Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a ja chyba nigdy nie

jestem w szoku - moje kolezanki i znajome rodza dzieci

Polecane posty

Gość a ja chyba nigdy nie

sa ode mnie mlodsze, normlanie pracuja. Rany to tylko ja mam takie klopoty z relacjami z ludzmi, ze ani stalej pracy ani normlanego chlopa nigdy nie mialam... :(ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moge Cie pocieszyć
osoby, które maja klopoty z relacjami z innymi zazwyczja sa bardzo inteligentne. wysoki poziom EQ (inteligencji emocjonalnej) zwykle idzie w parze z niskim IQ i odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chyba nigdy nie
moge Cie pocieszyć--> niestety masz racje :(...IQ to ja mam wysokie, tylko, że to drugie kju mam chyba ponizej zera :o czy to się może leczy, orientuje się ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ściagaj majtki ja cie wylecze
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wyjatkiem od reguly
mam wysokie IQ oraz stalego chlopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chyba nigdy nie
jestem wyjatkiem od reguly-->? i jesteś z nim szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem wyjatkiem od reguly
jestem przeszczesliwa, szesc lat razem i 3 jako malzenstwo. wlasnie oglada mecz i tak slodko pokrzykuje:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chyba nigdy nie
no to extra..przynajmniej jakaś krzepiąca wypowiedz na tym forum ja niestety mam juz pewne odchylenia przez to wszystko- będę nadrabiać na randkach w necie ;; myslę, że powinnam nadgonić swoje EQ i liczę na to, że obędzie się bez zbyt dużych kosztów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllaaaallla
zgadzam się z diadnozą jestem inteligentna (oczywiście nie tylko ja doszłam do tych wniosków) a moje życie osobiste to też jakieś dziwy, sama nie wiem o co mi chodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chyba nigdy nie
bo facet to ma zawsze łatwiej - baba go naprowadzi, pokaże, że jest nim zainteresowana a on tylko łąskawie wtedy dalej pociągnie nić znajomości i już a kobieta to ma pod górkę...:o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam, ja znam duzo inteligentnych osob szcesliwych w zwiazkach :P co do dzieci- fakt ja mam 21 lat a kupa moich znajomych juz mezata/zonata i dzieciata :o polowa z nich ma juz dzieci ktore lada chwila ida do szkoly..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akloier
dla mnie ktos kto ma dzieci przed 25 rokiem zycia przegrał życie .. Dzieci robia wczesnie ludzie w panstwach biednych . NA zachodzie standardem jest kobieta zachodzaca w ciaze około 30 -tki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowizorka
A moze to nie kwestia samej wysokosci IQ a tego, ze zdajac sobie sprawe, ze jest sie nieprzecietnie inteligentnym zaczyna sie stawiac wysoko poprzeczke ewentualnym kandydatom na partnera? Moja siostra ma takie cos i sama przyznaje, ze majac okreslony tytul i pozycje z byle kim (w jej mniemaniu) sie nie zwiaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co powiecie na to
że ja mam wysokie IQ, zazwyczaj w testach wychodzi mi 154-159, EQ też mam wysokie, chociaż nie testowałam. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, ze nie znam ani jednej osoby, która by mnie nie lubiła, jeśli pogada ze mną przynajmniej 30 minut:O Po prostu tacy ludzie nie istnieją. W dodatku każdy, począwszy od ludzi egzaminujących mnie na uczelni, skończywszy na pierwszy raz widzianych w życiu małolatach twierdzą, że jestem bardzo inteligentna. A i tak jestem sama, nie mam faceta, dzieci w ogóle mieć nie zamierzam. Moje relacje z ludźmi są dobre. Dopóki nie znajdę jakiegoś faceta, któremu- tak mi się wydaje- mogę zaufać:O Wtedy zawsze okazuje się, że jestem głupia nie ufając swojemu rozumowi. A rozum mi mówi- żadnych facetów, nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllaaaallla
mnie też wszyscy lubią facetó jakichś tam miałam, żaden mnie nie rzucił, ja ich nie kochałam :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chyba nigdy nie
jak to ich nie kochalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chyba nigdy nie
a powiedzcie co myslicie o wplywie relacji rodzinnych na zycie uczuciowe czlowieka? czy to mozliwe, ze one rzutuja na zyvie uczuciowe delikwenta mimo, ze czlowiek jest dorosly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllaaaallla
no jak ich poznaąm dobrze to uczucie pryskało :-) moje dzieciństwo miało na pewno decydujacy wpływ na życie uczuciowe ... niby tylu facetów mnie podrywało (naprawdę wielu) ale nie wiem dlaczego nikt mi sie nie spodobał na tyle, zeby stworzyć stałe więzi... potem zaczęłam myśleć, żewszyscy na to zasługuja tyllko nie ja ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mioer
to moze sama zacznij podrywac i wybierz takiego jaki ci pasuje ? Mnie za czesto kobiety nie podrywaja , ale okolo 10 razy w zyciu było . RAz w parku na przyklad nieznajkoma pytala czy nie chce znia chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mioer
kobiety ktore nie podrywaja maja gorzej , bo musza wybierac tylko wsrod facetow ktorzy je podrywaja , a czasem zdarzy sie w koncu taki ktory sie im podoba , a ich nie poderwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chyba nigdy nie
:( a jak sie podrywa faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to się ujawnię pod czarnym :-) llllaaaallllaaa czyli ja nie tak, ze w ogóle nie podrywam, z jednym próbowałam, ale zanim się zastanowił to mi przeszło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pietra pana
Moja kolezanka poderwala sobie meza. W pubie centralnie do niego podeszla i spytala sie czy moze sie przysiasc. II tak zaczela sie ich znajomosc przypieczetowana potem slubem. Sa bardzo szczesliwi a on swiata poza nia nie widzi. Ale ta kolezanka moja zawsze miala tak ze jak wypila troche to byla zdolna do wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mioer
kobiety roznie podrywają . CZasem mniej bezposrednio i powoli . Inne patrza caly czas w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zanim zaczełam podrywać tego pana to długo go znałam ... do obcego faceta raczej bym ni epodeszła, a jakoś tak wolę na odwrót :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mioer
chyba na kobiety dziala usmiech , z pewnoscia działa . Dlatego staram sie nie usmiechac . RAz mialem akcje ze zapomniałem o tym i mialem dobry humor usmiechalem sie lekko patrzac przez okno auitobusu . Gdy juz mam wysiadac to odrywam oczy od szyby no i widze spojrzenie jakichs laski na sobie , ktora usmiecha sie w moim kierunku , a ze jestem niesmialy to nie lubie jak ktos na mnie zerka szczegolnie jak jest to ładna dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mioer kiedy kończysz 15 lat? moze jak będziesz miał 16 to ci przejdzie ten "lęk" pzred uśmiechami dziewczyn :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mioer
mam 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przegrałeś zycie :-D a powaga, idź do psychologa, nawet jeżeli nie pomoze to nie zaszkodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×