Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość białakartka

koszmar cyberseksu

Polecane posty

Gość białakartka

Właśnie zakończyłam związek z mężczyzną uzależnionym od cyberseksu. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki to koszmar takie uzależnienie dla obu stron. Dla mnie był to ciagła walka o zachowanie związku normalnego, opartego na miłości, walka o to wszystko co nas połączyło (miłość, wspólne zaiteresowania, ten sam poziom inteligencji, nadawanie na tych samych falach), próby podsuwania wspólnych działań jak malowanie mieszkania, wyjazdy, byle z dala od kompa, persfazja, tłumaczenie że to rujnuje nasz związek, dla niego - ciągłe staczanie się po równi pochyłej, coraz większa depresja, utrata szacunku dla samego siebie, ból i oddalanie się, utrata zainteresowania normalnym związkiem, nieumiejętność stworzenia normalnych relacji z kobietą w realnym życiu,spirala łgarstw,przenoszenie do współżycia zachowań cyberseksowych. Na początku obiecywał że z tym skończy, potem nazywało się że to tylko taka zabawa i liczę się tylko ja, kolejną wersją było stwierdzenie, że lubi poznawać nowe osoby i to nie ma znaczenia gdzie i jak się to robi, kolejny etap - coraz dłuższe nocne sesje, bo wciąż było za mało. Po wyhaczeniu jednej, brał następną. Cokolwiek jeszcze na ten tema tutaj napiszecie, to wiedzcie że takie uzależnienie jest trudniejsze do terapii niż narkomania czy alkoholizm, niszczy psychicznie i motralnie, chyba że ktos jest moralnym zerem, wówczas takiemu wszystko wolno. Jakąkolwiek bzdurę jeszcze na ten tema tutaj napiszecie, to wiedzcie że moment kiedy się ktoś od tego uzależnia jest niezauważalny, a tłumaczenie sobie że to tylko niewinna zabawa to oszukiwanie samego siebie. Cokolwiek napiszecie to wiedzcie, że największą krzywdę wyrządza sobie sam uzależniony, skutkiem jest samotność, utrata szacunku do samego siebie, zaburzenia emocjonalne i społeczne. Jeżeli spotkacie w swoim zyciu kogoś na kim wam będzie bardzo zależało i to uczucie będzie odwzajemnione, to pilnujcie tego co was łączy jak czegoś najdroższego, dbajcie i pielęgnujcie ze wszystkich sił, bo drugi raz możecie nie nieć już takiej szansy. W życiu fundamentalne wartości się nigdy nie zmienią, to tylko ludzie przedstawiają je w karykaturalny sposób i tak naprawdę każdy pragnie tego samego, bycia kochanym , akceptowanym, pragnie bliskości i ciepła drugiej osoby. Bo tylko w takim związku możemy się w pełni realizować, wzrastać w swoim człowieczeństwie.Cyberseks tego wszystkiego nas pozbawia i rujnuje niejedno ludzkie istnienie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość białakartka
i kupił sobie niedawno taki wielki wazon. nie pozwala mi tam kwiatów wstawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........oj............
błahahahahaha! :D zgadzam się z powyższym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość białakartka
komentarze świadczą o szczególnej formie debilizmu i braku znajomości problemu. Dla ciemniaków- cyberseks przed monitorem uprawia się w nocnym seansie tak długo, aż kolejny wyłowiony kontakt da upragnioną satysfakcję seksualną, skoro poprzednie tego nie dały. Teraz jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość białakartka
to się chyba zgadza, bo zawsze wieczorem ten wazon wyciaga z pawlacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
białakartka a sie przejmujesz kopnij go w dusze i od razu oprzytomnieje i wtedy zostanie mu wazon jak ktos napisał.a co do fundamentalnych podstaw to niestety te wartosci mu sie skończyły:) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość białakartka
do tego zdarza mu sie molestowac mojego ukochanego pluszowego misia- Tommiego, jak tylko slysze dobiegajace z piwnicy piski , wiem juz ze ten maniak dorwal mojego miska:-( co zrobic z takim kasztanem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość białakartka
gdzieś widziałem - właśnie tak zrobiłam, kopnełam go w duszę i wykreśliłam z życiorysu ale nie życzę nikomu takich przeżyć. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość białakartka
i jak sie z tym czujesz? mam nadzieje ze teraz to oddychasz pełna piersia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz na wp
ktora ma ochote na cyberek? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość białakartka
białakartka - podszywaczu/ czko - jesteś osobą bardzo inteligentną więc wiesz jak się czuję. Tak, głęboko oddycham pełną piersią i mam uczucie wyzwolenia. Ale mam również dużo współczucia dla byłego partnera, że zniszczył sobie życie i szansę na normalność. Dla wyjaśnienia, nie mam nic przeciwko zawieraniu znajomosci przez internet i cyberseks, to tylko narzędzia i każdy ma prawo wyboru - do tego musi być spełniony jednak podstawowy warunek - jesteśmy sami!!! i szukamy kogoś. W lażdym innym przypadku ranimy bliskie osoby (a ból jest straszny i nie do zapomnienia) i spiepszamy sobie życie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×