pusta idiotka

mam taka jedna kolezanke, na ktora jestem skazana. doslownie skazana. niewazne okolicznosci, przejde do sedna sprawy. jest kompletna idiotka, ma sie za niewiadomo kogo, uwaza sie za gwiazde hollywood(powiedziala ze to jej przyszle miejsce pracy), ogolnie wywyzsza sie, caly dzien powtarza jaka to ona jest cudowna i piekna, do tego jeszcze spiewa bo twierdzi ze ma piekny glos... nic mnie bardziej nie wkurza, nienawidze jej za to, nie lubie ludzi ktorzy uwazaja sie za niewiadomo kogo, a ona bez przerwy gada o sobie. co mam jej powiedziec zeby sie wreszcie zamknela? mowilam juz tyle razy ze ma sie wreszcie zamknac bo jest pusta idiotka, a ona dalej swoje, nic do niej nie dociera, uwazam ze jest nienormalna (to tez jej powiedzialam). nie mam wyjscia: chodzimy razem do klasy, a ze jest tak a nie inaczej to musimy sie ze soba kumplowac. mam juz dosyc...

ale jesteś falszywa i zazdrosna!chyba cie jeszcze facet nie rżnąl.

Jest po prostu niedowartosciowa, i ma niska saamoocene.Ty badz inna,olewaj to co mówi ,ale powiedz jej zeby zbastowała z tym gadaniem bo to jej gadanie ma sie nijak do rzeczywistości.Badz od nie madrzejsza.

nie nie jestem falszywa, bo mowie jej to samo co tu napisalam, wiec nie nie ma w tym nic zlego. po prostu nie wiem jak jej przemowic ze nie jest najwspanialsza osoba na swiecie. a to czy mnie ktos rznal to juz tylko i wylacznie moja slodka tajemnica;)

ale co mam jej odpowiedziec zeby ja zgasic kiedy ona np znowu wywali z tekstem 'boze jaka ja jestem sliczna, czuje sie najpiekniej w tej szkole'....;/ robie glupie miny, mowie ze 'chyba jednak jest inaczej' i ja wysmiewam, ale do niej to nie dociera, tak jakby nie obchodizlo ja to co inni mowia.

gdzie tolerancja wstyd odczep się od niej

nawet nie wiesz jakbym chciala sie odczepic, ale sytuacja na to nie pozwala;/ ehh...:(

a jej idolka jest doda.. to chyba mowi samo za siebie i wiadomo czemu taka jest, upodabnia sie do niej, w zachowaniu...

Pozwala tylko trzeba miec troche odwagi. Wypisz sie z fabryki posluszenstwa (szkoly) i zacznij sie uczyc tego co bedziesz robic w zyciu zawodowo.

dokladnie, jest jak doda. proboje tak samo wygladac i sie zachowywac. co chwile jak cos powie to mowi 'powiedzialam to jak doda!', caly czas spiewa ' snem bylo zycieeeeeee...' nienawidze jej i tego wszystkiego!!!!

nie znasz sytuacji wiec nie mow ze moge to zmienic.. bo nie moge;/

niech mi ktos pomoze, blagam bo juz nie daje z nia rady;/