to jest najgorsze forum slubne

[piniulka 0]

rzeczywiscie żaden problem sie zaczernić niestety:/ jeżeli chcecie sie powyżywać z powodu nieudanych związków czy czegoś innego, to idzcie na inne forum a nie zatruwacie jak baby na targu

[piniulka 0]

jak bezbarwna:) ja jestem czarna :)

[piniulka 0]

ale ja nie chce zaistnieć , poprostu lubie tu wchodzić i czasami z wami popisać... co w tym złego i bezbarwnego:) nie udzielam sie na innych forach, bo wole sobie tutaj co nieco poczytać. i tez długo bylam pomarańczkiem:)

[Krusyna 0]

Hehe...ale to hasło o najgorszym forum jest bezsensowne, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że to ludzie je tworzą, więc jacy ludzie, takie forum :P

[piniulka 0]

a swoją drogą ostatnio weszlam na forum dla matek i dzieci czy jakos tak, i przeczytalam ze mamusie swoje 6-miesieczne niemowlaki zmuszają do siedzenia czy chodzenia to sie za głowe złapałam:)

[Laura Diaz 0]

A nick jest sprawą indywidualną. Mogę się nazywać Laura Diaz, Esmeralda, Luz Maria del Sol czy jakkolwiek, a wam pomarańczki nic do tego:) Tyle na dziś, zmykam

[Gość lauro z telenoweli]

madzianetka 4 twoje wypowiedzi nadal nic nie wnoszą, nie staraj się bo sie spocisz

[piniulka 0]

taak, ja stad wychodzę;) wracam do naszego forum, krusyna :) papapap wszystkim siejącym zło wszem i wobec:) niech Bóg bedzie z Wami:)

[Gość lauro z telenoweli]

jestem obciachowa, wiem sory ludzie

[Gość lauro z telenoweli]

na dodatek jem kupe

[sunflowerka 0]

NO WłAśNIE. HMMM

[Gość lauro z telenoweli]

SUNFLOWERKA, ty tez jestes bez ikry i wymądzrasz sie jak jakas pinda. myslisz ze jestes tu gwiazda czy jak>

[Gość lauro z telenoweli]

z madzianietka i laura diaz zy jakos tak mozecie stworzyc duet pind cieszących pyski na mysl o ślubiku heheeh żałosne

[Gość lauro z telenoweli]

śmierdze potem

[Laura Diaz 0]

No właśnie że nie mam stresa, co mnie dziwi, bo panikara ze mnie straszna. Zobaczymy co będzie godzinę przed ślubem:-P Co prawda chyba zmieniam się w przedślubną jędzę, no ale to podobno nieuniknione:-D

[Laura Diaz 0]

W zasadzie wszystko już pozałatwiane, zostało tylko zapłacić księdzu, odebrać suknię, zrobić wizytówki i rozplanować usadzenie gości, ale to już mam w głowie zrobione:) Teraz jeszcze kosmetyczka, solarium, takie tam fajne sprawy:) Z obrączką.... ochłonęłam trochę i stwierdziłam że zrobię to po ślubie, bo teraz nie mam czasu, w sumie aż tak bardzo nie jest to widoczne, nie ma co zamieniać się w ślubnego SS-mana;) Najbardziej to się cieszę że mam za sobą zapraszanie gości, bo to był spory wysiłek, fizyczny i psychiczny:-O Dziś zamówiłam bukiet, zdecydowałam się w końcu na białe róże przetykane konwaliami, a na to pójdą błękitne kryształki na srebrnej żyłce. Ot, taki niewielki, zgrabny bukiecik:)

[Laura Diaz 0]

Nie, jest tak samo wyluzowany jak ja, chociaż dziś byliśmy u spowiedzi i się biedak denerwował bo trochę odwykł od kościoła:-P On ma podejście: co ma być to będzie, i ja na razie też:) W sobotę wybieram się na taki mini wieczór panieński z kumpelami ze studiów, idziemy na imprezę, ale striptizera na pewno nie będzie:)