problem w tym że moja samo-ocena jest taka niska.!!! No ale kto ma mi podnieść samo-ocene jeśli nie mój własny mąż? juz sama nie wiem

beznadzieja

Alice a gdybyś tak zrobiła się na bóstwo??? sexy bielizna itp.????

dość duży procent żonatych i będących w stałych związkach sama sobie "uzupełnia" w taki sposób jakieś niedobory. Mogą kochać, może sie podobać seks, ale i tak to robią. Takie światy równoległe. Błędem jest porównywanie tego do "zdrady", jeśli już do czegoś, to raczej do czynności fizjologicznej. I tyle. Poważne "rozmowy" a tym bardziej awantury, wyłączanie telewizora czy jakieś inne formy protestu nic nie pomogą. Najlepiej chyba próbować okrężną drogą dowiedzieć się o marzeniach albo potrzebach, których się nie zauważało u niego wcześniej.

a jak robi to a ze mna nie, chociaz jestem atrakcyjna i nie odmawiam nigdy? on nie wie, ze ja wiem ze to robi, ale jak ja mam ochote to on mowi ze jest zmeczony ( wiem ze ciezko pracuje) ale my jestesmy dopiero 2lata po slubie:( nie ma kochanki

uuuuuuuuuuu ciuszki, nie ciuszki..... nowości-to wszystko juz było !!!! juz więcej nie da się dać dlatego tez dziwi mnie takie zachowanie

skad ja to znam... skąd a jak robi to a ze mna nie, chociaz jestem atrakcyjna i nie odmawiam nigdy? on nie wie, ze ja wiem ze to robi, ale jak ja mam ochote to on mowi ze jest zmeczony ( wiem ze ciezko pracuje) ale my jestesmy dopiero 2lata po slubie nie ma kochanki Przykre!!!!! cholera co za chłopy

ale chociaz tobie nie odmawia - ciesz sie i tym

skąd ja to znam ale powiedz: no ale co? tak zupełnie nic???????????????????

1 w miesiacu i tak byle jak

lece, bede potem:)

a wy ile po slubie???

kurcze!!!! i co tu robic???? dziewczyny może pooblepiamy sobie sypialnie zajebistymi plakatami z boskimi nagimi facetami i bedzie "to' robic przed mężami? a jak by chcieli sexu- to my na to " nie nie mam dzisiaj ochoty skarbie :-)

razem jestesmy 7 lat a po ślubie 2 lata

Do trzech razy sztuka... Fizjologia. Tego w zasadzie nie trzeba leczyć ani z nim wyjaśniać. Nigdy się żonie nie zdarzyła samotna chwila z sobą? Może wtedy kobieta tęskni za ukochanym, bo wyjechał w delegację, a może on drzemie słodko w sypalni podczas gdy ona robi to właśnie sama podczas kąpieli.I może wtedy marzy o jakimś Gibsonie jakiejś gwieździe tego forum?:) A poza tym go przecież kocha i nie zdradza. U faceta to jest jeszcze bardziej pozbawione podtekstów. Fizjologia. Osobno mozna się zastanowić czy musi być w taki sposób zaspakajana.

Szukanie dziury w całym Czyli powiedz: nalezy to olać bo nic złego nie robi tak juz ma i nie ruszaja go te laski ? nie chce mnie zamienic na taki model jak one robi to ale to zupełnie pozbawiona czego kolwiek płytka sprawa ale chyba jak uprawia ze mna sex to chyba nie wyobraża sobie że jestem jedna z nich ? co? ;-)

Należy to olać jako zagrożenie Nie należy olewać jako sygnału, że mu czegos brakuje. Tak już ma. Nie ruszają go te laski. Pomysli w trakcie -" ale bym ją tak... " , a po - nawet nie spojrzy jaki to by numer sekstelefonu, bo "po" już nie jest dla niego "atrakcyjna":), zresztą to przecież dziwka, która była potrzebna do pewnego momentu...:) Nie che cię zamianić na taki model, bo dawno już by to zrobił. A to, co sobie wyobraża - nie podejmuje się domyślać. Tego właśnie musisz się jakoś dyskretnie dowiedzieć.

Ale jak????????

Kiedyś Gargamel dał przepis na taki smerfny problem: Weź szczyptę sprytu, dodaj dwa deko kobiecej kokieterii, zmieszaj to z maślanymi oczkami, dopraw odrobiną perwersji. Daj mu to wszystko w jednej dawce, a gdy zażyje tę miłosną miksturę podczas dzikiej nocy namiętności... ... powie ci, gdzie jego smerf harcuje bez ciebie. Inwencja i wyrachowanie. W końcu cel uświęca środk:)