Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Edzia23-Lwo

moj synek ssie kciuka

Polecane posty

Gość Edzia23-Lwo

Witam, mam problem, bo nie wiem jak odzwyczaic synka od ssania kciuka:( Mały ma 1,6 m-cy. Nigdy nie chcial smoka, w zamian za to ssie palca jakos od 6 m-ca zycia. Probowalam dawac mu smoczka, bo wiadomo, smoczek mozna wywalic a palec...Wczesniej ssal tylko do snu, a teraz doslownie non stop i w dzien i w nocy... Zaklejalismy mu paluszek bandazem, ale byl taki placz, jakby ktos go ze skory obdzieral... Czy mialyscie (macie) podobny problem. Macie na to jakies rady? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia23-Lwo
Nikt mi nie pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz ja Tobie nie poradze. Moj synek do dzisiaj ssie kciuk, a ma juz prawie 7 lat !!! efekt wada wymowy i to wielka. Tez nie moglam go odzwyczaic,nie chcial smoczka,probowalam mu smarowac ksiuk roznymi specyfikami,ale On wszystkozerny,wiec z checia oblizywal palec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia23-Lwo
dzieki kromka... Moj tez wszystkozerny i tez wszystko zlizuje... To chyba samo musi z wiekiem przejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest ta wada wymowy,przez ssanie kciuka jezyczek wyrobil sie tak,ze podczas mowienia nie operuje nim tylko jezyk caly czas jest wypychany za zeby i lezy.pewnie nie wiesz o co mi chodzi.Ja chodze z synkiem do logopedy i duzo sie juz nauczyl,ale caly czas ten jezyk wypychany jest poza zeby.Sprobuj sama tak powiedziec gdy jezyk jest poza zebami to sie przekonasz.Musial sie uczyc np. literki L,bo zamist L wymawial w wyrazie J,potem nauka sz,cz,dz, a teraz R co idzie najgorzej. Na poczatku chodzilam do zlego logopedy i wlaciwie stanelo na niczym,teraz od prawie 2 lat mam wspanialego logopede,ktory duzo mnie i przede wszystkim synka nauczyla. Moze akurat twoje dziecko bedzie ladnie mowilo, ja tylko pisze Tobie wady jakie spotkaly mojego synka przez ssanie kciuka.teraz gdy prosze go zeby nie ssal to ciezko mu zasnac,taki to nalog;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia23-Lwo
Tak, tak wiem co masz na mysli jesli chodzi o ten język i jego położenie. To kiepsko ze masz z synkiem takie problemy przez palucha. Moj jak narazie ladnie mowi (chodz to tylko pojedyncze wyrazy). Kiedys bylam u pediatry, zeby mi cos poradzila. Powiedziala ze ssie bo dostaje za duzo slodyczy i jak brakuje mu cukru to doi palca :o - co ma piernik do wiatraka.... Szkoda słów. Nie daje mu duzo slodyczy- chyba cos jej sie pomylilo. Echh ci lekarze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka też ssie kciuka, ma 7,5 miesiąca i nie potrafi inaczej zasnąć. Tak też okazuje głód i nudę. Smoczków nie toleruje, ewentualnie gryzie plastik ze smoczka :) Pediatra nam powiedział, że na razie raczej jest bez szans, żeby ją oduczyć od ssania kciuka, bo jest jeszcze za mała. A z tą wadą wymowy to mnie nastraszyłyście :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do slodyczy to dla mnie to bzdura. Synek nie dostalawal duzo slodyczy. Mysle,ze to jest silna potrzeba ssania, tyle,ze smoczek mu nie pasowal,tylko paluszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia23-Lwo
tofikowa- masz racje ze nie ma szans na oduczenie naszych maluchow od tego "nałogu", są za małe, a palec kusi:) Kroma- dla mnie teoria ze slodyczami tez jest bzdurna... nie daję małemu duzo slodyczy, wole dać mu owoc, widocznie lekarka nie wiedziala co powiedziec i walnela taka glupotę na odwal sie... Mnie tez kromka przerazila ta wadą wymowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie chcialam Was przerazic.To, ze spotkalo to moje dziecko nie oznacza,ze Wasze rowniez. Ja tylko opowiedzialam \"moja\"przygode z kciukiem, a raczej mojego synka. same wiecie, ze bardzo trudno jest oduczyc dziecka tego nawyku,ale wierzcie mi, ze potem to staje sie totalnym nalogiem. sama nie wiem jak bym postapila gdyby moje drugie dziecko ciagnelo kcika, na szczescie \"polubila\"smoczka i szybko z niego zrezygowalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem tą mamą-która odzywczaiła córkę od ssania kciuka:P Ale chyba troszkę za późno sie za to wzięłyście. ja odzwyczaiłam małą,jak miała 11m-cy.Co zrobiłam???hehehehehe. Nakleiłam jej na palec plaster plastikowy.Taki z Kubusiem Puchatkiem.Pierwszego dnia to jej dosłownie co chwilkę zmieniałam-bo go sobie zgryzała.Trwało to 3dni.I koniec:D Mała przestała interesowac się kciukiem. Pewnie padnie pytanie-co zrobić,kiedy zacznie ssać drugi kciuk??? Tez nakleić plaster.Ale plastikowy-nie bawełniany. Tyle,że Wasze dzieci(autorki)sa duze.Moja jeszcze wtedy nie była taka mądrala.Teraz ma 21m-cy i pewnie byłoby duzoooo trudniej.Ale na szczęście mamy tu już za soba. Ja np.najbardziej bałam sie deformacji palcca ssanego.Widziałam dwie dziewczyny,które miały zdeformowane włascie kciuki-od ssania.I jedna mi powiedziała,że ma duzy zal do matki,że jej tego nie odzwyczaiła.I to było dla mnie motywacją do działania. Polecam-moze i u Was sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia23-Lwo
Dzieki kafelelek za rade:) No wlasnie, chyba za pozno sie za to wzielam, bo plaster tez był grany:) Tylko ze sobie sciąga go zebami:( owijalismy go bandazem- ryk nie z tej ziemii. Ja mam za miekkie serce jak tak placze... Ale bede musiala sie ogarnac i zaklejac mu bo mu sie zdeformuje. I tak zdarza sie ze jakies krosty mu na tym palcu wyskakują - takie z ropą... I suchy ma ten paluszek strasznie. Slyszalam o przypadku ze chlopczyk ssal kciuka bardzo dlugo, wyssal go ze byl cieniutki az w koncu palec usechl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały też próbował - ale za kazdym razem jak wkladal palec do buzi ja mu go wyciągałam i tak na upartego - krzyki fochy płacze itd a ja nadal robiłam swoje - cała akcja trwala kilka dni i przeszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia23-Lwo
Przybywam z daleka - dzieki:) Tez tak sprobuje... Juz sobie wyobrazam co sie bedzie dzialo....Krzyk, rzucanie sie na podloge, placz, ech... trudno, mus to mus.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia. Nie ma "że boli"-to jest istotne.Bo póxniej dzieciak powie-"mamo,dlaczego mi tego nie zabroniłas,ja teraz wstydze sie swoich dłoni"...przez Twoje miekkie serce. Ale tak jak pisałam.Czas na plaster jest ograniczony,bo później dziecko samo sobie go ściągnie. Moja to namietnie ssała tez w nocy,a przeciez w nocy nie będziesz wyciągała,bo nikt sie nie wyśpi:D Zycze wytrwałości i mocnych nerwów.I pomysłów hehehe. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ssałam
kciuka ssałam chyba do 10 roku zycia, jak sie smiali ze mnie to sie chowalam i ssałam nie pomoglo smarowanie niczym, ani tlumaczenie ze mi odleci, ze zgnije, ze bedzie płaski, nic dzisiaj mam 29 lat i nie mam ani wady wymowy ani płaskiego palca samo przeszlo czy jestescie pewne ze to od ssania kciuka ta wada wymowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia23-Lwo
wkleje wycinek artykulu, ktory znalazlam w necie.... Jest to zjawisko normalne u niemowląt i małych dzieci. Nie powinno powodować trwałych problemów z zębami i zgryzem, jeśli nie jest kontynuowane po ukończeniu 5 lat (mniej więcej w tym wieku zaczynają się pojawiać pierwsze zęby stałe). Podobnie ma się sprawa z używaniem smoczka. Gdy dziecko przekroczy tę granicę, nadal zaś ucieka się do ssania kciuka i w dodatku a) robi to przez większość dnia, b) wpływa to na jego zdolności komunikacyjne lub społeczne czy też c) na umiejętność artykulacji słów albo na rozwój jego uzębienia, należy rozważyć możliwość zajęcia się problemem. Nie każde ssanie jest tak samo szkodliwe - efekty zależą od intensywności "procederu" oraz od nacisku języka (niekiedy zmiany są tak duże, że konieczna staje się wizyta u ortodonty i założenie aparatu na zęby). Dzieci pozwalające palcowi po prostu zostawać w buzi są mniej narażone na późniejsze kłopoty stomatologiczne od ssących "agresywnie", energicznie (te ostatnie należy obserwować i ewentualnie wcześniej interweniować). Wielu rodziców niepokoi się, że czynność ta świadczy o emocjonalnej niedojrzałości czy braku pewności siebie. Tymczasem badacze, poszukując wspólnych cech maluchów ssących palce do późnego wieku, doszukali się tylko jednej odróżniającej je od innych dzieci - historii przedłużającej się bitwy o zaprzestanie ssania na wcześniejszym etapie życia. Amerykańska Akademia Stomatologii Dziecięcej (American Academy of Pediatric Dentistry) stwierdza, że większość dzieci samoczynnie przestaje ssać kciuk pomiędzy 2. a 4. rokiem życia, a więc jeszcze przed pójściem do przedszkola. Przyznaje też, że nie ma powodu do niepokoju przed wyrzynaniem się przednich zębów. Gdy to już jednak nastąpi, dalsze ssanie palca może powodować problemy z gryzieniem oraz wystawanie przednich zębów. Inne kłopoty, które mogą się wtedy pojawić, to: popękane, spierzchnięte usta, owrzodzenie ssanego kciuka, infekcje (np. zanokcica, czyli ropień lub naciek zapalny powstający w łożysku paznokcia lub otaczającym wale skórnym), a także modzel (zgrubienie skóry) na palcu. Obecnie uważa się, że używanie smoczka może być lepsze od ssania kciuka z kilku powodów: a) smoczek jest delikatniejszy (bardziej miękki) od palca i powoduje w związku z tym mniejsze uszkodzenia; b) plastikowa obwódka smoczka stanowi pewnego rodzaju zaporę przy naciskaniu na zęby; c) smoczek można z łatwością umyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niopjik
ja ssalam kciuk do 8 roku zycia:P i nie mogli mnie odzwyczaic bo jak nie widzieli to i tak ssalam no i przez to musialam uzywac taka klapke na zeby bo gorne mialam troszke wysuniete i dzieki tej klapce sie odzwyczailam no i zeby proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej - mój synek ma 9miesięcy i też ssie kciuk i nie umiem go oduczyć. Głównie przed zaśnieciem i jak jest głodny czy się boi. Spróbuję jeszcze z tym plastrem plastikowym Ostatnio było o tym w DD tvn i nieby to jest objaw zaburzeń emocjonalnych.Zaiwtkowski mówił o jakiejś metodzie z balonem ale do końca nie zrozumiałam.Oglądałyście może ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOBIETKA WESOŁA
Ssałam kciuka i mój syn przed laty też ssał. Zastosowałam metodę mojej mamy. Do nocnych kaftaników doszyłam rękawiczki bez palców. Pomogło i w moim i w jego przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzia23-Lwo
Doti- nie oglądałam:( Dobry sposob z tym doszyciem rekawiczek bez palcow... Tyle ze moj to i w dzien doi tego palucha. Ale sprobuje, bo juz nie wiem co robic. Nic na niego nie dziala... Jest malym cwaniakiem, bo z kazda przeszkodą na palcu swietnie sobie daje rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×