Zakochałyście sie kiedyś w OBLEŚNYM facecie?

Wersja dla facetów - w brzydkiej dizewczynie? piszcie. ja zakchałam sie na studiach w masakrycznym gościu i trwało to dwa lata.

No to opiszę go: -wysoki, ale chudzinka -grube okulary -czesto przetłuszczone włosy i niewyjściowa fryzura -obciachowe ciuchy -na studniówce miał wąsy:D -miał lekko nadpsute zęby:O -czasami wyskoczył mu wielki pryszcz którego potrafił i tydizeń nosić nic z nim nie robiąc -sprawiał wrażenie niedomytego zalety -dobry charakter, inteligentny, madry i miał piękny głos.

zakochiwałysmy tylko:D

wow,to rzeczywiscie oblech