komplementuje inne - i mi o tym mówi!

chcialabym spytać o opinię zarówno kobiety jak i mężczyzn - mój facet ma dziwny nawyk mówienia mi, że powiedzial innej kobiecie komplement. komplementuje też inne kobiety w mojej obecności. miesiąc temu powiedzialam mu, że nie podoba mi się, że na portalu internetowym podpisuje zdjęcia koleżanek czy bylych dziewczyn komentami typu: ladna Kasia, ladna dziecko po mamusi itp. nie narzekam na brak komplementów z jego strony. wkurza mnie jego brak taktu. mówilam mu już parę razy, że mnie to rani. że ja takiej potrzeby nie mam, że nie umiem robić tak jak on. mam wrażenie, że chce się przypodobać wszystkim. jesteśmy razem 3 miesiące ... i zastanawiam się, czemu on nie wziąl sobie do serca naszych poprzednich rozmów na ten temat. dziś chcę powiedzieć mu, żebyśmy sobie zrobili przerwę. nie wiem, czemu on tak się zachowuje. może czuje się za pewnie. powiedzialam mu wczoraj, że nie musimy być razem na zawsze. on na to, że nie potrzebuje innej. to czemu czuję się jak idiotka. może gdyby nie nocowal u mnie czasem tylko umawial się ze mną na mieście, bardziej by docenial, to co ma. a ja znów poczulabym się jak dama, a nie jak ktoś, z kogo facet robi sobie jaja.

lepiej zastanow sie dlaczego gdy facet mowi "ladna Kasia" ktora pewnie jest ladna czujesz sie jak idiotka? naprawde zastanow sie nad soba. Jesli dojdziesz do momentu gdy powiesz bez urazy "rzeczywiscie ta Kasia jest ladna" to znak ze stalas sie lepszym czlowiekiem :)

ale ja zauwazam, ze inne kobiety sa ladne. mam dwoch braci, nauczylam sie przez to nawet i sama komplementowac kobiety: mowie, o patrz, fajna laska itd. itp. tylko po cholere on komplementuje inne i jeszcze mi o tym mowi! mowi, ze chce byc mily. a ja w swoim zyciu nie znam zadnego kolesia, ktory by sie wykazywal takim brakiem taktu wobec swojej dziewczyny. i nie chodzi o te kobiety, one sa tu niewinne. to on ma jakis problem. a pewnie mysli, ze ja mam.

Wiem co przezywasz autorko. Mialam faceta, ktory uwielbial mi opowiadac, jak to np. byl na kolacji sluzbowej z "piekna kobieta" lub jaka ktoras tam jest fotogeniczna, albo lepiej, ze on na dana kobiete patrzy jak na "dzielo sztuki"...Ale mi bylo przyjemnie...

czemu mam niby akceptowac to jego zachowanie? bo jest facetem i to wystarczy? ja nie umiem tak jak on, nie bede komplementowac innych facetow i mu to relacjonowac. poprosilam go o przerwe. ale chyba to poczatek konca. przyznal mi sam, ze wie, ze to mnie rani, ze zmieni to. chce zerwac, bo obiecal to samo miesiac temu. staram sie byc taktowana wobec niego. a on? niech troche pomysli. a potem bierze sie za kobiety.

Wiec dlatego ja sobie dalam z tym moim spokoj. Ja juz nawet oge zrozumiec, ze ktos tak chrzani nieswiadomie, ale jak sie mu tlumaczy i on nadal nie kuma to to sie nazywa porazka...:o

widzisz Lola, piszesz, ze MIALAS takiego faceta ... i dobrze, ze juz go nie masz. mam 27 lat, on tez. moj 18-letni brat jest bardziej taktowny. on podpisywal przed miesiacem zdjecia na portalu NK bylych i innych znajomych dziewczyn na zasadzie ladna Kasia. nie: ladne zdjecie, tylko ladna Kasia. ciekawe jak czuli sie nowi faceci tych dziewczyn. to ja podpisze bylemu zdjecie, ze jest piekny jak zawsze? nie - z szacunku dla jego obecnej dziewczyny. z szacunku dla bylego. te dziewczyny to nawet speszone byly tymi jego komentami, co widac bylo po ich odpowiedziach. ja go nie kumam.

Aniu on sie zapewne nie zmieni wiec nie warto tracic nerwow... nie masz obowiazku wysluchiwac jaka to kasia jest ladna itd... skoro Ty taka nie jestes wiec nie ma sesu zebym odplacala mu tym samym...bo to bedziesz robila cos wbrew siebie.... chyba nie pozostaje nic innego jak "znalesc" chlopaka ktory nie bedzie (przynajmiej przy Tobie) obnosil sie z tym jakie to ine sa ladne.... szkoda Twoich nerwow.... :) pozdrawiam

Trzy miesiące to trochę za krótko, by facet wyzbył się swoich denerwujących nawyków ale to wystarczająco długo, by zauważyć choć ślad chęci ich zmiany...

ja mam 28, a moj byly byl 5 lat starszy, co nie zmienialo faktu, ze glupi jak but. Oczywiscie jak z nim bylam to tego nie widzialam, tylko wydawalam sie sobie taka nietrakcyjna... Wez utnij temu leb zanim nabawisz sie kompleksow...Teraz jestem dla mojego faceta najpiekniejsza i tak ma byc :) Nie chodzi o to ze jest slepy i nie widzi pieknych kobiet, ale nigdy o tym nie wspomina...I o to chodzi.

on pewnie by to zmienil ... mowi ze mu zalezy ... tylko ja nie chce zeby on byl taki jaki ja chce zeby byl ... niech sam ruszy glowa. bo mowic mozna raz, dwa razy ... na sile zmian domagac sie nie bede. mam wrazenie, ze za bardzo pokazalam, ze mi zalezy. on przyjal nasz zwiazek za pewnik, poczul sie swobodnie ... i wychodza rozne rzeczy. poprosilam go dzis o przerwe ... a on mi sie kazal odezwac pierwszej do niego ... super ...

jednego dnia powie Ci, ze jestes jego Aniolkiem, a nastepnego dowiesz sie, ze jakas tam Kasia ma ladne nogi, i ze jej to powiedzial(!). bo chce byc mily. zalosne. wtedy te wszystkie Aniolki i kocham cie traca na znaczeniu ...