Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 Mam pytanie. Kupuje działkę z jakimś starym domem. Planuję rozbiórkę -zburzenie tego domu i wybudowanie ładnego, nowoczesnego. Tylko powiedzcie mi czy i jak zabrac sie za tę rozbiórkę? I jak wjadą buldożery do burzenia domu od czego zaczną? Obawiam się tego,że sąsiedzi moga sie wkurzac i pisac pisma do gminy aby mi zabronic rozbiórki poniewaz jest hałas, pył burzonych ścian leci im na okna, ogródek itp. Czy panowie rozbierający dom zabezpieczą miejsce rozbiórki jakimis nie wiem- wysokimi blachami odgradzającymi od sąsiadów? Moze to mało skutecznie ,ale zawsze. Nie wiem jak to jest ogólnie. Czy ktos przechodził bądz wie cos na ten temat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady... Napisano Kwiecień 25, 2008 juz Ci odpisalam... Ktos skasowal, czy co O_O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mistrz cientej riposty 0 Napisano Kwiecień 25, 2008 http://bip.powiat.malbork.pl/?pid=369 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czy chcesz wyburzyć wieżowiec Napisano Kwiecień 25, 2008 ? buldożery? jak to stary domek, to rozbiorą go ręcznie cegła po cegle, bo można ją ponownie wykorzystać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 Riposta- dzięki. Poczytam. Tak tak poprzedniczko- ktos skasował twoją odpowiedz- proszę powtórz. Zalezy mi na waszych doswiadczeniach bo mam opory czy kupic działkę z tym domem skoro mogą byc kłopoty z sąsiadami. Na czym polega burzenie domu wogóle? buldozer zaczyna od dachu,. potem burzą pokolei ściany i wywożą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a to co jest Napisano Kwiecień 25, 2008 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3731070 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 a no faktycznie- pewnie jest z cegły a nie z betonowych płyt. To poniemiecki domek.Jak to z cegieł to by ręcznie mieli duzo roboty z rozbiórką- pewnie urzyją spychaczy. Nie wiem czy te cegły sie przydadzą bo nie wiem z czego dom nowy będzie budowany, moze teraz są jakies inne techologie- Zostawiam to mężowi. Mnie tylko interesuje sama rozbiórka, to jak robotnicy zabezpieczą teren przed sąsiadami aby na nich ogród nie leciał pył. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 tak w dwóch miejscach post dałam. Poczytałam tam twoja odpowiedz. Nie chcę zaczynac od płaszczenia sie przed sąsiadami. Niech robią swoje i dadzą mi zrobic swoje. Zaprzyjaznianie będzie w trakcie życia tam.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mistrz cientej riposty 0 Napisano Kwiecień 25, 2008 W zgłoszeniu określa się sposób prowadzenia prac i z reguły wpisuje się, że prace będą prowadzone bez użycia sprzętu ciężkiego bo jeśli urzędnik uzna że prace prowadzone buldożerami mogą naruszać interesy osób trzecich to zaczną wymagać różnych upierdliwych dokumentów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 ale jak mogę im obiecac ze nie wejdą urządzenia burzące dom? taka rozbiórka ręczna będzie żmudna, a spychacz wjedzie raz dwa i po domku.Moze oni mają jakies blachy odgrodzające od sąsiadów.? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość blachy maja Napisano Kwiecień 25, 2008 ale co blachy dadza? :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 spowodowałyby ze pył nie leciałby tak bezpośrednio na ich działkę i hałas byłby mniejszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość blachy maja Napisano Kwiecień 25, 2008 nie spowoduja tego... Wrecz przeciwnie - jezeli o halas chodzi ;) Lepiej nie swirowac tylko rozwalic raz dwa, to az tak dlugo trwac nie bedzie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 zgłoszenie i jakies oświadczenie musze mieć aby zgodzili sie na rozbiórkę w gminie.Tylko to jest mój dom, na mojej działce, moja własnośc , nie jestem inwestorem, to moje drzewa mogę przeciez je wyciąć, robic co chcę na tej działce tak i wyburzyc domek. A tu jakies dokumenty itp musze skadac. No OK. Ale co z tymi sąsiadami i urządzeniami cięzkimi? myslicie ze naprawde rozbiórki robi się ręcznie cegła po cegle? to zajmie tyle czasu a spychaczem szybciej. A moze spychaczem tylko ciapnąć z trzy razy i reszte ręcznie? zebym to ja wiedziała jak na budowach to sie robi.....tylko teraz to jest działka wśród sąsiadów i tego sie boje ze im tam bedzie nie na reke pył, kurz, hałas, ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 myslisz ze raz dwa sie tak da?:) wiesz pył jakby nie patrzec bedzie , i bedą kręcic nosem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość i tu się mylisz Napisano Kwiecień 25, 2008 drzewek nie możesz se wyciąć bez zezwolenia, he he he tylko owocowe, i lepiej żyj w zgodzie z sąsiadami, bo twoje podejście "nie będę się przed nimi płaszczyć" nie jest dobre :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mistrz cientej riposty 0 Napisano Kwiecień 25, 2008 Do rozbiórek używa się koparki typu \"ostrówek\" a zabezpieczenie terenu jest w gestii wykonawcy Wycięcie drzewa bez zezwolenia pociągnęłoby karę tak wielką że może nie starczyć kasiory na budowę domu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 Riposto- a nie wiesz jak zabezpieczają teren wykonawcy rozbiórki? Co do drzewek to słyszałam ze owocowe mogą zostac usunięte a orzech tez może? bo z tjest na działce jakies drzewo ale nie wiem czy orzech czy to jakis dąb:).orzech można wyciąć jako owocowe? i jeszcze sa kaieś iglaki które tez usunę bo sa stare a ja chcę wszystko wiecie poburzyc i ładnie zagospodarowac po swojemu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 Tak długo mieszkam w bloku i nie wiem kto jest tam kim, nie widuję tych sasiadów. Nigdy nie byli mi oni potrzebni ale nie mam problemu z mówieniem dzień dobry jak juz któregos poznałam oczywiście. U rodziców mieszkałam w bloku tez kiedys i znałam wszystkich i tez nie byli mi potrzebni a raczej byli uciązliwi typy hodowanie kur na balkonie i smrót unoszący sie do góry- dzielnicowy raz na zawsze sprawe wyjasnił, Kur nie ma. Potem remonty mimo iz 22.00 mineła. Nie pomagało ze upominalismy sie o spokój. No ale jak moj brat płakał to przychodzili ze przezten ryk malucha oni spac nie mogą. Tak wiec sąsiedzi niech sobie będą ale niech dają zyc mi a ja dam życ im. Mysle przeciez o sąsiadach bo jak widzisz nie chcę by faktycznie kurz, hałas im przeszkadzały a moze sie okazac ze tak bedzie i pewnie bedą skargi na nas ze ogródek zabrudziłam, ze mam zapłacic bo im marchewka sie zakurzyła i zwiędła, i ze szyby mają zakurzone i mam płyn do okien kupic im itp...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mistrz cientej riposty 0 Napisano Kwiecień 25, 2008 Orzech jeżeli jest na posesji prywatnej można traktowac jako drzewo owocowe i wtedy nie trzeba starać się o pozwolenie. jeśli np w parku to już jako ozdobne i wtedy trzeba takowe mieć. Na iglaki trzeba mieć pozwolenie a kara za samowolne wycięcie drzewa to ---podaje przykład: za dąb jest to 280 zł za cm obwodu pnia. W przepisach nie ma wyszczególnionych rodzajów ogrodzeń--ma tylko spełniać kilka warunków. Czy to będą blachy czy siatka to wsjo rawno. Ogrodzenie ma tylko zabezpieczac przed dostępem osób nieupoważnionych, ma zabezpieczyć tereny sąsiednie. W praktyce wygląda to tak: Idziesz do sąsiadów z flaszką, mówisz że będzie tu rozbiórka , przyjedzie firma która zabezpieczy teren w taki sposób żeby nic się nie stało no ale jeśli cegłą spadnie kurze na dziób to tę kurę mu odkupisz albo postawisz druga flaszkę. A doświadczenie w branży mówi mi że kto nie pije ten kabluje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady... Napisano Kwiecień 25, 2008 juz ja radzilam flaszke na poczatku :D ale autorka sie nie chce plaszczyc ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 Przeczytałam że w Czechach mozna kupic proch bez pozwolenia. Może kupić pare worków i kiedyś w nocy dyskretnie wysadzić ruderę w powietrze ? Będzie taniej :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 nie no bez przesady.Poprostu chciałam robic swoje i kwita a nie tam zaczynac od chodzenia po sąsiadach... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość z sasiadami warto dobrze zyc Napisano Kwiecień 25, 2008 ;) poza tym nie kazemy Ci rozpijac calego osiedla od razu ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinka z Gór Napisano Kwiecień 25, 2008 TAK WIEM, ALE MYSLĘ SOBIE ZE JAK JEST POZWOLENIE NA BURZENIE to nie bede przyzwyczajac sąsiadkę do tego ze z każda sprawą bede do niej leciała tupu- bede robiła impreze, bede robiła gril i zadymię pani ogródek, bede burzyła dom, bede miała gosci z małymi dziecmi które będa grały w piłke i mogą trafic w pani truskawki piłką. Dajta spokój:) robic swoje i nieszkodzic. Ona tez budowała i nikogo nie informowała o tym ze bedzie brud, hałas...jeszcze mi powie ze mam nie budowac sie bo jej słońce zasłonię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Purtina Napisano Czerwiec 15, 2014 ej, dokładnie, sąsiedzi niech sie przyzwyczają, skoro sami mieszkają w bloku, chyba wiedzą czym to pachnie. ja teraz się przymierzam do rozbiórki budynku gospodarczego., macie namiary może na kogoś kto się tym zajmuje w okolicach Gliwic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 21, 2014 Dobrze piszesz Purtina – w końcu nie robisz 3 wojny światowej, a rozbiórkę budynku, która nie będzie trwała kilka lat. Sąsiadom spokojnie powiedzieć o planach i działać. No przecież trzeba być kosmitą, żeby mieć jakieś pretensje…chyba, że o 5 rano i 2 w nocy będziecie działać, to wtedy sama bym wysadziła te maszyny co do kontaktu, tak się składa, ze mam, jeśli jeszcze jest potrzebny, chętnie pomogę: http://www.zuw-walawski.pl/aktualnosci.php?wid=1&news=3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 24, 2014 ja zdecydowałam się na rozbiórkę i skorzystałam z usług http://www.el-kop.pl/ sama rozbiórka nie trwa długo, a zdecydowanie lepiej postawić nowy dom niż ulepszać stary Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 10, 2014 A tam sąsiedzi – wiecznie niezadowoleni. Tym się nie przejmuj, u nas przy rozbiórce była kupa gruzu i piachu, naszczęście firma która zajmowała się wyburzeniem, załatwiła to w miarę szybko, a nie ukrywajmy ,ze to jest istotne, u nas akurat burzyli chałupkę z http://www.pl-kraz.pl/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 10, 2014 Olej sąsiadów, bierzesz firmę i działają, potem wywózka tego co zostało i finał.Nie ucz sąsiadów,że mogą cokolwiek mieć do powiedzenuia w jakilkolwiek sprawie, bo potem zginiesz od rządań, pomysłów, skarg.Moja koleżanka nie moz emieć 2 psa, bo jej sąsiedzi nie pozwalają, bo jej otrują, a zaczynałą tak, ż ewiecznie im w dupę właziła, o wszystko pytała.ja z naszymi jesteń na dd do widzenia i tyle do mnie mają.Wszystko co robliśmy, było zgodne z prawiem, wieć latać po sąsiadach nie miałam zamiaru i jest ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach