sa u was jakie sdziwne powiedzonka w regionie / miescie /wiosce

i w okolicach podlasia zawsze słyszę LUX jako cos extra.... lux wesele, lux samochód, mieszkanie luks.... strasznie to zabawne:P a kołczyku to chyba we wrocławiu nie znajdziesz:P drożdżówka:P

homerkowa u mojej babci mowilo sie bandorka na puszki.

po schódkach - to zwykłe zdrobnienie, tak jak niektórzy lubią nosić spódniczkę i bluzeczkę

Nooo!!!!! Czasami niektórzy wrocławianie skracają do Wro (był kiedyś taki festiwal)...

mokrą hadrą byh was sprała !! czyli szmata

lux, luks - to od luksusu

bandorak, bandurka, o to samo chodzi :)

no "hadra" może "chadra" to w wielu regionach dziwka, kurwa

Nawet widziałam dom LUX do sprzedania w jednej gazecie na Podlasiu:0 Ale nie chodziło, o liczbe liter i oszczędność.

obalić butel- wypić całą wódkę, upić się.

ale po śląsku szmata czyli scierka :) ida nahajcować w piecu ;]

acha często spotykam się też z pieczeniem placka zamiast pieczeniem ciasta.

u nas klamoty to tez ubrania

pieczenie placka i szmata tez u nas funkcjonuje:)

u nas makaron to makaron, mało kto mówi kluchy bo kluchy to kluski

od niedawna mieszkam w Zakopcu...pochodze z Polnocy wiec roznic jest wiele np. ziemniaki to grule, temperowka- strugaczka, klamerki do prania- spinki, na dwor- na pole, i co ciekawe zauwazylam nadmierne uzywanie przedrostka prze... np przefajne, przefranca, przecipa, przejaka, ,przecudowne. i tak wszystko jest prze...pozdrawiam...a jesli chodzi o slang to np. slodziaki to Poznan, ciacha Szczecin...

No wlasnie makaron to makaron. Kiedys kolezanka ze Starachowic mi tlumaczlyla ze markaron sie kupuje, a kluski to makaron ktory sie robi samemu w domu

moja mam pochodzi z podkarpackiej wsi (teraz Mazowsze), więc jako dziecko bywałam tam całe wakacje. Uwielbiałam jak dziadziuś i babcia mówili, ale co najmniej przez pierwszy tydzień ich nie rozumiałam :D A jak wracałam do domu po wakacjach, to mnie nie mogli zrozumieć w przedszkolu i szkole :D to było daaawano pamiętam dziopy, dziolchy/dziouchy - dziewczyny hajnok - tam kaj - gdzie chopok - chłopak siekać - gracować koński ząb - kukurydza pierońsko franco - dziadkowe przekleństwo :D na pole - na dwór z tym ostatnim, to ja z bratem mieliśmy dwie przygody babcia mi kazała wygonić psa na pole, bo wlazł do sieni, a ja usiadłam na progu i ryczałam, bo nie wiedziałam, gdzie to pole jest - miałam 5 lat :D a bratu dziadek kazał konia wyprowadzić ze stajni na pole - to pojechał na nim na pole pod las, pod taka górę, gdzie się koni nie wprowadza, bo mogą złamać nogę - dostał bacikiem po grzbiecie od dziadka :D

bo klamoty to z j niemieckiego wziete, z reszta sporo slow po slasku jest z niemieckiego

u nas na klamerki do prania mówi się spinacze :)

bo makaron to co innego - np. do rosołu, drobne takie kluski czyli kluchy to co innego, - np. kluski śląskie, kluski-kopytka. kluski kładzione, kluski leniwe

a właśnie sień czyli przedpokój. a makaron to makaron, kluski to mogą być lane np.

No ale u nich kluski sa tez do rosolu,

pulok - penis :D, wypulac - wysikac hajziel - kibel

Sien albo ganek

lane kluski leję się właśnie na rosół, a takie lepione kluski z makiem najlepsze :)

Zagniata sie takie normalne ciasto, kroi sie jak makaron i u nich to sa kluski

Kolejna z potraw obca memu podniebieniu: kluski z makiem:P

jeśli klamoty z niemieckiego to jak to jest po niemiecku? i co po niemiecku znaczy? jeśli wiesz powiedz, bo nie wiem

w lubelskim jest gumka do ścierania a w Poznaniu gumka do mazania...