sa u was jakie sdziwne powiedzonka w regionie / miescie /wiosce

ALBOŚMY TO JACY TACY Albośmy to jacy tacy Ino chłopcy krakowiacy Czerwona czapeczka Na cal podkóweczka Czerwona sukmana Danaż moja dana. Kierezyja granatowa Co ją od parady chowam Jedwabisiem wyszywana Bryzowana, lamowana Wokolusieneczko, moja kochaneczko

szlachcic jak wychodził z domu (czyli z dworu) to szedł na pole, a chłop wychodził na dwór, stąd jedni wychodzą na pole, a inni na dwór :-)))

No u mnie zawsze idzie się .......na pole - jakos mi to nie "gawędzi" ale!!!! ponoć tylko my z Kraka mówimy: "zróbrze" zamiast zrób "idźże" zamiast idź :( to prawda????????????????????????????? W Gdańsku usłyszłam: o lajkoniki juz są :o bo powiedziałam podajże mi to....

po pierwsze po przeczytaniu topiku malo mnie h. nie strzelil z wypowiedzi kogos "a jak nie ma podwórka" o tym nicku, jakas zalosna madrala wyszukujaca co chwila cos w necie i potem medrkujaca na forum. po drugie polowa z tego co gadacie tu to sa z gwar a mialo gwary nie byc. reszta to powtarzanie w kolko tego samego: a u nas na polu a u nas na dwor u nas franca a u nas POSZLAJAC - ktos mysli ze odkryl ameryke takim slowem ktore jest normalnie uzywane i kazdy by SKUMAŁ o co chodzi. lepiej byscie zapodali jakies takie uzyteczne teksty i NA CZASIE ze tak powiem a nie wiecznie A U NAS ZIEMNIAKI TO PYRY A BUŁKA SLODKA TO DROZDZOWKA takie rzeczy to kazdy glupi wie kto troche telewizji ogladał i mial kiedys doczynienia z ludzmi:/ a na czasie to dla mnie np. okreslenia jak sie mowi na cos co jest bardzo smieszne, mowi sie 'ale beka', 'ale pompa' ale perwa' , ktos tam pisal "niezla zbita" u nas np. sie tego nie uzywa, albo ze ktos zartuje czy "kreci beke" albo "toczy beke", ktos sciemnia, klamie to gdzie indziej FAZUJE (a u nas bylo ze fazuje to normalne - jest NA FAZIE po alkoholu,jaraniu itp. albo aktualnie pije alkohol ito), jest zimno to mowimy "ale kosta", "ale pizga" "ale pizdzi" a u was jak? albo jak sie okresla "obciach"? "ale wtopa", "ale skucha", "ale siara" (to juz chyba nie uzywane:P), ale wiocha itp.....a u was????? pozdro

jeszcze, nie świruj, nie fazuj, jak jeszcze mozna powiedziec???

macaj suty - wiesz co to znaczy ?

moja babcia pochodzi poznania. wymborek-wiadro bucha-kurtka szypa-lopata wachu-......kupa umyc statki-umyc naczynia antoba-cos pomiedzy klamka a zamkiem w drzwiach hujtac-tanczyc

ostaw szluga, kopsnij fajke, obłęd (czyli coś zajebistego), obłędne ale zamuł (czyli ale nudy) jak sobie przypomne jeszcze cos fajnego to napisze

Mój chłopak mówi zamiast tak jo, nie mówi plastik, a plaśćik , zawsze jak coś opowiada to jest żeśmy byli żeśmy widzieli a nie byliśmy czy widzieliśmy:P

Zapomniałam powiedziec jeszcze ze u mojej babci kaptur to kapizon:P a jak jak chce powiedziec nie ruszaj czegos to mowi nie ruchaj:D

Jestem z opolskiego, ale na śląsk mam blisko ;)

np. post, w którym było napisane, że chaszcze piszemy przez CH a nie przez H? Hakuna, zaskoczyłaś mnie, ześ z opolskiego, bo słowa przytoczone przez Ciebie są powszechnie znane i stosowane na zupełnie przreciwnym krańcu Polski: kaj, na pastwę, latoś, otwarło, zamkło [bardzo powszechny błąd], papcie, rzyć - czyżby babcia miała korzenie na wschodzie? Przytocz jeszcze coś z opolskiego.

Wygląda na to, że jakaś dziwna cenzura jest na Cafe :-O No to jeszcze raz link do Słownika Języka Polskiego PWN - może komuś się przyda. chaszcze «gęste, dziko rosnące krzaki» http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=chaszcze

Piszemy: połknąłeś, nie pąkłeś zamulacz, nie zamylacz pęto, nie pento :-O To, że ktoś nie zna ortografii i gramatyki ojczystego języka nie oznacza, że są to zaraz dziwne powiedzonka regionalne.

Hakuna_matata - przecież opole to Śląsk :-(

sorry Opole*

http://www.odleglosci.pl/podzial-administracyjny.php

z całym szacunkiem ale "stuknij sie w makownice":-) , znam wojwództwa!!!!!!, oplolskie to taki treoche sztuczny twór ( zreszta opole jest dosć małe jak na miasto wojewódzkie ale nie o tym mowa) Ople to historyczny Sląsk , nie ma takiego regiony jak Oplolksie , jest województow Oplolskie ale nie jest ono żadnym regionem .Granice nowyech duzych woejewództw sa nieco sztuczne i nie odzwierciadlają prawdziwych granic regionów np. Sokołów Podlaski nie jest przecież częscia Mazowsza , chociaż jest w tym województwie albo Janów Podlaski (leży w województiwe lubleslkim a to przecież Podlasie a nie Lubelszczyzna )Gorzów WLKp itd. przykładów można mnożyć.

przepraszam za błędy ale pisałem szybko :-)

jak opolskie to opolskie nie polemizuj. do niektorych to nawet podzial administracyjny nie dociera BOŻYSZ.

?????? Opole to historycznie Śląsk! Istnieje nawet określenie Śląsk Opolski, który różnicuje i jednoznacznie wskazuje położenie części Śląska. Śląsk to też Trzebnica, Oława, Brzeg, Świdnica i Wrocław. To także historyczny Śląsk.

Anouk, czegóż się spodziewasz? Nie każdy zna historię własnego kraju :-O :-( Anouk, cieszę się, że Cię tu widzę. Szukałaś może tych nagrań z Dziadkiem? :-) Tak jak niektórym przeszkadza, że współrozmówcy np. używają słowników języka polskiego i coś umieją, bo nie rzucali kamieniami na szkołę, dzięki czemu nie muszą spisywać z netu swoich wypowiedzi - co osóbkom pokroju 'nie zamulajcie' nie mieści się w głowie. Zastanawiam się jedynie czy uprawnienia moderatora mają na kafe także dzieci ze szkoły podstawowej. Takie brzydkie podejrzenie mnie męczy odkąd po pojawieniu się 20:58 na niniejszym topiku wypowiedzi osóbki 'nie zamulajcie' nagle zniknęło szereg ciekawych postów np. relacja jednej kafeteriuszki jak nie mogła się dogadać ze znajomym, gdy używała słów "szlajać się" i "ksiuty". Zginął również post z pytaniem czy ktoś z kafeteriuszy zna pana Wiecha i jego książkę "Ksiuty z Melpomeną". Pytanie retoryczne: dlaczego wulgarne topiki i posty nie znikają z Kafe równie szybko?

Autopoprawka: O, przepraszam jest post o "szlajaniu" i "ksiutach" zniknęły odpowiedzi na niego oraz posty na temat znaczenia chaszczy i burzanów. Sorry. Kto czytał ten wie co skasowano.

Niestety nie miałam czasu, miałam mega zajęty weekend. Ale rozmawiałam z babcią właśnie o tej lekkości języka:)

Zazdroszczę Ci tej rozmowy z Babcią. :-) Ja już, niestety, nie mam babci, z którą mogłabym o tym porozmawiać. Miłego dnia.

:D I mam doła nad dźwiękiem H i CH ;)

Boże, ale napisałam....spowodowanego niemożnością zróżnicowania fonetycznie H i CH. O to mi chodziło...

Tak!!! O ile łatwiej pisałoby się nam, gdybyśmy nadal umieli różnicować w wymowie H i CH. To było bardzo praktyczne ... i piękne. :-)

Dyktanda byłyby o wiele, wiele prostsze.