Już nie ma na tym świecie..ludzi z dystansem do siebie..

Coraz bardziej się przekonuje o tym, że w dzisiejszym świecie ..pogoni za pieniądzem, karierą, władzą, własnym domem, zarąbistą pracą.. nie ma czasu na przyjazn..ludzie są coraz bardziej, zajęci sobą, pogonią za materialnymi rzeczami,ludzie tez tracą poczucie humoru i dystans do siebie i do tego co na tym świecie robią.. Mam kumpla, ktorego zona ,, tak "nakręca" męża,robił, jak wół roboczy, ze nie pozwala mu nawet na kino, nie mowiac, o piwie z kumplami..jak chce isc na jakis film..bo ma kase zarabiac. kupił zajebisty sprzęt DVD i nawet nie moze go właczac,bo wszystko jest pod dyktando jego zony i coreczki!!Kiedys był moim kumplem, teraz on nie ma na nic czasu, bo żona mu zabrania, bo ciągle pracuje, nawet w niedziele!!Zonka tylko liczy kase, w ogole jego zona mnie nie lubi"bo nie mam swojego domu z ogródkiem i nie mam swojego księgowego" tylko sam sobie ksiegowosc licze, a mieszkam w bloku! Ja nie wiem co się dzieje, na tym swiecie, a jego zona , nie ma za grosz dystansu do siebie, bo jest "panią prawnik" więc:) ze zwykłym człowiekiem nie bedzie gadac..Uwaza, sie za pepek swiata, bo pracuje w sądzie w małej pipidówce!No i ona nie pogada z nami na żadne tematy, bo dla niej tylko sie liczą, tematy zwiazane z jej praca..gada tylkoo pracy!

miałem dwóch kumpli z dysntansem do tego świata , fajnych , ale niesttey obaj zginęli tragiczne i to smutne, ze Bog własnie takich ludzi zabiera, a zastawia bufonów

i do tego pewnie ma małe cycki-taki rodzaj babiszonów jest najgorszy

Wiele kobiet jest takich. Żona mojego szwagra uwielbia dostawać prezenty i sprasza na urodziny wszystkich, ale na niczyje sama nie przyjdzie! Nie chodzi o prezent. Dla mnie liczyłaby się obecność:-)

acha , a jak chciałem z nia gadac na tematy związane z jej pracą , o aferze z takim jednym gosciem,powiedziała, ze nie moze o tym gadac z nami bo tajemnica zawodowa(bo bałą sie,, ze zaraz wydam i wypleplam to co mi powie)..i w koncu w ogole sie nie odzywała qrwa jaka wazniara, ciagle tylko marudzi na swojego meza, mojego kumpla, nigdy sie nie maluje, nosi krotkie włosy i wyglada jak lesibijka. i ciagle mowi o swoim szefie..jakie to wspaniały gosc, na miejscu Aldka bym sie wku..qrwił, ale coz jego zona zarabia wiecej od niego:)wiec pewnie jej z łozka nie wyrzuci buahah

do salsssa, to po co do niej chodzisz?ja bym nie chodziła, olała bym!

mozna zyc z dystansem do siebie, jednak takiej osobie trudno zyc w zwiazku. Raczej kazda baba w dzisiejszych czasach bedzie wolala zeby facet wiecej za.pierd.alał niz poszedl sobie do kina albo na piwo, nawet jezeli i tak zarabia wiecej niz przecietna dlatego czesto mam mysli ze lepiej zyc spokojnie... samemu

czemu takie głupiepuste, babska cwane!!zawsze zarabiaja wiecej kasy!od swoich męzow pantoflarzy?

twój kumpel to pipa jestem kobietą, ale zebym nie mogła wyjść z kumpela na plotki i piwko???

wcale nie jest takie osobie, zyc trudniej w związku, tylko musi isc na kompromisy, wiecej sobie moze odmówic.:)ale jak sie ludzie naprawde kochaja, to nie ma problemuz dogadaniem sie!mowie wam!

wqedqwfqfwrfwrf Naprawdę nie mam już na to ochoty! Ale uważam się za człowieka kulturalnego i potrafię do wielu rzeczy podejść z dystansem:-) Od tych 100 zł, które jej podaruję głowa nnie nie rozboli, ale za to, czuj się lepsza i normlniejsza:-)

jego żony nikt,nie lubi, no moze prócz jej szefa;)

ale wiecie, co ogolnie mi chodziło, ze dzisiaj ludzie sa jacys tacy powazni , biora siebie na serio, swój zawód i to co wykonuja traktują smiertelnie powaznie, a tak naprawde, coz wszyscy i tak "zginiemy w zupie":)jak to było w pewnej bajce:)o warzywach.. ludzie nie potrafia sie smiac z siebie, nie potrafia tez sie juz chyba przyjaznic.bo przyjazn umarła wraz z rozwojem cywilizacji, kiedy to zaczelismy dazyc za wszelka cenie, do kasy kasy,kariery, luksusu, czyli, rzeczy ktore nie sa na kompletnie potrzebne, ale tylko po Ty by "nam sąsiad zazdroscił"robimy na nie Pracujemy od rana do wieczora, a pieniedzy, ktore zarobimy nie mam czasu wydac..

tak zwana cywilizacja?

ale wiecie, co ogolnie mi chodziło, ze dzisiaj ludzie sa jacys tacy powazni , biora siebie na serio, swój zawód i to co wykonuja traktują smiertelnie powaznie, a tak naprawde, coz wszyscy i tak "zginiemy w zupie" jak to było w pewnej bajce o warzywach.. ludzie nie potrafia sie smiac z siebie, nie potrafia tez sie juz chyba przyjaznic.bo przyjazn umarła wraz z rozwojem cywilizacji, kiedy to zaczelismy dazyc za wszelka cenie, do kasy kasy,kariery, luksusu, czyli, rzeczy ktore nie sa na kompletnie potrzebne, ale tylko po Ty by "nam sąsiad zazdroscił"robimy na nie Pracujemy od rana do wieczora, a pieniedzy, ktore zarobimy nie mam czasu wydac.. zgadzam sie!! ale dodam, tylko jedno, mam wrazenie, ze teraz to kobiety bardziej gonią za kasą niz mezczyzni, zachłysnęłyscie sie równouprawnieniem

"cywilizacja" w cudzysłowie:)oczywiscie:)

straciłem mnostwo kumpli, przez "chciwośc"ich żon po prostu zmuszają ich do roboty i nie pozwalaja wychodzic z domu, wiec nie mam juz kumpli...

niestety ja chyba nie mam szans w dzisiejszych czasach na odpowiednia kobiete:( tak jak np ta z ktora jestem, niby nie jest zla ale interesuje ja to co wiekszosc wspolczesnych babek:o ja bym chciał np jechac na wycieczke rowerami ona woli polazic po galerii handlowej, poza tym obraza sie jak nie chce ogladac z nia fotografii szmatek i buciorow w babskich gazetach i inne tego typu duperele:( niestety kobiety sa niesamowicie nastawione na konsumpcje:( i nie mowie o tym pod wzgledem finansowym bo powodzi mi sie calkiem dobrze.. chodzi mi o to ze konsumpcja jest zyciem dzisiejszych kobiet

zgadzam sie kobiety -to konsumentki.. a mezczyzni;)na ogoł wytwórcy;)hehe

a ja jestem inna niz dziesiejsze kobiety, to mnie kolezanki wysmiewaja "ze jestem bez ambicji"

"po prostu zmuszają ich do roboty i nie pozwalaja wychodzic z domu" biedne istoty te meżczyzny :D

bo nie chce miec, ciuszków fatałaszkow, domow z ogrodami, tylko ..chce miłosci;)

to dupy nie faceci , ze daja sobą tak pomiatac!!!

to d**y nie faceci , ze daja sobą tak pomiatac!!!

dupa dupa dupa dupa